Skierowanie do szpitala 41tc

[Aleksandra2296]

Hejka. W piątek byłam na KTG, zero skurczy, rozwarcie ciągle 2cm. Tydzień po terminie. Dostałam skierowanie do szpitala na dzisiaj, jak to wygląda? Jest pewne że już tam zostanę i urodze czy mogą mnie odesłać do domu? Marzę żeby już urodzić, nie mam pojęcia jak to będzie wyglądać, oxy, patologia ciąży czy jak? To mój pierwszy poród i nie ukrywam że już się boję

 

[MamusiaKsawusiaKacprusia]

Hejka. W piątek byłam na KTG, zero skurczy, rozwarcie ciągle 2cm. Tydzień po terminie. Dostałam skierowanie do szpitala na dzisiaj, jak to wygląda? Jest pewne że już tam zostanę i urodze czy mogą mnie odesłać do domu? Marzę żeby już urodzić, nie mam pojęcia jak to będzie wyglądać, oxy, patologia ciąży czy jak? To mój pierwszy poród i nie ukrywam że już się boję

U mnie było tak że lekarz oceniał każdą dziewczynę która przyszła w ten dzień na izbę i u mnie zdecydowano o wywoływaniu (dziecko ważyło już 4 kg), a pozostałym dziewczynom wywoływano w następnych dniach, leżały na patologi pod ktg. Dostałam cewnik foleya a potem oxy

 

[Aleksandra2296]

U mnie było tak że lekarz oceniał każdą dziewczynę która przyszła w ten dzień na izbę i u mnie zdecydowano o wywoływaniu (dziecko ważyło już 4 kg), a pozostałym dziewczynom wywoływano w następnych dniach, leżały na patologi pod ktg. Dostałam cewnik foleya a potem oxy

Jak wspominasz ten wywołany poród? Bardzo źle jak opisują czy okej?

 

[Ohmess]

Jak wspominasz ten wywołany poród? Bardzo źle jak opisują czy okej?

Ja miałam wywoływany poród. Jak dostałam skierowanie do szpitala to przepłakałam cały wieczór bo też naczytałam się tego co Ty, że wywoływany jest straszny.
Miałam cewnik Foleya na 24h. Spowodował on rozwarcie 6cm (dyskomfort mialam jedynie przy zakładaniu i podczas noszenia dziwne uczucie ale żaden ból). Później akcja porodowa ruszyła sama do 8cm i sie zatrzymała do tego czasu nie bolalo mnie nic wiec nie brałam znieczulenia zewnatrzoponowego. Dostałam oxy i wtedy jakby ruszylo ze zdwojona siłą. Bolało ale pewnie nie bardziej niż poród który nie jest wywoływany.
Urodziłam synka 4000g, bez pęknięcia, bez nacięcia, bez znieczulenia i bez traumy. Poród wspominam bardzo dobrze. Akcja trwala 8h (ale nie że całe 8h w bólach) a parte 40 min.
Każdy poród jest inny. Duzo zależy od Twojego przygotowania, podjeścia, nastawienia i od ludzi którzy są z Tobą przy porodzie. Wiadomo, że zdarzają się sytuacje nieprzewidywalne. Słuchaj położnej i myśl o spotkaniu z dzieckiem

 

[MamusiaKsawusiaKacprusia]

Jak wspominasz ten wywołany poród? Bardzo źle jak opisują czy okej?

Dosyć dobrze wspominam, cewnik miałam tylko 2 godziny, i za chwilę pękł mi pęcherz płodowy,najprawdopodobniej źle mi go założyli.. i ja całe te 2 h chodziłam intensywnie,może coś tam obtarlo... Od razu zabrali mnie na porodówkę, też w pewnym momencie zwolniło więc podłączyli mnie do oxytocyny i w sumie 6 godzin od pęknięcia pęcherza płodowego synek był ma świecie bolało wiadomo ale co to jest 6 godzin umierania w porównaniu z tyloma pięknymi latami które przeżywam z synkiem, to mały koszt no i skoro zdecydowałam się na drugie dziecko to chyba nie było tak źle a drugiego synka sama sobie wywołałam w 41 tyg skacząc na piłce i za kilka godzin już go tulilam

 

[Agata19922]

Hejka. W piątek byłam na KTG, zero skurczy, rozwarcie ciągle 2cm. Tydzień po terminie. Dostałam skierowanie do szpitala na dzisiaj, jak to wygląda? Jest pewne że już tam zostanę i urodze czy mogą mnie odesłać do domu? Marzę żeby już urodzić, nie mam pojęcia jak to będzie wyglądać, oxy, patologia ciąży czy jak? To mój pierwszy poród i nie ukrywam że już się boję

Też byłam po terminie poszłam na parę badań ankieta i od razu na oxy mnie dali bo teraz nie ma po co czekać i blokować łóżek na patologii bo tam się pierw idzie.

 

[Iza*90*]

U mnie w 41 tc byłam na wizycie u swojej lekarki, rozwarcie również 2 cm, skurcze nie pisały się na ktg ale czułam mocne przepowiadające. Lekarka dała mi na kolejny dzień skierowanie do szpitala na wywołanie. W nocy jednak zaczęłam rodzić, pojechałam do szpitala ale i tak dali mi kroplówkę z oxy, skurcze były ale łagodziłam je gazem rozweselającym, bardzo mi pomógł nie odeszły mi jednak wody, dopiero jak lekarz przebił pęcherz (wody były już zielone także na tym etapie trzeba już wywoływać poród) z 4 cm zrobiło się odrazu 9 cm i niedługo urodziłam. Swój poród wspominam bardzo dobrze pomimo tego że podobno przy oxy bóle są mocniejsze. Powodzenia dla Ciebie i nie martw się na zapas, już niedługo będziesz tulić maleństwo

 

[Agata19922]

Z doświadczenia wiem żeby lepiej iść do szpitala po 41 tyg ciąży bo szybciej może nie ruszyć jak dadzą oxy. A też się ma czytałam kiedyś na necie jak to po kroplówce i szczerze się tylko człowiek wystraszyl... Dostałam oxy to pierw napinanie się brzucha potem niewielkie bóle miesiączkowe i to tak falami przychodziło coraz mocniej i mocniej że człowiek był się w stanie powiedzmy przyzwyczaić jak czy normalnym porodzie rozwiązywałam krzyżówki gadałam z siostrami mężem wszystko było ok wiadomo potem już bliżej partych i parte bolały ale jak się prze to już tak nie boli.

 

[Agata19922]

Wiem że czasem babeczki dostają skierowania i już idą mimo 40+5 to wtedy lekarze mogą nie wywoływać i nawet jak dadzą oxy to można nie urodzić dlatego, lepiej iść 41 lub 41+1/2 do szpitala

 

[M@lly]

Dla relaksu możesz spróbować kąpiel z dodatkiem 2-4 kropel olejku różanego/szałwoowego relaksuje i mogą wywołać skurcze macicy tj poród