reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Siniaki

Ja stosowałam i stosuję, nawet pediatra mojego dziecka go polecał. I naprawdę z efektów działania jestem zadowolona. Bezpośrednio po mocnym uderzeniu się synka przykładałam mu nasączoną watkę, chwilę potrzymałam i po siniaku nie było nawet śladu. Ja osobiście polecam ale również nikogo nie zmuszam do stosowania tej metody.
 
reklama
Chodzi o to, że czasem bywa neurotoksyczny jako efekt uboczny i stąd odeszło się od stosowania u niemowląt i małych dzieci. Kiedyś stosowano go standardowo i stąd pewnie pediatra poleca.
 
Dziewczyny mialas sie juz wczesniej wypowiedziec,ale ostatnio troche rzeczy mialam na glowie,zadko zagladam na BB:-(.
Wracajac do tematu ja mam w domu 3 i poltatke ktora od kiedy zaczela chodzic (10 m-cy),a biegac jak miala 11miesiecy i jak wchodzila w zakret to malo kiedy zwalniala. Jak tylko pamietam tak samo na spacerku byla zywym dzieckiem,duzo sie ruszala,biegala no i skutkiem tego przewracala.Pozniej bylo troche placzy,ale nie dlugo o tym pamietala i dalej biegala jak szalona.Byla bardzo szczesliwa jak bylaw ruchu.
Nogi byly posinaczone czy kolana poobijane,ale to tez nie czasy czas.
Siniak czy skaleczenie po kilku dniach zniknie i dziecku nic nie jest.
Lepszy jest chyba siniak niz noga czy reka w gipsie.

Mi osobiscoie nikt nie zwrocil uwagi,ze mala jak miala poltora roku czy dwa i pol,miala na nodze siniak czy trupek.
Choc jak wychodzilam na spacer i mala byla w sukience czy spodnice wolalabym aby miala czasem noge bez siniaka,ale urokiem dziecinstwia jest tez siniak czy wypadajacy ząbek wiec musimy sie z tym pogodzic,Wazne,ze dzieciatko jest szczeliwe nie musi byc jak z czasopisma dla dziecka idealne tj.czyste,nie palczace czy bez siniaka na nodze.
 
Ja polecam na siniaki i stłuczenia, krwiaki,... zwykłą maść z arniki. Można ją dostać w aptece i nie przekracza (przynajmniej w Łodzi) ceny 3 zł. Smarowałam zawsze nią małą prawie od razu po jakiś upadkach i uderzeniach. Często siniaki były mało widoczne, a jeśli nie miałam pod ręką i siniaki już się pojawiły, to smarowałam jak najszybciej i znikały bardzo szybko.
Ostatnio uderzyła się u moich znajomych o ławę no i widać było, że guzior i siniak będą jak ta lala. W domu zaraz jej posmarowałam i po 2 dniach nie ma śladu.
POLECAM!!!
 
Aż wypróbuje co polecacie bo myśłałam, że nie ma sposobów zapobiegania siniakom, A mamy ich wiele i to czesto gdzieś na buzi. Jak upada z pełnego pędu to ślizgiem czesto w coś przywala a ja niestety nie zdażam go uchronić od tych zderzeń :-( ostatnio koniecznie po zrobieniu kupki chciał zaglądnąć do muszli i postanowail podnieść klape wysmykneła mu sie z ręki a ja jedna ręka trzymałam jego a w drugiej miałam papier i nim zdążyłam go odrzucić by złapać deske to na policzku był czerwony ślad a pod oczkiem robił sie siniak, i tak ciągle...co tylko coś zejdzie to na to miejsce jest nowa śliweczka zdobyta w wymyślny sposób...na nogach to już nawet nie licze i nie rozpamiętuje gdzie i o co sie udeżył...skore ma delikatna tak jak ja i słabe naczynia chyba albo co...zastanawiam sie nad podaniem witaminy K ale to musze ustalic z pediatrą...podobno od tego roku noworodkom zalecane jest podawanie tej witaminy przez pierwsze 3 misiące w celu zapobiezenia wylewom...wieć moze raz na tydzien podana witamina Ka poradzi coś na siniaki ? przynajmniej może beda sie pojawiać po naprawde mocnych zderzeniach a nie byle ućiśnieciu ( bo czasme jak kleknie na klocku to w taki sposób sobie je robi)
 
Do góry