reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Siniaki

kantadeska

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
4 Maj 2008
Postów
122
Miasto
Chełm
Wydaje mi się, że żadne dziecko nie wychowało się bez siniaków... Z moim Młodym jest podobnie. Ostatnio próbuje szybko biegać. Jak na jego 16 miesięcy to trochę śmiesznie wygląda, a poza tym często kończy się upadkiem, bądź zderzeniem ze ścianą, tudzież futryną... I zaraz pojawia się guz i siniak:( Niestety ma też bardzo dużo siniaków na nóżkach - bo stuka nimi, gdy siedzi w wózku. A są i takie, które nie wiem skąd się wzięły. Nie wiem czy to taka delikatna skóra, ale nawet, gdy wyjmujemy go z kąpieli, to w miejscu, gdzie go trzymamy ma bardzo czerwoną skórę... no na szczęście tu obywa się raczej bez siniaków. Zastanawiam się czy to normalne, czy może mu coś brakuje? Był anemikiem. Może to ma jakiś związek? Czasem obawiam się, czy ktoś z boku nie posądzi mnie o molestowane swego dziecka, skoro ma tyle siniaków... Pewnie przesadzam, ale zaczynają mnie one martwić... Czy Wasze dzieci też tak mają? Co z tym robicie?
 
reklama
U mnie siniaki jak najbardziej są (a także rozbite wargi, jakieś zadrapania itp) - ale znikają po 1 max 2 dniach. Nie jest ich jakoś przesadnie dużo, może w sumie kilka naraz. Jak bardzo powoli znikają to może być niedobór witaminy C. Mogą też być to niedobory niektórych mikroelementów np. krzemu, ale jak pije mleko modyfikowane to jest ono wzbogacane w witaminy i minerały i nie powinien mieć rażących niedoborów. Może po prostu tak ma.
Jak biega i jest aktywny i dość niesforny to jest zdrowy :-)
 
Ja na siniaki polecam okład z BRASOLU jest to roztwór kwasu borowego, naprawdę rewelacja jak dziecko się uderzy to w to miejsce przyłożyć nasączoną borasolem watkę chwilę potrzymać i po siniaku nie ma śladu
 
Ja na siniaki polecam okład z BRASOLU jest to roztwór kwasu borowego, naprawdę rewelacja jak dziecko się uderzy to w to miejsce przyłożyć nasączoną borasolem watkę chwilę potrzymać i po siniaku nie ma śladu

taki specyfik da sie kupic czy trzeba go sobie zrobic?

moja też ma pełno siniaków niewiadomego pochodzenia, ale i u mnie łatwo sie pojawiaja i długo znikaja wiec sie nie martwie, ale specyfik wypróbuje:-)
 
Kupuje się go w aptece, tylko nie wolno używać na otwarte rany, jest też bardzo dobry do przemywania oczu przy wszelkich zapaleniach
 
Ja zazwyczaj pierwszą rzeczą, którą robię po jakimś uderzeniu się Młodego - to zimny okład... W zamrażarce ciągle leży taki schłodzony żel. A moja bratowa ostatnio wyśmiała mnie, mówiąc, że to i tak nie pomoże. Ona smaruje miejsce uderzenia swego syna masłem. Tak, masłem!!! Wtedy nie ma siniaka, tylko guz zostaje... Nie mogę się przekonać do tego masła. Zdecydowanie wolę masło na kanapce... Ale spróbuję tego specyfiku, o którym pisze kaderka:)
 
Moje dziecko tez wiecznie chodzi posiniaczony. Nogi ma okropne :no:
Ale on od malego byl bardzo zywym chlopcem. Nawet jak uczyl sie chodzic to zaczynal od biegania i tak juz mu zostalo :-)

A jesli chodzi o maslo na siniaki to jest ono dobre ale od razu po uderzeniu. Sama wyprobowalam na sobie :-):-) i moge powiedziec ze dziala :tak::tak:
 
reklama
Do góry