Dobry wieczór! Mały padł o 22, zęby idą jak nic, temperatura i maksymalne rozdrażnienie ,trzy razy przebierany, bo rękaw mokry od gryzienia, a gryzaka nie chce, na szczęście zjadł dzisiaj ładnie obiadek. Dałam mu paracetamol, ale chyba nic nie dało.
aga
kciuki za usg, oby nie trzeba było operacji. Fajnie, że rozmowa udana, Kajtuś nie chce iść na rączki do obcych, musi kogoś dobrze znać, chociaż mojego teścia zna, a jakoś się go boi, mojego tatę uwielbia, hahaha.
taka j
a jak uleganie u Kubusia, bo chyba nie pisałaś kiedy ustało? U nas też było, ale przeszło koło 6 miesiąca.
moja depresja dała dziś znać o sobie, taka byłam od rana rozdrażniona tymi ząbkami Kaya, że nakrzyczałam na męża, że nic mi nie pomaga i się pobeczałam, kurde sama siebie nie poznaje czasami, tak szybkao się wściekam.. Eh, kolejne spotkanie z terapeutką dopiero w połowie lipca. Włosy mi wypadają i wcale nie jestem głodna, jem ale nie sprawia mi to przyjemności- to takie dziwne uczucie w brzuchu, nie do opisania, nigdy tak nie miałam... No to znowu się pożaliłam.
Dobrej nocy dziewczynki!