reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Dzag dzięki. Trochę tak jest, że nie lecimy do niego od razu. Właśnie go położyłam na brzuchu na podłodze, marudzi po maxie, jakieś pompki robi, jęczy, ale ja go nie biorę. No ale jak już są łzy krokodyle, to go biorę. A co to za dieta. Dawaj.
 
reklama
Kakakarolina wszystkiego najcudowniejszego i najpiękniejszego, spełnienia najskrytszych marzeń! 32 lata to faktycznie słuszny wiek, ciężka sprawa :-D jak ja pomyślę, że za niecały miesiąc będę bliżej 40 niż 30 to dopiero mi słabo brrrrryyyyyy ale od razu się pocieszam, że mój chłop bliżej 50 niż 40 zaraz po mnie będzie (no i sprawa się rypła, że emeryci za dzieci się zabrali heheh)
8 dopiero a ja już chce wieczór, młody tak potwornie kaszlał kolejną noc, że już nie mam pomysłu co z nim robić, podejdę do lekarza może coś nowatorskiego wymyśli na co ja jeszcze nie wpadłam na zęby, śpiki i kaszel w pakiecie...
aaaaaa zapomniałam głupia, że jak chwile jest cicho to coś złego się dzieję ;-) i właśnie laura krzyczy mamoooooo bałagan młody jakimś cudem dziurę zrobił w pampersie którego ma na pupie i tak sobie pospacerował więc idę zbierać granulkową zawartość z całego mieszkania :wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Mart ja się nie dziwię, że jęczy kto by nie jęczał. W jego głowie są już na pewno wizje zdobywania świata a ciało jeszcze nie poradne. Dzieci to frustruje na maksa. Coś czuję że nie będzie lepiej póki nie opanuje przemieszczania. Chociaż pół metra do zabawki :tak: a on sam nie siada jeszcze?? bo jak tak to w ogóle kaplica :rofl2:

Dzag ta dieta to takie oczyszczanie bardziej niż dieta a 3,5kg piechotą nie chodzi ;-) choć jak dla mnie to Ty jesteś chuda ;-)

Malinka jacy emeryci pierwsze dziecko po 30-tce to teraz żaden wyczyn ;-)
moi też dzisiaj już zdąrzyli nabroić.
Maks stał w łazience na krześle udawał że myje ręce a podstępem zwabiał tam Olkę. Ta przyszła, stanęła przy nim a ten ją zaczął lać. Jeden leje z góry, drugi rży w najlepsze z dołu :baffled: a łazienka do sprzątania. Dobrze że jeszcze nic do kibla nie wrzuca.
 
kakakarolina pisze:
Dzag ta dieta to takie oczyszczanie bardziej niż dieta a 3,5kg piechotą nie chodzi choć jak dla mnie to Ty jesteś chuda
Dziękuję :). Ale takie opinie nie motywują do zrzucenia z siebie warstwy tłuszczu. Wręcz przeciwnie :p. Obrasta człowiek w piórka. Na szczęście istnieją na świecie prawdomówne lustra :D. Tak ogólnie nie jest ze mną źle. Tyłek zawsze miałam okrągły, sztachetą nie byłam. Ale oponka mnie dobija :(. A to strasznie ciężko ruszyć :(.
 
kakarolina wszystkiego naj niech cię sie dziatki zdrowo chowają i abyś nadal miała do nich tyle cierpliwości :) i żeby zmarszczki się nie pojawily.

Wy tu tak o tym wieku a ja z tym moim ćwierćwieczem to jak ostatnia siksa się czuję... a mojemu m w przyszyłym roku czterdziecha stuknie, kurcze to mnie szokuje, jakżeśmy my sie dobrali :O

malinka w życiu bym nie powiedziała że twój m jeszcze starszy od ciebie, dobrze oboje wyglądacie :) a zreszta co wiek ma za znaczenie, jak się ma siły i dużo miłości to to jest ważne

dzag gratuluje spadku wagi i zazdroszcze, boże tylko jja taki spaślak zostałam??
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
moja nieprzytomność siięga zenitu, znowu nie ten kod html wpisałam co trzeba... ech mam nadzieję że da się przeczytać. I kiedy to naprawią???
 
kakakarolina, wszystkiego naj! duzo pociechy z pociech i fantastycznych projektow i kochanego meza i boskich wakacji i butow na obcasach! :)

a ja dzis pierwszy raz w zyciu bylam u kregarza, bo mi wczoraj kregoslup strzelil. mega jazda. mialam wrazenie ze pan - choc bezbolesnie - wyrywa mi nogi z tylka i miazdzy plecy. ale przynajmniej nie chodze juz zgieta w pol i moge znow tolka podnosic ;)

co do strojow to my chlopackie jestesmy raczej, wygodne gatki i koszulka w nieokreslonym kolorze, zeby psich wlosow nie bylo tak widac ;)
 
karolina to i ja dołączam się do życzeń! Dużo szczęścia radości i zadowolenia z życia! Ale ten czas leci. Wydawało mi się że wcześnie za mąż wyszłam, czułam się młodo a tu już w tym roku 26 a m. 32. starzy ludzie a marzenie budowy domu dopiero przed nami. Jak patrzę na 14-15 letnie dziewczyny to takie dzieci jeszcze jak dla mnie a latają po dyskotekach -eh ja w tym wieku byłam (raczej czułam się) już prawie dorosła:happy: a teraz to już zupełnie inaczej wygląda:no:Koledzy mojego m. którzy nadal są samotnymi kawalerami, albo związki im się rozpadły praktycznie nie mają po co iść na dyskotekę bo tam właściwie same nastolatki.

My wczoraj byliśmy z małą pierwszy raz na basenie. Na początku lekko się bała ale później miała wielką radochę! Teraz ciężko ją wykąpać bo myśli że jest na basenie:D Na basenie jest nauka pływania dla noworodków oraz dla dzieci 6-18 mies. podobno oswajają z wodą a później wrzucają same te dzieci. Zastanawiam się czy skorzystać, czy jej zostanie już umiehjętność pływania. 30 min nauki +30 min przebywania na basenie kosztje 35 zł + rodzic musi wykupić godzinkę. Myślicie że warto? czy dopiero takiego szkolniaka wysłać na naukę? ja nie umiem pływać tyle o ile że utrzymuję się na wodzie ale bardzo chcialabym się nauczyć pływać.
dzag no to masz dobry początek aby iść za ciosem. Ja nie jem chleba i ziemniaków. na razie nie mam z tym (o dziwo) problemu. Na wadze są niewielkie spadki ale przynajmniej brzuch sie zmniejszył.
 
Kakakarolina w sumie to ja już nie wiem co on sam a czego nie. Jak leży plackiem na plecach to w zasadzie nic poza włożeniem sobie stóp do buzi nie wykonuje. Choć umie się przekręcać, bo robił to jak miał z 4-5 miesięcy. jak już leży na boku to się jakoś tam podniesie do siadu. Z siadu albo upada na tył, albo ewentualnie się jakoś przekręci i podwinie nogi, w pozycję do raczkowania, ale na tym jest koniec tematu, i zaczyna się jęk. Bo już dalej nic nie zrobi, ani spowrotem nie siądzie. Wiesz kochana, coś za coś. Umie się skupić na książeczce czy bajeczce, ale daje popalić teraz bo go roznosi, a jest pierdółka ruchowa. Mam nadzieję że szybko pójdzie, bo ładnie staje i stoi jak się trzyma. Inaczej ja osiwieję. No i zaczął wstawać o 5:30-6 :-)
 
reklama
Mart masz rację sprawiedliwośc jest na świecie ;-)

Aasi ja bym nie szła ale ja to w ogóle jestem przeciwna nauczania za szybko wszystkiego. Taki wyścig szczurów. Basen dla niemowlaków, angielski na 3-latków, chiński dla 4 to nie dla mnie. Wolę iść się powygłupiac z rodziną na basen. Mnie pływać nauczyli rodzice jak miałam 6 lat nawet w zawodach startowałam. Uwielbiamy z M nurkować więc dzieci na stówę będą pływać prędzej czy później. My w ogóle kochamy wodę, pływanie, nurkowanie, żeglowanie M surfuje (nawet mnie w narzeczeństwie uczył ale za stara już byłam i za bardzo sie bałam :-p) więc dzieci wyjścia nie maja
 
Do góry