Witam, domyślam się że temat pojawiał się już nie jeden raz lecz wybaczcie jestem nowa i nie wiem jeszcze za bardzo co i gdzie szukać 
Mój maluch ma już 20 miesięcy, jestem młodą mamą i podchodziłam do sprawy smoczka bardzo negatywnie ale niestety przekonała mnie do niego położna środowiskowa która przychodziła początkowo na wizyty. Niestety dałam się namówić a teraz nie mam pojęcia jak się go pozbyć.
Próbowałam już chowania go i uspokajania, dawałam mu smoczka którego już wcześniej przegryzł, ma swoją ulubioną maskotkę którą daje mu zamiast tego "dydusia" ale nie zawsze ona pomaga. Macie jakieś pomysły, rady jak sie go pozbyć? Jestem w drugiej ciąży i nie chce zeby następne dziecko miało ten sam ze tak to nazwę "problem". Szukanie smoczka bo się zgubił, wracanie szybkie ze spaceru żeby wziąć smoczek którego zapomnieliśmy...
Chciałabym się też dowiedzieć czy smoczek wpływa w jakiś sposób na wymowę lub zęby malucha?
Mój maluch ma już 20 miesięcy, jestem młodą mamą i podchodziłam do sprawy smoczka bardzo negatywnie ale niestety przekonała mnie do niego położna środowiskowa która przychodziła początkowo na wizyty. Niestety dałam się namówić a teraz nie mam pojęcia jak się go pozbyć.
Próbowałam już chowania go i uspokajania, dawałam mu smoczka którego już wcześniej przegryzł, ma swoją ulubioną maskotkę którą daje mu zamiast tego "dydusia" ale nie zawsze ona pomaga. Macie jakieś pomysły, rady jak sie go pozbyć? Jestem w drugiej ciąży i nie chce zeby następne dziecko miało ten sam ze tak to nazwę "problem". Szukanie smoczka bo się zgubił, wracanie szybkie ze spaceru żeby wziąć smoczek którego zapomnieliśmy...
Chciałabym się też dowiedzieć czy smoczek wpływa w jakiś sposób na wymowę lub zęby malucha?
faldka na faldce. A karmilam ja piersia do 5 miesiaca a potem tylko zdrowe jedzonko, zero slodyczy, woda do picia i tu w DK lekarze i polozne mowili ze to super, jest zdrowa i dobrze sie rozwija a w PL niestety bylam zla matka ktora utuczyla dziecko niewiadomo czym i mi wymyslali choroby typu tarczyca czy cos. Po prostu masakra. Ale nauczylam sie odpowiadac na takie komentarze milczeniem albo "tak, bo ja mialam po prostu najlepsze mleko na swiecie" 
