reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Słabe przyrosty bety

annn1

Fanka BB :)
Dołączył(a)
13 Sierpień 2023
Postów
525
Hej dziewczyny,
W tym tygodniu robiłam przyrosty bety i nie wyszły prawidłowe.09.01 beta 654, 11.01 beta 935, jutro i w poniedziałek kolejne oznaczenie. Pierwsze przyrosty były ładne teraz coś się ,,popsuło" mimo że cały czas biorę luteinę. Wg miesiączki jestem w 5+1. Dziś ciągle pobolewa mnie brzuch psychicznie też słabo stoję. Boje się jutrzejszej i poniedziałkowej bety jakoś czuję że nie biedzie dobrego przyrostu ☹️. Na USG przy tej ostatniej becie było coś widać w jamie macicy ale było za małe żeby mieć pewność czy to na pewno pęcherzyk.
Probuje się nastawić na różne scenariusze jednak nie wiem jak wygląda takie samoistne poronienie w domu po odstawieniu luteiny? Długo się na nie czeka? Bardzo boli? Czy w tym czasie jest to jakieś bardzo silne krwawienie? Byłyście w tym czasie w domu/na L4 czy normalnie pracowaliście? Jakoś bałbym się jak to by miało się zacząć w pracy :( nie wiem kompletnie jak to wygląda to moja pierwsza wyczekana ciąża i chyba bez dobrego zakończenia.
 
reklama
Bardzo mi przykro :(

Poronienie na tak wczesnym etapie ciąży może wyglądać jak nieco silniejsza, niż zazwyczaj (choć nawet niekoniecznie), miesiączka. I tak też zaczyna się wczesne, samoistne poronienie - tylko tutaj, poza krwią, może być zwiększona ilość skrzepów.
W moim przypadku, w ostatniej ciąży (w 10 tygodniu), poronienie zaczęło się po 5 dniach od odstawienia leków.
Lepiej żebyś była wówczas w domu i najlepiej nie sama - w razie gdyby krwawienie okazało się silniejsze oraz żeby ktoś mógł zwyczajnie być przy Tobie.
Są dziewczyny, które pracują, ale ja jednak polecam wziąć l4 - żeby Twoje ciało i głowa spokojnie mogły dojść do formy.

Trzymaj się. Tule Cię mocno.
 
Bardzo mi przykro :(

Poronienie na tak wczesnym etapie ciąży może wyglądać jak nieco silniejsza, niż zazwyczaj (choć nawet niekoniecznie), miesiączka. I tak też zaczyna się wczesne, samoistne poronienie - tylko tutaj, poza krwią, może być zwiększona ilość skrzepów.
W moim przypadku, w ostatniej ciąży (w 10 tygodniu), poronienie zaczęło się po 5 dniach od odstawienia leków.
Lepiej żebyś była wówczas w domu i najlepiej nie sama - w razie gdyby krwawienie okazało się silniejsze oraz żeby ktoś mógł zwyczajnie być przy Tobie.
Są dziewczyny, które pracują, ale ja jednak polecam wziąć l4 - żeby Twoje ciało i głowa spokojnie mogły dojść do formy.

Trzymaj się. Tule Cię mocno.
Dziękuję ci bardzo ❤️ to bardzo pomocne co napisałaś
 
Ja poroniłam w 6 tc. Wyglądało to jak normalna miesiączka, ból też nie był jakiś duży. Funkcjonowałam normalnie tak jak wcześniej, bez żadnych chorobowych. Pracowałam i jeszcze wtedy chodziłam do szkoły. Mi było łatwiej to przetrwać będąc wśród ludzi i nie myśleć za dużo o tym co mnie czeka niż siedzieć w domu.
Każdy kobieta inaczej to przechodzi, ja wolałam "żyć normalnie".
 
Hej dziewczyny,
W tym tygodniu robiłam przyrosty bety i nie wyszły prawidłowe.09.01 beta 654, 11.01 beta 935, jutro i w poniedziałek kolejne oznaczenie. Pierwsze przyrosty były ładne teraz coś się ,,popsuło" mimo że cały czas biorę luteinę. Wg miesiączki jestem w 5+1. Dziś ciągle pobolewa mnie brzuch psychicznie też słabo stoję. Boje się jutrzejszej i poniedziałkowej bety jakoś czuję że nie biedzie dobrego przyrostu ☹️. Na USG przy tej ostatniej becie było coś widać w jamie macicy ale było za małe żeby mieć pewność czy to na pewno pęcherzyk.
Probuje się nastawić na różne scenariusze jednak nie wiem jak wygląda takie samoistne poronienie w domu po odstawieniu luteiny? Długo się na nie czeka? Bardzo boli? Czy w tym czasie jest to jakieś bardzo silne krwawienie? Byłyście w tym czasie w domu/na L4 czy normalnie pracowaliście? Jakoś bałbym się jak to by miało się zacząć w pracy :( nie wiem kompletnie jak to wygląda to moja pierwsza wyczekana ciąża i chyba bez dobrego zakończenia.
Bardzo mi przykro, że musisz przechodzić przez to wszystko. Nie powiem Ci niestety ile to trwało, bo w momencie poronienia byłam w szpitalu (zaczęło się mimo leków). Ból trochę silniejszy niż miesiączkowy, takie typowe skurcze których z niczym innym nie pomylisz. Ale ja byłam w 10 tygodniu więc też mogło to trochę inaczej wyglądać. Krwi było sporo, przygotuj sobie na pewno podkłady poporodowe. Ja zużyłam ich sporo. Tak jak mówię, byłam na późniejszym etapie wtedy ale myślę że to i tak Ci się przyda. Ja osobiście przy pierwszym poronieniu byłam w domu z mężem, nie wyobrażam sobie czekać na to w pracy. Zwłaszcza że różnie może się potoczyć, tak jak dziewczyny wyżej wspomniały niewiadomo jak mocno będziesz krwawić a do tego dochodzi silne obciążenie psychiczne. Tulę mocno.
 
Ja poroniłam w 8 tygodniu i podkłady były mi potrzebne. 3 tygodnie intensywne krwawienie, skrzepy, ból obkurczania macicy nie do zniesienia, pierwszy raz w życiu płakałam z bólu. Kolejne poronienie ok 5 tygodnia na całkowitym lajcie, mimo brania heparyny 4 dni krwawienia w zasadzie bezboleśnie. Im młodsza ciąża tym „łagodniej”.
Przykra sprawa, że Cię to spotkało :-(
 
Bardzo mi przykro. Ja przy poronieniu funkcjonowałam jakoś, ale u mnie nie krwawienie identyczne jak przy @ tylko gorszy był ból poprzedzający to krwawienie. Ból trwał sporo okolo tyg jak przyszło krwawienie minął i został typowo okresowy. Przytulam
 
reklama
Dzięki dziewczyny ❤️ jakoś psychicznie mi łatwiej jest jak wiem na co się nastawiać. Dziś odebrałam kolejny wynik bety 1299 czyli również za mały wynik. Widać że przyrosty % spadają. W poniedzilek kolejne badanie i wizyta. Mam nadzieję, że gin nie będzie kazała mi jeszcze czekać na rozwój akcji.
 
Do góry