reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sen niemowlaka - jestem wykończona :(

89karola80

Fanka BB :)
Dołączył(a)
8 Październik 2019
Postów
541
Hej mamusie 🖐️
Zwracam się z pytaniem a raczej byście mnie pocieszly, bo jestem na skraju załamania ☹️ Mój synek (7 miesięcy) nie potrafi "spać" w nocy. Od urodzenia był nieodkladalny w dzień, spał mi na rękach i do dnia dzisiejszego tak jest. Natomiast w nocy nigdy nie było problemu - dałam cyca i nyny. Od dłuższego czasu co go odloze to się kręci do wybudzenia, biorę na ręce daje cyca (chwilę jest ok) ale na rękach tez mu źle, odkładam też źle, pionizuje też źle. Nie ma żadnej pozycji w której by spał spokojnie, by się nie wybudzal. Myślałam, że może zęby idą, ale ta chora sytuacja trwa już jakiś czas. Nie wiem co robić, jestem strzępkiem nerwów, co noc wkurzam się na swojego synka za to co wyprawia ☹️ Gdzie szukać pomocy? Dlaczego tak jest?
 
reklama
Taka aktywność jest u dzieci kiedy uczą się siadać, a później jeszcze większa kiedy chodzić. Ćwiczą całe noce... To jest przejściowe. Oczywiście nie wiem jaki powód jest u Was. To co pisze zauważyłam u córki.
Może to być wszystko, zęby, jakiś ból, zle sny. Albo spalas z nim w łóżku i on teraz tego chce. Bardzo ciężko stwierdzić to przez sam opis.
Kiedy moja się budziła, starałam się jej nie podnosić. kładłam ręke na niej i lekko nią bujalam. Oczywiscie jak dziecko lamentuje i płacze to też się nie sprawdzi. U nas był smoczek, który działał cuda, tak samo spiwor. wiem że z piersią jest ciężej. Możesz też odkładać na jakimś kocyku na którym zasnąl, przysunac bliżej łóżeczko do waszego łóżka. Może mu gorąco, zimno..

Staraj się może w dzień to przećwiczyć, zeby zasypiał obok Ciebie na łóżku. Będzie coraz cięższy więc z noszeniem kiepsko..
Wierzę, że Ci ciężko.
 
Taka aktywność jest u dzieci kiedy uczą się siadać, a później jeszcze większa kiedy chodzić. Ćwiczą całe noce... To jest przejściowe. Oczywiście nie wiem jaki powód jest u Was. To co pisze zauważyłam u córki.
Może to być wszystko, zęby, jakiś ból, zle sny. Albo spalas z nim w łóżku i on teraz tego chce. Bardzo ciężko stwierdzić to przez sam opis.
Kiedy moja się budziła, starałam się jej nie podnosić. kładłam ręke na niej i lekko nią bujalam. Oczywiscie jak dziecko lamentuje i płacze to też się nie sprawdzi. U nas był smoczek, który działał cuda, tak samo spiwor. wiem że z piersią jest ciężej. Możesz też odkładać na jakimś kocyku na którym zasnąl, przysunac bliżej łóżeczko do waszego łóżka. Może mu gorąco, zimno..

Staraj się może w dzień to przećwiczyć, zeby zasypiał obok Ciebie na łóżku. Będzie coraz cięższy więc z noszeniem kiepsko..
Wierzę, że Ci ciężko.
Dziękuję 🌷
Pamiętasz ile to trwało u córki? Bo u nas już z miesiąc czasu 🤔 Mały od początku śpi ze mną w lozku, więc to się nie zmieniło. A jak się tak kręci to jestem jeszcze bliżej niego, przytulam, czasem nawet próbuje "przyblokowac" go swym ciałem,ale nic z tego 🤷‍♀️.
 
Dziękuję 🌷
Pamiętasz ile to trwało u córki? Bo u nas już z miesiąc czasu 🤔 Mały od początku śpi ze mną w lozku, więc to się nie zmieniło. A jak się tak kręci to jestem jeszcze bliżej niego, przytulam, czasem nawet próbuje "przyblokowac" go swym ciałem,ale nic z tego 🤷‍♀️.
a to źle Cię zrozumialam, pisałam o zachowaniu w łóżeczku. Moja mała spala osobno. Ale kiedy braliśmy ja do naszego łóżka, to nie spaliśmy całe noce tak się rzucała. Czasem kiedy budziła się o 5 to dosypiała z nami bijąc nas pięściami po głowach, cała mokra od poduszek. Ja na podlodze, maz.przyklejony do ściany, a ona bez poduszki bez dotykania nas na srodku- tak dało się wytrwać i wtedy była spokojniejsza. Dobrze, że to były sporadyczne przypadki. więc to może.nie potrzeba bliskości, a przestrzeni jeśli nie uspokaja się na rękach. Także hmm może dziecku też nie jest wygodnie. Spróbuj odłożyć go do jego łóżeczka. Może będzie Wam lżej.

Dziecko jest już coraz większe, mądrzejsze. Zaczną się różne zachowania. Niestety złoty środek dla każdego jest inny.
 
Hej mamusie [emoji2772]
Zwracam się z pytaniem a raczej byście mnie pocieszly, bo jestem na skraju załamania [emoji3525] Mój synek (7 miesięcy) nie potrafi "spać" w nocy. Od urodzenia był nieodkladalny w dzień, spał mi na rękach i do dnia dzisiejszego tak jest. Natomiast w nocy nigdy nie było problemu - dałam cyca i nyny. Od dłuższego czasu co go odloze to się kręci do wybudzenia, biorę na ręce daje cyca (chwilę jest ok) ale na rękach tez mu źle, odkładam też źle, pionizuje też źle. Nie ma żadnej pozycji w której by spał spokojnie, by się nie wybudzal. Myślałam, że może zęby idą, ale ta chora sytuacja trwa już jakiś czas. Nie wiem co robić, jestem strzępkiem nerwów, co noc wkurzam się na swojego synka za to co wyprawia [emoji3525] Gdzie szukać pomocy? Dlaczego tak jest?
Uczy cię pełzać, czworakowac itp? Pewnie odreagowuje. U nas było podobnie, moja do 5 msc spała pięknie i w dzień i w nocy. Potrafiła cała noc przespać. Potem zaczęła się uczyć przemieszczania i odreagowywała to w nocy właśnie przez takie krecenie, budzenie się a często kończyło się na rozbudzeniu i tym że nie dało się jej uśpić przez kolejne godziny więc noce dziurawe jak ser. Nie pociesze cię raczej bo u nas trwało to do roku, regularnie. Teraz czasami też się tak zdarza. Trzeba przetrwać, kiedyś przecież zaczną przesypiać całe nocki ładnie [emoji6]
 
a to źle Cię zrozumialam, pisałam o zachowaniu w łóżeczku. Moja mała spala osobno. Ale kiedy braliśmy ja do naszego łóżka, to nie spaliśmy całe noce tak się rzucała. Czasem kiedy budziła się o 5 to dosypiała z nami bijąc nas pięściami po głowach, cała mokra od poduszek. Ja na podlodze, maz.przyklejony do ściany, a ona bez poduszki bez dotykania nas na srodku- tak dało się wytrwać i wtedy była spokojniejsza. Dobrze, że to były sporadyczne przypadki. więc to może.nie potrzeba bliskości, a przestrzeni jeśli nie uspokaja się na rękach. Także hmm może dziecku też nie jest wygodnie. Spróbuj odłożyć go do jego łóżeczka. Może będzie Wam lżej.

Dziecko jest już coraz większe, mądrzejsze. Zaczną się różne zachowania. Niestety złoty środek dla każdego jest inny.
Dziękuję 🌷
Mój mąż też mówi, żeby dać go do łóżeczka. On nigdy w nim nie spał 😁 cały czas w dzień jest nie do odlozenia (w sensie jest, ale otworzy oczy i po spaniu) a w nocy odkladalam go do łóżka obok siebie. Dziwi mnie to, że w dzień ładnie śpi na rękach 🤷‍♀️ tylko w nocy cyrki, ani sam, ani ręce kręci się jak bączek 🤷‍♀️
 
Uczy cię pełzać, czworakowac itp? Pewnie odreagowuje. U nas było podobnie, moja do 5 msc spała pięknie i w dzień i w nocy. Potrafiła cała noc przespać. Potem zaczęła się uczyć przemieszczania i odreagowywała to w nocy właśnie przez takie krecenie, budzenie się a często kończyło się na rozbudzeniu i tym że nie dało się jej uśpić przez kolejne godziny więc noce dziurawe jak ser. Nie pociesze cię raczej bo u nas trwało to do roku, regularnie. Teraz czasami też się tak zdarza. Trzeba przetrwać, kiedyś przecież zaczną przesypiać całe nocki ładnie [emoji6]
Dziękuję 🌷
Rok czasu? 🙈 Oj oj oj
Nie zauważyłam, aby pelzal. Jak leży na brzuchu to obraca się wokół siebie i raczej odpycha idąc w tył. Generalnie bardzo mało leży sam, bo od razu płacze i chce na ręce. Faktycznie może odreagowywac dzień. Jest bardzo ciekawskim dzieckiem. Wszystko chce dotknąć a jak się mu nie pozwala (np.zelazko) to krzyczy bez opamiętania 🤦🏻‍♀️
 
Przyczyn bezsenności nocnej jest i może być całe mnóstwo. Począwszy od wilgotności powietrza i temperatury w pokoju (wbrew pozorom lepiej kiedy jest chłodniej, a kiedy powietrze jest za suche to śluzówka wysycha i same doskonale wiemy, jakież to jest „komfortowe”).
Może wolałby już spać sam w łóżeczku, moje dziecko też na początku spało tylko ze mną ale odkąd zostaje w łóżeczku śpi, budzi się czasami i sam bawi karuzelą, fika nogami, generalnie ubaw, już nawet nie próbuję przenosić go do łóżka. Temat już się tak rozkręcił, że w nocy w zasadzie go stamtąd nie wyjmuję, kiedy zaczyna płakać robię, jak to sobie prywatnie nazywam, check chain. Czy sucha pielucha, czy kark ciepły i suchy, woda. Sprawdzam o której jadł i czy możliwe że to już. Jak ogarnę po kolei wszystko, uruchamiam wyderkę (szum), pakuję smoka do paszczy, buzi w czółko i dobranoc. Prędzej czy później sam zaśnie.
Kolejna sprawa: czy konsultowałaś się z lekarzem? Pediatrą? Fizjo? Napięcie mięśniowe sprawdzone? Po wykluczeniu kuriozalnych powodów może warto byłoby zasięgnąć porady specjalisty.
Kolejnym powodem, kiedy dziecko okresowo gorzej śpi są sławne skoki rozwojowe, zęby i regresy snu. Czy to prawda, nie wiem, niespecjalnie widzę momenty skoków u mojego bobka, po prostu przychodzi kolejny dzień a on ma jakąś nową umiejetność. Za to zęby.. no cóż, tutaj jakość snu pozostawia wiele do życzenia.
Kolejnym powodem może być zbyt dużo bodźców, szczególnie wieczorem. Co może być tym bodźcem? Potencjalnie wszystko, od telewizora po lampki na choince i kot bawiący się na drapaku. My po wieczornym rytuale po prostu zostawiamy w pokoju tylko małe, delikatne oświetlenie, chowamy grzechoczące zabawki, mówimy ciszej.
A może masz high need baby, poczytaj.
Naprawdę wierzę, że jest Ci ciężko, każdy potrzebuje snu.
 
reklama
Jeśli się obraca i chodzi na wstecznym to lada moment będzie pełzać.
Chciałabym Cię pocieszyć ale niestety w naszym przypadku jednak przyjdzie nam jeszcze poczekać na przespane nocki 😫 (dzisiaj moja znowu dała mi w kość...).Ok 8 miesiąca występuje regres snu. Może to już? Ząbkowanie to też długi proces. Dziąsła są rozpulchnione?
 
reklama
Jeśli się obraca i chodzi na wstecznym to lada moment będzie pełzać.
Chciałabym Cię pocieszyć ale niestety w naszym przypadku jednak przyjdzie nam jeszcze poczekać na przespane nocki 😫 (dzisiaj moja znowu dała mi w kość...).Ok 8 miesiąca występuje regres snu. Może to już? Ząbkowanie to też długi proces. Dziąsła są rozpulchnione?
No tak, nie mamy lekko 🤷‍♀️☺️
Nie wiem jak to będzie, bo 5 minut nie wytrzyma na brzuszku, zaraz jest nerw 😁 i tylko ręce i ręce 🤦🏻‍♀️ Za to pochwalę się, że w spacerowce (odpukać!) ładnie jeździ. Tylko nie daj Boże!, żeby go poprawić, bo zaraz jest awantura 😁. Nie mam pojecia jakie ma dziąsełka, bo ciężko wytrzeć mi buzke po jedzeniu, a gdzie dopiero tam zerknąć 😂 Ciężki egzemplarz 😁
 
Do góry