reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpien 2008 - otwarty

dobry wieczorek:)

Moje dzieciaczki juz dawno spią ja prawie spakowałam nas tzn dzieci bo reszta jutro jak zwykle na ostanią chwilkę heheheh:szok:
program w kompei zainstalowny wiec nie będzie tak zle u rodziców będe miała kontakt z bb:))))

AGATKA gratulacje ciociu:))

MAMA1222 ja wychodze z założenia:....."umiez liczyc licz na siebie......." bo jak bym nie daj boze liczyła na tesciową to bym bez gaci chodziła ale generalnie mam spokój bo odkąd dowiedziała sie o mojej ciązy i ze będzie to dziewczynka nie przychodzi do nas bo nie lubi dziewczynek........wiec nic na siłe jak Kuba Bogu tak Bog KUbie.......a po narodzinach Zulki była 3 razy moze i wogóle jej nie zauwazala wiec po co mi taka babcia:)

WItam nowe mamusie:)

I wszytskim życze zdrowych spokojnych świąt i wszelkiej pomyslnosci w NOWYM Roku oby dzieciaczki wypełniały swoim usmiechem każdy dzień:)
 
reklama
Jestem - ale mam takiego nerwa na męża jak nie wiem.
Mały był śpiący ok. 19. Dziś dzień bez kąpania więc go rozebrałam, nasmarowałam balsamem i fikal sobie na golaska, potem cycuś i jeszcze trochę gadanka. Przy cycusiu troche odpływał ale jak go wzięłam do odbicia to mu przeszło. Ja poszłam robić kolacje i mąż wziął małego na ramie i klepał go po pleckach i mały usnął. Podejrzewam ze nie chciało mu się czekać do 21 bo chciał sobie film obejrzeć. Więc Wojtek wylądował o 19:40 w łóżeczku, a moje protesty na nic się zdały. Mówię sobie trudno może będzie spał.
Niestety po 40 min drzemki dostał oczu jak 5zł i bek.
A mój mąż na to że chyba sobie tylko drzemke zrobił...wrrrrrrrrrrr a co ja mówiłam.
Cyc go uspokoił i wysłałam go do usypiania. Teraz leżą w ciemnym pokoju bo zabroniłam wychodzić i słysze że coś mu nuci. Zamiast poczekać i położyć go o stałej porze to sobie polepszył,a właściwie nam bo teraz zaśnie pewnie o 23.
Zwariować można z tymi facetami.

sosik - Wojtek tez jak za dużo leży sam albo ma dzień towarzyski to wzywa mame jakby płakał. Ja sie zjawiam a tu micha uśmiechnięta od ucha do ucha. Staram sie nie przychodzić od razu, bo to wymuszacz mały jest.

75aga - ja niestety nie pomogę. Ja byłam na diecie bezmlecznej przez miesiąc i okazało się ze niesłusznie. I też miałam wrażenie że mleko mi zanika. W nocy jadł z obu piersi, a itak mialam wrażenie ze nie za dużo. Na szczęście jakoś się udało to utrzymać- zaczęłam ściągać żeby produkcja się zwiększyła.
Ja też mam nadzięję że to krzesłko będzie.
Malinowego nie piłam, muszę wypróbować. Ostatnio mąż kupił clasic i kawowe. Też pycha.

EwaK - ja też chyba upie takie puzle. Dziewczyny bardzo zachwalały. Ciekawe tylko czy gdzieś upoluję. A teściową od święta da się przeżyć. Współczuję tylko szykowania. Mam nadzieję ze ona do pomocy tak syzbko przyjeżdża.
Olich - ja mam prababcię, która ostatnio właśnie się odważyła małego na ręce wziąść. BO wózkiem to sobie jeździła.I jest zachwycona prawnukiem. Nawet zdjęcia w ramce na segmencie stoją. Ostatnio przyniosła mi czekoladę nadziewaną truskawkową. Ja mówię że nie mog czekolady, a ona że szkoda to Krzysiu sobie zje, a zaraz a moze daj małemu polizać. :szok: Ach te babcie.
Izoldzia - właśnie. Umiesz liczyc licz na siebie. A to ciekawe że twoja nie lubi dziewczynek. Moja odwrotnie. Całą ciążę liczyła na to że lekarz się pomylił i będzie dzieczynka. Nawet mówiła do brzucha "moja wniusiu". Nie docierało że 3 USG wykazało chłopaka. Doprowadzała mnie do szału + moje hormony ciążowe. A to przecież jej yn zmajstrował chłopaka. Ja nie miałam na to żądnego wpływu. Na szczęście jak się urodził to stwierdziła że jak mogła chcieć wnuczke.

A na poprawę chumorów kawał o teściowej - hit mojego męża:
- POproszę cukier w kostakach?
- nie ma
- a jakas inna tania bombonierka dla teściowej?

Zmykam bo mały się drze i chyba muszę ratować sytuacje.
 
Ostatnia edycja:
Wiecie co Wam powiem mamusie? Że nie wiem ile jest dziewczyn na tym drugim wątku, ale mnie jest trudno się tutaj połapać, dla mnie wszystkie jesteście nowe;-) Na regionalnym jest nas mniej i jakoś sprawniej mi poszło zadomowienie się:-)

No ale miejmy nadzieję że tu też się z czasem przyzwyczaję, obiecuję się poprawić i zwracać na każdą z osobna uwagę i na Wasze dzieciaczki też:-D

A teraz życzę dobrej nocki, bo wybieram się do łóżka, tylko najpierw muszę uspać moją Złośnicę bo dziś jakoś opornie jej to idzie:-p
 
Hej!
Jakiś mam dzisiaj kiepski dzień na pisanie- opisałam prawie cały poród i co...oczywiście przepadło-ach chyba sie uwsteczniłam :wściekła/y:i oczywiście mam problem suwaczkowy...
sosik97 a ta zmiana w spacerkach sama nastąpiła czy stosowałaś jakieś cudowne metody? u mnie niestety pomysły się wyczerpały.
Kunek przyznam się ze ja też mam problem z połapaniem sie teraz w tej okrojonej wersji forum
Mama-1222-prababcia niesamowita, a z facetami masz rację zwariować można-mój ostatnio jakiś taki leniwy i zmęczony
EwaK życze poprawy nastroju-mam nadzieję że Święta Ciebie zaczarują zwłaszcza, że pogoda u Was sprzyjająca-u nas blee-szaro i buro.
Pozdrawiam gorąco-życząc dobrej nocki (oczywiście przespanej) uciekam pospać.
 
Olcia smacznie śpi:)

Mama1222 - my kąpiemy codziennie, chłopy to lenie. Mój mimo, że jest kochany, ma świetny kontakt z Olką i sprawia mu to frajdę, to usypianie przeznacza mi, tak samo spacery, trudno go namówić na spacer z wózeczkiem, na początku chodził, bo nie było wyjścia - jak ja chciałam wyjść z domu, to on musiał na spacer, bo wtedy Olka spała i był spokój, a w domu beze mnie wrzask, ale od jakichś 2 miesięcy już się świetnie dogadują i woli z nią bawić się w domu.

kunek - ja też nie mogę się połapać wśród nowych mam, dlatego próbuję tu jak najczęściej zaglądać, żeby Was poznać. Tak to jakoś ruszyło z kopyta, po decyzji o zamykaniu. I dobrze. I wychodzi na to, że można wygospodarować trochę czasu, mieć chęć i potrzebę wymiany myśli, a nie tylko podczytywać;) chociaż pewnie niedługo przystopujemy, bo to dla części z nas powoli czas powrotu do pracy i pewnie nie będzie już tyle czasu na internet.
 
WItam wieczorkiem mały zasnął dzis bez bujania ale po długich trudach i chodzeniu do niego na zmiane z mężem i glaskaniu, najważniejsze że śpi zobaczymy tylko jak długo;-)

EwaK ja nie kupuje małemu prezentu na chrzciny źle mnie zrozumiałaś ja po prostu muszę dokupić mu strój na chrzest oraz białą sztke i świece bo jeszcze tego nie mamy.

SylwiaZG zardroszecze ci tego spania twojej córci no ale na to nie mamy wplywu ile będą spały nasze dzieciaczki. A co do teściowej to sama kiedyś będzie mocno żałować, że wnuczką się nie interesowała.

Kunek mi też ciężko ogarnąc wszytko i nie umiem jeszcze każdej odpisać więc dziewczyny wybaczcie jak nie odniose się czasem do waszych postów:zawstydzona/y:
Mama1222 mąż pewnie chciał dobrze ni tak mają że sie nie zastanawiają tylko robią a jak coś jest nie tak to wtedy dopiero sie orientują ze mogli o tym wcześniej pomyśleć. Oby mały wam ładnie zasnął:happy:

Socik97 mój synek też tak reaguje ze chce wiecznie toważystwa i nie da się go na chwile zostawić samego bo zaraz protestuje więc moge tu pisac tylko jak on śpi albo bawi się z mężem.
75 Aga w sprawie spacerów nic nie doradze ale wydaje mi się że tak jak pisały dziewczyny jak przesiądziecie sie do spacerówki to będzie lepiej
 
Kunek "starych mam" jest 40 więc trochę nas jest. Aż sama się zdziwiłam, że aż tyle nas jest na liście. Niektóre piszą częściej inne wpadają raz na jakiś czas, ale każdy nick jestem w stanie połączyć z dzieckiem i mamą. Teraz nagle dołączyło kilka nowych mam więc nie tylko Ty się gubisz.

Sylwia może Tomki tanie niespacerowe typy :) Mój sam z juniorem na spacerze nie był. Z Mają zaczął chodzić na samotne wyprawy jak ja byłam w szpitalu podczas ciąży .. Ale w domu przy dzieciakach zrobi wszystko więc te spacery mu daruję tym bardziej, że ja chodzić uwielbiam.

EwaK może wizyta teściowej nie będzie taka straszna, może ciut pomoże przy przygotowaniach.

Samhain Rotaneczko decyzją większości przeniosłyśmy się z całą historią na wątek zamknięty. Teraz dyskusja dwuwątkowa i faktycznie nie ułatwia to pisania jak się wpada na moment, ale mam nadzieję, że wkrótce pisać będziemy prawie tylko na zamkniętym gdy nowe mamy do nas tam dołączą.
 
Witam się i ja
Kunek, anawawka mam nadzieje ze Wasze maluszki szybko wyzdrowieja:tak:.
gusiaczek zazdroszcze areobiku! Ja póki co mam areobik w domu, przy synku :-D Przez wiele lat uprawialam różnego rodzaju sporty i bardzo mi tego teraz brakuje.
75aga ja problem ze spacerami znam od podszewki, mój mały terrorysta nie chcial w ogole leżec w gondoli! Za każdym razem kiedy jechalam na spacer, po 15 minutach zaczynal sie placz, wrzask,. histeria, nic nie pomagalo, wiec spocona bieglam do domu:wściekła/y::-D Ale juz sobie z tym poradzilam :tak:Kombinowalam jak kon pod gore, czym by tu umilic spacer mojemu synkowi :-D U mnie problem polegal na tym ze Wiktorek chcial wszystko widziec, wiec najpierw z gondoli przeszlismy na nieszczesny fotelik , ktory wpinalam do stelaża wózka i ta opcja podzialala na jakies pare dni, a potem zaczelo sie od nowa, gdyz w foteliku bylo mu ciasno /nie lubi byc przypiety/ wiec wymsylilam cos innego - zrezygnowalam z gondoli , natomiast spacerowke rozlozylam prawie na plasko /pod lekkim kątem jest nachylona/, do rozlozonej spacerowki wlozylam gruby spiworek , do spiworka materacyk z gondoli i efekt jest taki, ze Wiktorek lezy plasko, na sztywnym materacyku, ale ukosnie wiec wszystko widzi :-D I wreszcie mam swiety spokoj na spacerach i moge jezdzic 2 godziny i synek jest szczesliwy :tak:
Aha - i Wiktorek praktycznie nigdy nie spi na spacerach - wszystko musi obserwowac, nawet jak juz glowa mu sie kiwa, to walczy i nie spi :-) ale ma to tez swoje plusy, bo po spacerku synek praktycznie od razu pada w domku i zasypia a ja mam jeszcze czas dla siebie :tak:
Olich Wiktorek tez potrafi przed snem bawic sie smoczkiem, ale jak go wyciagnie, albo mu wypadnie, to nie potrafi go sam wlozyc i wtedy jest krzyk, wiec tylko latam w ta i spowrotem ;-)
Ewa K wizyty teściów zawsze stresuja , moi teściowei sa w porzadku, a ja i tak zawsze przezywam i stresuje sie jak maja nas odwiedzic na dluzej... Najlepiej jest wtedy jak spotykamy sie od czasu do czasu, na pare godzininek , wtedy kazdy sie stara i nikt nie zdazy nikogo wkurzyc :tak:a jak dluzej sie przebywa razem, to zawsze ktos cos chlapnie...

Ja póki jestem u rodzicow - to tylko poznym wieczorkiem moge zajrzec na forum, ale juz za pare dni powinnam czesciej sie odzywac. Bo z liczba postow to chyba na koncu jestem i zanim dobrze mnie poznacie to jeszcze sie okaze ze sama na otwartym wątku zostane :-D
No, ale pretensje moge mieć tylko do siebie - mogłam wczesniej sie odezwac...:wściekła/y:
 
Witam,
my dzisiaj mieliśmy super noc, bo Ignacy spął od kąpania do 8.30, zobaczymy o której obudzi się jutro.
Poza tym zaliczyliśmy wizytę u architekta i notariusza oraz godzinne czekanie na taksówkę w deszczu.
mama 1222, moja babcia też jest zakochana w Ignasiu i też ma postawione pełno zdjęć prawnuka. Mówi że jak rano wstanie i na niego spojrzy to zaraz ma super humor.
gusiaczek, sosik, a my naszym rodzicom powiedzieliśmy żeby prezenty przynosili tylko na święta i urodziny. Chcemy uniknąć sytuacji że Ignacy będzie większy, zobaczy dziadków w drzwiach i zaraz zapyta " a co dla mnie masz?". Uważamy że dziecko powinno oczekiwać na prezent bo wtedy nauczy się np szanować wartość pieniędzy. Poza tym póki jest mały to dostaje od nas różne rzeczy na bieżąco, ale zawsze są one przemyślane. Poza tym nie chcemy by cały dom był zawalony zabawkami, ktorymi dziecko w ogóle się nie bawi.
Idę spać bo jest strasznie późno. papa
 
reklama
Witam wszytskie mamy z zasniezonego miasta. U nas dzisiaj makabra w bardzo krotkim czasie napadalo mnostwo sniegu:szok::szok: Jazda samochodem byla tragiczna, a ja wlasnie wracalam z Natalka z pracy, moj W co 5 mnut dzwonil gdzie jestesmy. Na atrostradzie jechalam
20 km na godzine:szok::szok: dzieki Bogu bezpiecznie dojechalysmy do domku.
Gusiaczek ja kiedys chodzilam na step, bardzo mi sie podobalo. A teraz po ciazy zostal mi jeszcze brzuszek, ale jakos nie mam sily na cwiczenia. :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
75Aga moze corcia tylko tyle chce spac. Dzieci beda spaly juz mniej niz na poczatku, teraz beda siew interesowac otaczajacym swiatem:-D:-)
Olich moja gwiazda tez juz umie wyjac sobie smoka i patrzyc sie w niego, czasami ma problemy z wlozeniem spowrotem do ust , oj czasami to bardzo smiesznie wyglada:-D:-) Zasypia tez te smokiem, potem jak juz dobrze zasnie to wypluwa i tak spi sala noc:tak:;-)
Mamy 1222 moja corcia tez nic nie dostala na Mikolajki. U nas w rodzinie swietujemy gwiazdke, a Mikolajki nie bardzo!!!!
Agata gratulacje :-D:-D:-D
Kunek a jak wagowo jest u Emilki. Jak nie traci to nie jest jeszcze tak zle. Moja np. to tez roznie je, raz jej musze jeszcze dorobic jedzenia, a czasami zje tylko z pol butelki.:-p:tak:;-)
 
Do góry