reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Skrócona szyjka,skurcze czy udało się donosic ciążę?

Hej ja w 28 tyg ciąży skracającą się szyjka miękka i rozwarcie też leżeć musiałam luteina nospa magnez brałam to wszystko do 35tyg, lekarz gadał żeby Chociaż do 34 tyg ciąży wytrzymać by móc potem steryd na płuca dać a ja zaś chciałam przynajmniej 37 tyg by ciąża była donoszona by wiadomo z wczesniakiem kolorowo nie jest. Udało się aa nawet musiałam iść w 41tyg na wywołanie 🤭 teściowa gotowała obiad albo zamawiałam a mąż sprzątał jak wrócił z pracy, dodam że dwójka dzieci wiek zerówka wtedy i druga klasa więc bo to było rok temu :) powodzenia oszczędzaj się bo tak jak koleżanka wyżej napisała. Potem się będzie żałować ze umycie podłogi było ważniejsze niż leżenie a czym bobas dłużej w brzuszku tym lepiej dla jego zdrowia
 
reklama
U mnie szyjka krótka okazała się już w 14 tygodniu, miała 2,8 cm, nakaz leżenia i od razu nospa i magnez, niestety skracała się dalej i w 21 tyg przy takiej samej długości jak Twoja, 2,1 cm miałam założony szew okrężny, tylko ja nie miałam skurczów tylko tez lejek na 1 cm. Po zabiegu miałam pozwolenie na prowadzenie spokojnego trybu życia, nawet na krótkie spacery mogłam wychodzić co jakiś czas. Trzymam kciuki aby u Ciebie wszystko skończyło się dobrze, najlepiej słuchać lekarzy i dużo leżeć i kontrolować szyjkę, ważne żeby mierzona była przez tego samego lekarza, bo nacisk głowicy i jej ułożenie ma duży wpływ na wskazania.
 
To u mnie skróciła się w 29 tyg, wtedy byłam w szpitalu dostałam sterydy na rozwój płuc dla dziecka, dotrwałam do 34 tyg. Trzeba się oszczędzać , innego wyjścia nie ma.
 
Mam nadzieję że i u mnie będzie dobrze,lekarz mówił że oby dotarwac aż dziecko będzie ważyło ponad 2kg. Na leżenie ciągle nie mogę sobie pozwolić,mąż poza domem 12 h,a ugotować czy coś ogarnąć trzeba.
Leżenie to przeżytek. Czyżby lekarz był starej daty? Poczytaj o tym, ogólnie najnowsze zalecenia mówią, że może to wręcz zaszkodzić. Kobieta to nie inkubator.
Szyjkę najlepiej sprawdzić w szpitalu referencyjnym.
Ja posłuchałam lekarza i „oszczędzałam się” prawie miesiąc, na szczęście w szpitalu mnie wyprostowali i zaczęłam żyć normalnie. Tylko dzięki temu jako tako przeżyłam poród i nie nabawiłam się komplikacji.
 





Nakaz leżenia to zalecenie rodem z ubiegłego wieku !!!
 
Do góry