reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sposób na katar u niemowlaka - podzielcie się konkretnymi sposobami

Dołączył(a)
7 Sierpień 2006
Postów
14
Juz naprawde nie wiem co robic! Moj Czupurek ma juz poltora miesiaca i az od miesiaca zatkany nosek, bo katarem trudno to nazwac. Owszem pierwsze dni byl to typowy katarek - zolta wydzielina, ale teraz w nocy (bo w dzien jest jako tako) slysze jak sie meczy, a kataru nie widac. Bylam u dwoch lekarzy i obydwaj kazali mi plukac nosek sola fizjologiczna i to nie tak delikatnie zmoczona bagietka, ale po pol ampulki w dziurke,a i dodac do nawilzacza olejku eukaliptusowego. Rezultat jest jednak bardzo krotkotwaly i po jakims czasie jest to samo. Bruno wydaje odglosy niczym "kon na mrozie". Mam wrazenie, ze rowniez przy karmieniu bardzo mu to przeszkadza. Dwa razy wyrzucil z siebie wszystko niczym wulkan. Myslalam wczesniej ze to reakcja na krople przeciwko kolce, ale gdy to sie dzis powtorzylo nie po podaniu kropelek zwatpilam. Moze ktoras z was miala podobny problem, bo ja juz nie moge patrzec jak zrywa sie ze snu jakby nie mogl zlapac powietrza.
 
reklama
Witam, radze udać się z synkiem do lekarza i poprosić o wymaz z noska czy nie ma bakterii, która wymaga leczenia antybiotykiem, u nas tak było. Na początek polecam podać małemu wapno i witamine c, a do tego inhalacje z soli fizjologicznej. Lepiej chuchać na zimno!!! Powodzenia( dodam, że mój synek zaraził sie bakterią w szpitalu po porodzie).
 
mojej córci furczało w nosku od ulewania mleczka, pediatra powiedział, że to mlleczko gromadzi się w różnych kanalikach (nie spamiętałam tych medycznych określeń) i dlatego jej furczy, a w nosku nie ma śluzu.
Na katatek dobrze też robi nawilżenie powietrza i niższa temperatura w pokoju, w którym śpi i wyższe ułożenie dzidzi. Ja wkładałam książki pod nóżki łóżeczka, oczywiście od strony główki :)
 
Hej. Moja mała też ma nocne problemy z "niby" katarkiem ale lekarz powiedział że to nie jest nic poważnego i zalecił areozol z wody morskiej (dostępny w aptece) i można go używać codziennie po kilka razy. Rozrzedza wydzielinkę, nawilża śluzówkę noska.
Również zalecał stosować przez cały okres zimowy gdy grzeje centralne ogrzewanie, które wysusza powietrze i śłuzówki. Ogólnie ułatwia maluszkom oddychanie.:-):-):-) Samo wpsikiwanie nie jest przyjemne dla dzieciaczków ale moja po miesiącu się już przyzwyczaiła.
 
Witam,
z moją córką mam podobny problem.Używałam otrivin,sól morską a ostatnio euphorbium,niestey nic nie pomaga alergolog twierdziła,że jast to sapka na tle alergicznym.
 
witam!ja mam podobny problem z moja corcia. pediatra polecil nam wode morska oraz solnasin.wydzielinke odciagamy gruszka,ale oczywiscie najpierw nawilzamy ja solnasinem. dobra jest takze masc majerankowa,ktora stosujemy pod nosek oraz żel do noska alfarin. z kazdym dniem jest coraz lepiej.chociaz jesli mamy zbyt wysoka temperature w domu to problem pojawia sie spowrotem i jest bardzo uporczywy.polecam takze nawilrzacze do grzejnikow,albo nieco tanszy sposob - mokre pieluszki :)POZDRAWIAM!
 
Macao, nie martw się u maluszków bardzo trudno wyjść z katarku bo wszystko spływa do gardełka i zatok...:-( Rzeczywiscie niepokojący ten kolor na początku...Zasada jest taka: żółta wydzielina - zakażenie bakteryjne, biała lub przezroczysta - infekcja wirusowa lub alergia....
Zgadzam się z Dominiką - dmuchaj na zimne i zrób wymaz na wszelki wypadek....
Co do inhalacji, najbardziej zdziwił mnie olejek eukaliptusowy!!! Wszyscy lekarze z którymi rozmawiałam nie zalecają go dla tak maleńkich dzieci bo to grozi skurczem krtani. Inhalacje co najwyżej z kropli mietowych dodanych do parującej wody w garnku - do postawienia w poblizu łóżeczka. maść majerankowa też jest OK.
Euphorbium , Otrivin itp do stosowania max 7 dni, najlepiej kup Sterimar (może być z dodatkiem Cu - działa antybakteryjnie), Marimar. Po zapuszczeniu wody spionizuj na chwilkę Maluszka żeby wszystko "podpłynęło" bliżej dziurek. Do odciągania (jeśli bedzie taka potrzeba) kup sobie Fridę (lepsze od gruszki i nie wywołuje takiej traumy u dzieciaczka).
Rozpisałam sie troszkę, ale jak Zojka miała 2 miesiące to złapała katarek i trwał on miesiąc. Pocieszę Cię że skończył się i nie powrócił:-)
Życzę Wam duuużo zdrówka:-)))
 
A, i zapomniałam dodać że Zosia spała wtedy sporo ale podczas jedzenie płakała wniebogłosy bo nie mogła jednocześnie jeść o oddychać. Straszne to wyglądało - była bardzo głodna a jeść nie mogła, mnie samej chciało sie wtedy płakać..... Dlatego inhaluj Maluszka tuż przed jedzonkiem.
Trzymam kciuki!!!
 
Witaj,
Ja miałam podobny problem i przeszło dopiero niedawno (Mały ma skończone 3 miesiące!!!). A radziłam sobie Sterimarem i Fridą (do wyciagania "gili" z noska;-), do tego porządny nawilżacz powietrza (zwłaszcza na zimę!!!) i to, co najbardziej pomogło:
OBNIżENIE TEMPERATURY W DOMU-NOCą NAWET DO 18 STOPNI!!! Skąd taki drastyczny sposób? Zauwazyłam, że jak jestesmy u kogoś na noc, to Małe śpi o niebo lepiej, a tam było zimno jak cholera... Tak więc-ciepły śpiworek, najlepiej polarkowy (wcale nie gruby!!!) i kocyk, a w domu ziąb, powinno podziałać!
Pozdrawiam i życzę powodzenia,
Kinghah
P.S.Czasem też zamaczałam pieluszkę i kropiłam ją Amolem (czy czymkolwiek innym do inhalacji) i kładłam w rogu łóżeczka. Ale jeśli będziesz miała w domu suche powietrze i gorąco, to nic ci nie pomoże...
 
reklama
Od wczoraj mój Adaś ma katarek z tym że jest to wodnista wydzielina z noska. Leci z niego jak z kranu:( myślę , że nie jest to objaw ząbkowania tylko zwykłe przeziębienie bo ja mam taki sam katar jak on. Adaś jest na cycu i na katarek daje mu krople Nasivin soft jednak nie widzę poprawy. Mi katar już spływa do gardła i teraz drapie mnie w gardle i boje sie żeby mu ta infekcja sie też nie przeniosła sie niżej bo jak tu pomóc takiemu maleństwu jak go boli gardełko??? proszę dziewczyny o rade. Jak zwalczyć ten katarek, iść jutro do lekarza jak sie nie poprawi czy poczekać jeszcze do piątku? ( w piątek zarejestrowani jesteśmy na szczepienie) Jak mu ulżyć jeśli przeniesie sie ta zaraza do gardła? Poić go herbatkami?( mi przynosi ulgę picie)
 
Do góry