reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
Sann ja prawie nosem nie moge oddychac bo mi za malo powieteza heh.. i buzia takie glebokie wdechy haha.

Jejku jak ja sie zle czuje dzis ; ( glowa boli..znowu.... zasypiam na kanapie ale nie moge bo sama z dziecmi jestem..
Katar mam..ale jest juz lepiej niz wczoraj.

Ide obiad nakladac ;)

Anney az tak nie lubisz magnolli ? Mi az tak nie przeszkadza hehe.
 
Hej Bączki!

Sann - mam podobnie... jak wczoraj jechaliśmy z małżem autem i leciała nasza muzyka i darlismy ryjki to zauważyłam, że bardzo brakuje mi tchu...

zaczynam tyć... tak szybko bardzo... mimo tego, że jem normalnie, dużo się ruszam i jem zdrowo... nie wiem co się dzieje ale wiem, że moje plecy mają dosyć. Ból jest ogromny.
 
Blerka bo teraz wlasnie sie najwiecej przybiera na wadze. Mnie tez brzuch wywalilo z dnia na dzien ze szok. Ja oddychac jeszcze moge ale te zawroty glowy mnie martwia.
 
Olka wyrazy wspolczucia

Lucalew co do puchnięcia to u mnie jeszcze nie zauważyłam, zobaczymy co bedzie jak sie gorac zrobi bo o to sie boje.. A co do dziąseł to juz w styczniu u mnie zaczęło sie krwawienie i tak raz mniej raz wiecej, były dni ze wcale i tak wkoło macieju...
I ja jak Beata.. Kostki nie ale palce u rak od jakiegoś tygodnia dwóch :/

Sann co do oddychania to u mnie tego jeszcze nie zauważam, jak sie zmęczeni czymś a staje sie to dosyć szybko to nie mogę oddechu złapać a po za tym jeszcze wporzadku..
 
Mi ostatnio w nocy strasznie nos zatyka a w dzień jest normalnie.. A krwawienia z dziąseł pojawiły mi się już w lutym. Na szczęście Adyszki brak, nawet po 1,5h spacerze z psami ;)
 
Czesc bebeczki.

Ja jestem i żyje. W domu 24h na dobę raz w jednym raz w drugim. Tylko tydzień nam został a roboty jeszcze od groma (plus przeprowadzka) aż się boje.

Współczuje smutnych wieści Ola, ale czasem to i lepiej, starość i choroba to nic przyjemnego.

Sann mnie jeszcze nie brakuje oddechu ale już troszke szybciej siżę męczę. Ja przyzwyczajona jestem f=do biegu i intensywnego trybu. Może dlatego.

Blerka a ile już przytyłaś, ile ważysz? Ja to nawet wole nie wspominać. Ruchu mam nadwyżkę, jem zdrowo, może czasem wiecej słodkiego niż przedtem ale bez jakiejś tragedii i co i niestety rosnę i rosnę...

Anney o pakowaniu mi nie wspominaj bo ja nie wiem jak dam radę. Aż mi się płakać chce.

Zaraz doczytam i postaram się odpisać bo tak na raty mi to idzie.
 
reklama
Oj pupui obyście sie wyrobili jakoś choć z tego co piszesz to wynika ze jeszcze przed wami sporo.. Niby mniej niz wiecej ale samo pakowanie to jest najbardziej pracochłonne..

Lucalew i co i co i napisałam ze nie puchne nic a nic i co ? I zrobiłam pranie i ogarnelam w domu i łazienki i kuchnie i co.. I jak wkoncu siadłam to plecy mi nawalaja lekko a stopy to juz chyba wole siedzieć niz chodzić :) i patrze na nie a one jak nie moje takie spuchnięte olaboga kostek nie widać i takie grube ze buuu :/ jak byłam w ruchu to nie czułam w sumie nic, po za tym robiłam przerwy na ha na jedzienie oczywiście albo cos tam.. Eh czyli zaczyna sie :(
 
Do góry