O kurcze...
Jestem przerazona tym co napisalas o tym szpitalu.
Jak sie nie dzieje nic powaznego, to moze (i oby) wystarczy wizyta u rodzinnego. Tylko nie dawaj sie zbyc kolejnymi specyfikami typu fenistil. To moze i jest dobre, ale na jakies takie drobne sprawy. A z tego co widzialam na zdjeciu, to wysypka jest spora i na duzej powierzchni.
Wapno podajesz w syropie?
Wavejka, ja co prawda nie mam zadnego parcia na konkretna plec ani nic takiego, ale pewnie troche bym sie zdziwila gdyby Tomasz przestal byc Tomaszem. Jak wczesniej gdzies tam pisalam,plci nie chcielismy znac. Ale jakos od poczatku mialam takie podejrzenia, ze to bedzie maly mezczyzna. Jakas taka... intuicja, przeczucie.
Juz przywyklam do mysli, ze bedziemy miec synka, ale jak nagle pojawi sie Julitka, to nie bede robic awantury w szpitalu, ze mi dziecko podmienili
A co do ubranek, to sie zgadamy. Musze sie na razie troche ogarnac z finansami, bo obecnie kompletnie nie wiem na czym stoje- za duzo wydatkow na raz.