reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

4 kobiety do porodu w ciagu pol godziny???? to duzo.
Natalka ty tez juz 39 tydz zaczynasz a wiec wszystko u ciebie mozliwe, kto wie, moze niedlugo bedziesz tulic swojego niunie.:tak:

Antylopka
a wiec nie wszedzie jest tak strasznie, jak milo slyszec o takim szpitalu, odrazu kobieta sie bardziej komfortowo czuje.
 
reklama
Antylopka u nas jak chcesz obejrzec oddzial to tez cie z usmiechem po nim oprowadza,odpowiedza na pytania,ulotki dadza,ale jak jest jakas sytuacja kryzysowa lub nie po ich mysli to juz niestety gorzej:no:
 
Ja tez nie mam na razie podstaw by narzekać na szpital, w którym będę rodzić. Warunki super- na kazdej sali ktg, miły personel tylko wyrko trzeba wczesniej zaklepać:-) Moje objawy już się uciszyły - powrócą rano:szok:
 
Mi nie zależy na uśmiechniętych położnych i miłych lekarzach, tylko na rzetelnym personelu. Ten szpital znam od strony personelu, a nie pacjenta.
Dużo osób mocno najeżdża na personel, ale jak jest jakiś problem, to nigdzie indziej nie chce trafić. Dlatego poszłam tam "z ulicy", że niby ja tu pierwszy raz i zielona jestem co i jak....
Tam 4 pacjentki na pół godziny raczej nie dziwią...
 
Mozesz miec racje Kira, oprowadzic po szpitalu, wyjasnic pewne sprawy i inne tego typu rzeczy to moze nie byc dla nich trudne, gorzej moze kiedy cos naprawde zaczyna sie dziac, maja dosc pomocy medycznej,wola czysta robote??hehe
Oczywiscie nie stwierdzam faktow, przypuszczam:oo:
 
Antylopka ja bym nie chciała rodzić przy rzetelnym i chamskim personelu. Wazna jest empetia - to może więcej zdziałac niż super wiedza
 
Mój szpital to klinika gin-poł, gdzie poza ginekologią w każdej postaci nic innego nie ma ( i pełną neonatologią). Łóżek jest pewnie z 200 - 300...Jeśli rodzisz w innym szpitalu i okazuje się, że coś jest nie tak, to i tak w efekcie lądujesz w klinice. Wszelkie ciąże mnogie - trojaczki, czworaczki czy jak ostatnio pięcioraczki i tak się tam muszą rodzić. Nie ma lepszego personelu w szerokiej okolicy. A mi na tym zależy. Wolę nieuśmiechniętą położną, które nie jeden trudny poród ma za sobą, niż miła i usmiechniętą, która raz na rok widzi pępowinę owiniętą do okoła szyjki maluszka.
 
Nie potrzebuję, żeby mnie trzymać za rączkę i głaskać po policzku. Będzie mąż, on mnie będzie wspierał. Lekarze i położne mają się mną i maleństwem zająć z pełną wiedzą i rzetelnością. Idę tam rodzić, a nie na spotkanie towarzyskie. Chcę mieć pewność, że cokolwiek się nie stanie będziemy z córeczką pod najlepszą opieką. Nie koniecznie najmilszą.
Nie zakładam, że wszyscy będą ofkani i niegrzeczni. Po prostu jest to dla mnie mniej ważne. Dzisiejsza wizyta mnie nastroiła bardzo optymistycznie co do atmosfery, choć nie byłam w oficjalnych godzinach zwiedzania oddziału.
 
reklama
Hoho ale pewna siebie jestses:-) Przy mnie też będzie mąż, ale czuje,że będzie bardziej wystraszony niż ja i pomocne okaze się każde pozytywne słowo, każdy uśmiech. W moim szpitalu tez nic nie ma innego poza patologią ciązy i położnictwem. Gdybym nie miała za dużo wód no i gdyby nie to serduszko nikt by mnie tamnie przyjął.Prawda KIRA?
 
Do góry