reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Hej lasencje. Dawno mnie tu nie było. Wypadłam na kilka dni z obiegu i potem nadrobienie was to graniczy z cudem!! Co nadczytałam to za parę godzin +30 stron! :eek::eek: Mimo, że od 2 tygodni nie pracuje to i tak nie nadążam. Zaległości miałam przez nasz wyjazd nad morze. Było cudownie, zresetowałam się na maxa, pogoda piękna, morze lodowate, plaże prawie puste, słoneczko. No po prostu cudownie. Z Wrocka jechaliśmy 5h w jedną stronę więc nie tak źle, po drodze jeden postój... Całkiem dobrze zniosłam podróż. Wypożyczyłam ten adapter BeSafe i powiem Wam że się przydał bo mieliśmy jedno ostre hamowanie i nie wiem co by było gdyby nie te adapter, raczej kiepsko. A ja akurat coś w torbie wtedy grzebałam więc pewnie bym nie "trzymała" tych pasów wtedy. A tak poczułam mocne szarpnięcie ale brzuch nienaruszony, Ogólnie super wygodnie się z tym jeździ.

Miałam trochę stresów przez pierwsze dwa dni, po podróży mega skurcze mnie złapały, dwie godziny lezałam, miałam już bóle takie mocne miesiączkowe i częste stawianie się brzucha, że jak raczej podchodze spokojnie do temtu ciązy tak sama się przestraszyłam, do tego plamienie brązowe i na drugi dzień trochę krwi. Nabrałam magnezu i nawet nospę pierwszy raz, przeszło, ale trwało zaskakująco długo. także te pierwsze dwa dni mega stres a potem tez bo jednak bałam się że znowu coś się zadzieje. Teraz już chyba bym się nie zdecydowała na taką podróż, jednak to zbyt męczące. U nas wszystko ok, byliśmy na prenatalnych, mała jest dość mała bo w 31+1 ważyła 1592g ale lekarz powiedział że w normie wszystko. Mam też zdjęcie piękne buziaczka to tez się pochwalę. Kopia synka będzie :)

Widzę że poruszacie "trudne" tematy jakimi są planowanie terminu porodu i tzw "koncert życzeń" :p Ja z synem "czułam" i "miałam rodzić" pod koniec stycznia a urodziłam prawie w marcu :rofl2::rofl2: więc podchodzę teraz do tego spokojnie, co ma być to będzie i tak NIC nie zalezy ode mnie :) Z kolei zauważyłam że ogólnie dziewczynki się szybciej rozwijają od chłopców, w życiu już poza brzuszkiem ale również w życiu płodowym. Zarówno pod względem emocjonalnym jak i fizycznym, i zauważam też że rodzą się większe niż chłopcy. Ale na to nie ma reguły więc też się nie nastawiam. A te kilkaset gramów naprawde nie przekłada się na niewiadomo jakie porody, czy głowka będzie te 2mm większa czy mniejsza w moim odczuciu nie robi róznicy. A ciąża donoszona to ciąża między 38-42tc, i w tym terminie urodzę, nie ma innej opcji :biggrin2:

Co do ułożenia to córeczka jest poprzecznie niestety ciąż mimo że końcówka 33tc, boję się że się nie odwróci, a czuję ją po prawej i po lewej stronie, tam gdzie nózki i łapki, leży całkiem poziomo.

Umówiłam się z moją położną na poród w wodzie więc modlę się o szybkie odwrócenie małej, boję się cc na maxa :(
 
To coś jak u mnie w środę na usg główka w dół leżała i też czuje tak jak ty na lewym kopie mnie okropnie na prawym tyci mniej a na wznak się wypisać i prezy więc masakra że spaniem :(

To nie jestem sama :D nasze dzieci bardzo wygimnastykowane :D na plecach jeszcze jest spoko , nie ma tragedii. A próbowałaś spać z poduszką dla ciężarnych ? Moja leży schowana w łóżku ale chyba czas najwyższy ja wyciągnąć. Nie będzie tak brzuch opadał to może i małej nie będę tak gniotła. :)
 
i buziaczek mój i ponętne usteczka
34561596_1911835678878088_6816921162489004032_n.jpg
34673631_1911835568878099_4708324152681955328_n.jpg
:):)
 

Załączniki

  • 34561596_1911835678878088_6816921162489004032_n.jpg
    34561596_1911835678878088_6816921162489004032_n.jpg
    61,9 KB · Wyświetleń: 397
  • 34673631_1911835568878099_4708324152681955328_n.jpg
    34673631_1911835568878099_4708324152681955328_n.jpg
    45,9 KB · Wyświetleń: 381
Hej lasencje. Dawno mnie tu nie było. Wypadłam na kilka dni z obiegu i potem nadrobienie was to graniczy z cudem!! Co nadczytałam to za parę godzin +30 stron! :eek::eek: Mimo, że od 2 tygodni nie pracuje to i tak nie nadążam. Zaległości miałam przez nasz wyjazd nad morze. Było cudownie, zresetowałam się na maxa, pogoda piękna, morze lodowate, plaże prawie puste, słoneczko. No po prostu cudownie. Z Wrocka jechaliśmy 5h w jedną stronę więc nie tak źle, po drodze jeden postój... Całkiem dobrze zniosłam podróż. Wypożyczyłam ten adapter BeSafe i powiem Wam że się przydał bo mieliśmy jedno ostre hamowanie i nie wiem co by było gdyby nie te adapter, raczej kiepsko. A ja akurat coś w torbie wtedy grzebałam więc pewnie bym nie "trzymała" tych pasów wtedy. A tak poczułam mocne szarpnięcie ale brzuch nienaruszony, Ogólnie super wygodnie się z tym jeździ.

Miałam trochę stresów przez pierwsze dwa dni, po podróży mega skurcze mnie złapały, dwie godziny lezałam, miałam już bóle takie mocne miesiączkowe i częste stawianie się brzucha, że jak raczej podchodze spokojnie do temtu ciązy tak sama się przestraszyłam, do tego plamienie brązowe i na drugi dzień trochę krwi. Nabrałam magnezu i nawet nospę pierwszy raz, przeszło, ale trwało zaskakująco długo. także te pierwsze dwa dni mega stres a potem tez bo jednak bałam się że znowu coś się zadzieje. Teraz już chyba bym się nie zdecydowała na taką podróż, jednak to zbyt męczące. U nas wszystko ok, byliśmy na prenatalnych, mała jest dość mała bo w 31+1 ważyła 1592g ale lekarz powiedział że w normie wszystko. Mam też zdjęcie piękne buziaczka to tez się pochwalę. Kopia synka będzie :)

Widzę że poruszacie "trudne" tematy jakimi są planowanie terminu porodu i tzw "koncert życzeń" :p Ja z synem "czułam" i "miałam rodzić" pod koniec stycznia a urodziłam prawie w marcu :rofl2::rofl2: więc podchodzę teraz do tego spokojnie, co ma być to będzie i tak NIC nie zalezy ode mnie :) Z kolei zauważyłam że ogólnie dziewczynki się szybciej rozwijają od chłopców, w życiu już poza brzuszkiem ale również w życiu płodowym. Zarówno pod względem emocjonalnym jak i fizycznym, i zauważam też że rodzą się większe niż chłopcy. Ale na to nie ma reguły więc też się nie nastawiam. A te kilkaset gramów naprawde nie przekłada się na niewiadomo jakie porody, czy głowka będzie te 2mm większa czy mniejsza w moim odczuciu nie robi róznicy. A ciąża donoszona to ciąża między 38-42tc, i w tym terminie urodzę, nie ma innej opcji :biggrin2:

Co do ułożenia to córeczka jest poprzecznie niestety ciąż mimo że końcówka 33tc, boję się że się nie odwróci, a czuję ją po prawej i po lewej stronie, tam gdzie nózki i łapki, leży całkiem poziomo.

Umówiłam się z moją położną na poród w wodzie więc modlę się o szybkie odwrócenie małej, boję się cc na maxa :(

Fajnie , że wypad udany i dobrze , że miałaś ten adapter do pasów.
Całe szczęście krwawienie ustało. A mówiłaś lekarzowi o tym ? Od czego to mogło być ?
To malutka niunia. Ale skoro waga w normie to nie ma się co martwic, nie będzie olbrzymkiem przynajmniej :)
Ma czas do 36 tygodnia. A nawet jak się jej zachce to przed samym porodem może się jeszcze odwrócić. Małe szanse ale zawsze są :) więc bądź dobrej myśli :***
 
Fajnie , że wypad udany i dobrze , że miałaś ten adapter do pasów.
Całe szczęście krwawienie ustało. A mówiłaś lekarzowi o tym ? Od czego to mogło być ?
To malutka niunia. Ale skoro waga w normie to nie ma się co martwic, nie będzie olbrzymkiem przynajmniej :)
Ma czas do 36 tygodnia. A nawet jak się jej zachce to przed samym porodem może się jeszcze odwrócić. Małe szanse ale zawsze są :) więc bądź dobrej myśli :***

Dzięki. Gin powiedział że być może od nadżerki albo od zmęczenia, bo jednak trasa potem spacery długie nad morze i o, wiele nie trzeba. W każdym razie wszystko ok, szyjka z 5cm zrobiła się 4cm więc może wtedy się skróciła. W każdym razie te 4cm to nadal jak u żyrafy :D
 
reklama
Do góry