reklama
Roxannka
Pracująca mama!
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2010
- Postów
- 3 356
No to i ja się pochwale, że kolejna całkiem niezła nocka była
Szkoda tylko że mi @ dokuczała i przebudziłam się na zażycie ibupromu
Patryk za to spał od 19:40, przebudził się po 4, więc wzieliśmy go do łóżka i dospałam z nim równo do 6:30:-) Dla mnie to bajka, jakby jeszcze wyeliminować tę pobudke o 4, co u mu się ostatnio dziwnie często zdarza 
kania, nat, makuc, strasznie się ciesze, że takie dobre nocki były :-) trzymam kciuki żeby juz każda kolejna tak wyglądała
kania, widze, że nocki miałyśmy podobne ;-)
U nas z tych pozycji to tylko 2,4 i 5, a poza tym my śpimy odwrotnie ja po lewej a mąż po prawej stronie
Ach no i Patryk się chyba już na dobre, na jedną drzemke w ciągu dnia przestawił. Idzie spać ok 12 i śpi jakieś 1,5 h, a potem po 19 jest już mega zmęczony i idzie spać, na ogół bez problemu, chociaz nie zawsze
nat, oby to było przejściowe.



kania, nat, makuc, strasznie się ciesze, że takie dobre nocki były :-) trzymam kciuki żeby juz każda kolejna tak wyglądała

kania, widze, że nocki miałyśmy podobne ;-)
U nas z tych pozycji to tylko 2,4 i 5, a poza tym my śpimy odwrotnie ja po lewej a mąż po prawej stronie

Ach no i Patryk się chyba już na dobre, na jedną drzemke w ciągu dnia przestawił. Idzie spać ok 12 i śpi jakieś 1,5 h, a potem po 19 jest już mega zmęczony i idzie spać, na ogół bez problemu, chociaz nie zawsze

nat, oby to było przejściowe.
ikaa29
Fanka BB :)
My to ostatnio już parę dni o 8 wstajemy a spać chodzimy 19-20,w nocy róznie czasem 1,2 lub trzy pobudki, wdzień jedna drzemka i tu już różnie trwa ona od godz do trzech.
margerrita
Fanka BB :)
elizabennett
Fanka BB :)
Hehe, a u nas zadnej z tych pozycji nie bylo, bo Adasiek po prostu z nami w lozku nie sypia... Odkad skonczyl 2 miesiace, przespal w naszym lozku moze z godzine albo poltorej. I bardzo mnie to cieszy. Ale pozycje mnie rozsmieszyly bardzo...
Roxi, u nas tez odwrotne ulozenie - ja z lewej :-)
Nat, powiem Ci ze tez Adasiek tak mial, moze ze trzy-cztery wieczory takie byly - odkladalam do lozeczka, spiewalam kolysanke, wychodzilam z pokoju a wtedy Adasiek uskutecznial 10-15 sekundowy placz i potem zasypial. Jako ze krotkie to byly epizody, to nigdy nawet nie zdazylam wrocic do niego. A potem tak jak sie zaczelo tak sie nagle skonczylo i wszystko ok znowu... dziwne, do tej pory nie wiem co to bylo...
Roxi, u nas tez odwrotne ulozenie - ja z lewej :-)
Nat, powiem Ci ze tez Adasiek tak mial, moze ze trzy-cztery wieczory takie byly - odkladalam do lozeczka, spiewalam kolysanke, wychodzilam z pokoju a wtedy Adasiek uskutecznial 10-15 sekundowy placz i potem zasypial. Jako ze krotkie to byly epizody, to nigdy nawet nie zdazylam wrocic do niego. A potem tak jak sie zaczelo tak sie nagle skonczylo i wszystko ok znowu... dziwne, do tej pory nie wiem co to bylo...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: