reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

reklama
Jestem dumna z mojej grochówki :)
Co prawda ziele angielskie i liść laurowy dodałam już po ugotowaniu zupy bo wcześniej zapomniałam, i boczek trochę chrupie (może się rozmoczy?), a cebula jeszcze nie dodana (smaży się na patelni) - ale zupka już mi smakuje! nawet by jej tej cebuli nie było trzeba, a dwie pokroiłam... no i zupa trochę wodnista bo mi wyszedł wielki gar, mogłoby być bardziej czuć ten groch, no ale na pewno jeszcze się przegryzie :)
Robię taką zupę pierwszy raz, jeszcze dziś rano nie wiedziałam jak się ją robi, przeczytałam kilka przepisów w necie. Nie dam chyba całej tej cebuli, część sobie zostawię na jutro do jajecznicy, a resztę zaleję na patelni odrobiną zupy i rozgotuję, sypnę jeszcze czosnek granulowany. Szkoda że tyle czasu takie gotowanie zajmuje, osobno groch (w garnku), osobno warzywa z kością (w szybkowarze), i jeszcze ziemniaki potem (w szybkowarze) ugotowałam. Można to jakoś razem?

zalałam cebulę na patelni dwoma chochlami zupy, skosztowałam to i... nie chcę cebuli w tej zupie! nie dodam jej do całości, nie pasuje
 
Ostatnia edycja:
Cześć Sara, witaj na forum:) jest już nas duzo:)
Sopelek ale nakupiłaś ciuszków:) faaaaaaaaaaaaaaajnie:)
Olga Raq a do grochowki mam rade, żeby tak nie dzialała gazowo ze tak powiem, to można dodać troche kminku i wtedy nie ma wiatrów:)
a ja ma pytanie, pewno głupie, jeszcze w tym tygodniu ciąży ale zapytam: czy jak zaczął się juz np.17 tydzień i na suwaku mam 17 tydzień i 2 dzień to się mówi ze to 18 tydzień?? bo zgupiałam :baffled:
 
można wszystko razem tylko najpierw wrzuć kość z grochem (chyba, że chcesz trochę lagodniejszą wersję to pogotuj groch oddzielnie z 15 minut i wrzuć sam do garka bez wywaru, lub poprostu dobrze go wymocz przed ugotowanem),a później wrzucaj pokoleji od tych co gotują sie najdłużęj i propouję dodać majeranek bęziej latwiej strawna
 
dzięki dziewczyny za rady :) majeranku dałam dużo, kminku bardzo nie lubię - nawet nie mam w domu. Ale u nas z trawieniem nie ma problemu :)
chyba się przeproszę z tą cebulą bo się tak fajnie rozgotowała na tej patelni, tak na słodko, chyba jednak wyląduje w zupie :) uff, jakiś męczący ten dzień...

acha, Natalii się buzia poprawia, wysypka schodzi. Przed podaniem tych herbatników ostatnio cały czas dawaliśmy jej takie ciastka misiaczki z bobovity, bo w składzie nie myło mleka. Przy okazji rozważań nad herbatnikami i ich składem rzuciłam jeszcze raz okiem na pudełko z misiaczków i na drugiej stronie opakowania (z innej strony niż skład) - znalazłam napisane że produkt może zawierać śladowe ilości mleka, soi i orzechów. No więc od kilku dni Natalia ich też nie dostaje, i chyba szybciej jej to schodzi niż wcześniej... ciekawe czy te misiaczki jednak też miały to mleko?

a dziś rano zrobiła bardzo twardą kupę, a w południe wielką rzadką i teraz też rzadką choć mniejszą... mam nadzieję że to nie jakaś biegunka... no nic, zobaczymy co dalej...
 
dzieńdoberek
a ja wreszcie zabrałam się za porządki, odkurzyłam, ogarnęłam łazienkę, pozmywałam gary i robię sałatkę warzywną :-D no, ale się kapnęłam,że zapomniałam o ogórkach kiszonych i muszę się znów ubierać i lecieć do sklepu :no: nie wiem jak Wy, ale ja w ciąży mam sklerozę-giganta :wściekła/y:

a propo suszonych śliwek, ja uwielbiam i ostatnio zjadłam 4 na noc i tak mnie w brzuchu kręciło i wypychało jakbym Obcego tam miała :-D, mam nadzieję,że fasolce nie zaszkodziło jednak a rano efekt w 100% :-)
 
no dobra ja protestuje, rzadam kategorycznie talerz grochowki :) !!! ale juz!!

:) no dobra a tak na powaznie to kupilam fure owocow, komplet body (biale, krotki rekawek 3szt.)
nic wiecej nie widzialam tam sensownego...

wlasnie dzwonil moj M. i powiedzial mi ze jedzie na 5dni w delegacje do innej firmy w marcu... masakra... kobiety w ciazy sie nie zostawia samej!! oo!!
 
Kasiunialala widzę że jestesmy sąsiadkami ja mieszkam 14km od krosna ale w krosnie chodze do gin i tam mam zamiar rodzic :)

Dziewczyny gotujeci sprzatacie a ja dzisiaj mam mega lenia i prawie nie ruszam sie z łózeczka ale moze do jutra mi przejdzie i wezmę się w koncu za jakąś robotę :)
 
reklama
Nigdy nie jadłam grochówki, bo twierdziłam, że nie lubię:-) Ale Olga narobiłaś mi na nią takiej ochoty, że chyba ugotuję i spróbuję, a nuż lubię:-) Ogólnie w ciąży polubiłam rzeczy, których kiedyś nie lubiłam i nie jadałam np. kefir, chłodnik:-D:tak:
U mnie pogoda się poprawiła, po południu wyszło słonko i zrobiło się wiosennie, więc wykorzystałam to i po obiedzie wybrałam się na 1,5 godzinny spacer, a teraz mnie strasznie nogi bolą, ale czuję się super, taka dotleniona:-D:-)
Sopelku super zakupy:tak: Chyba jutro też skoczę do Reala i zobaczę, może coś kupię (ceny rewelacyjne, jak za darmo), bo w końcu będzie, gdzie układać te ubranka dla maleństwa, w zeszłym tygodniu kupiliśmy dodatkową szafę tylko na ubranka dzidziusia i jutro ma stanąć w naszym mieszkaniu:-) Już nie mogę się doczekać kiedy zacznę ją zapełniać!!!!!:-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry