reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sprawa o alimenty i ustalenie

Hej mam pytanie co w kwestii kiedy ojciec dziecka ma już zasądzone alimenty na pierwsze dziecko wiek 4 lata w kwocie 300zł czy ja dostanę na syna 5 miesięcy wnioskowane 450zł jak myślicie? W pozwie napisałem że na same mleko pampersy kaszki kosmetyki soczki itd. wydaję średnio około 500zł dołączyłam również paragony. Oczywiście nie ma tam żadnego paragonu za ciuchy, ponieważ większość dostałam, a teraz mały z wszystkiego wyrasta i bede mu musiała wymienic garderobę.
 
reklama
jeżeli myślisz, że sąd uzna w pełni Twoje powodztwo to niestety muszę Cię rozczarować, jeżeli koszty jakie ponosisz na dziecko miesięcznie mieszczą się w granicach ok 500 zł to raczej mało prawdopodobne. Tylko teraz druga sprawa, jeżeli masz swoje mieszkanie ktore przecież musisz jakoś oplacać i mieszkasz znim np tylko ty z dzieckiem, możesz dołączyć koszta z tym związane. przyklad: mieszkanie kosztuje Cię tysiąc, mieszkam w nim Ty i dziecko to daje 500 zł kosztow na osobę, wydatki na dziecko liczy się zazwyczaj po polowie, tak więc do wsyztskich rachunkow ktore posiadasz możesz także dodać w takim przypadku 250, nie jest poiwedziane, że sąd to uwzględni. Jednak dziecko to nie tylko pieluchy i jedzenie, każdy płaci za prąd, wodę, dziecko musi mieć gdzie mieszkać. Radzę podliczyć wszystkie koszta, zrobić tabelę, trzymać każdy paragon. Ja wnioskowałam 0 800 zł, początkowo koszta wynosily 1200 zł, jednak u mnie sprawa trwała rok i kiedy w końcu doszło do ustalenia wysokosci alimentow moje wydatki na dziecko to był koszt ok 900 zł, miałąm umowę najmu mieszkania <ktore należalo do mojego brata> ale tego mi nie uwzględnili <czemu się nie dziwię>, dostałam 450 czyli równą połowę z aktualnych wydatkow, z czego poki co się cieszę. Dobra rada, podlicz wszystko, kup dziecku co potrzebne, ja zbieralam paragony przez rowny miesiąc, także kupowałąm ciuszki ale nie na raz, w sądzie poiwedziałam, że ubranie także wliczyłam w comiesięczny koszt utrzymania dziecka ponieważ nie stac mnie na kupno rzeczy sezonowo i wydawanie jednorazowo niemalych pieniedzy lecz zakupy robię wtedy kiedy są potrzebne, czasami na zaś.. Dobra rada, startuj z wyższej kwoty, będą mieli z czego zbijać a tak, gdy podasz o 450, dostaniesz jak to bywa w zwyczaju 250. poczytaj wątki i wypowiedzi innych dziewczyn, w walce o alimenty wszystkie chwyty dozwolone:) nie zapominaj o tym, że facet nie będzie się przejmował Tobą
 
aha, nie wiem keidy skladalas pozew ale staraj się o alimenty wyliczone od dnia urodzenia się maluszka, jeżeli sama kompletowałaś <tzn bez ojca dzidzi> wyprawkę o zwrot części kosztow. zapoznaj się z tematem bo nie masz nic do sstracenia a można wiele zyskać, ja rok sama utrzymywałam siebie i dziecko i teraz cieszę się, że dostałam zwrot wyprawki, zastepstwa procesowego i alimentow bo pieniążki się przydadzą.Jeszcze jedna rzecz, to radzę wnieść o zabezpieczenie powodztwa alimentacyjnego, może to być jedna rozprawaa może być pięć, u mnie były trzy i na szczęscie zaraz po badaniach sąd uznał moje roszczenie i dostałam 300 zl zabezpieczenia. Się rozpisałąm:D powodzenia!!!!!
 
Hej mam pytanie co w kwestii kiedy ojciec dziecka ma już zasądzone alimenty na pierwsze dziecko wiek 4 lata w kwocie 300zł czy ja dostanę na syna 5 miesięcy wnioskowane 450zł jak myślicie? W pozwie napisałem że na same mleko pampersy kaszki kosmetyki soczki itd. wydaję średnio około 500zł dołączyłam również paragony. Oczywiście nie ma tam żadnego paragonu za ciuchy, ponieważ większość dostałam, a teraz mały z wszystkiego wyrasta i bede mu musiała wymienic garderobę.

Aneek,dobrze radzi.
Tylko uzupełnie.
Kwestia alimentow zalezy od mozliwosci zarobkowych ojca.I twojej sytuacji finansowej.Jezeli ojciec dziecka sporo zarabia a ty nic to mozesz starac sie o wyzsze kwoty.
Pozatym kwestia mieszkania to wliczj wszelkie oplaty(łacznie z netem,tv,)i podziel na polowe.A czynsz jezeli bys wynajmowala to 1/3 ( u mnie sad tak policzyl) a jezeli mieszkasz u rodzicow to na polowe.

Oczywiscie ze chwyty dozwolone:happy2:wiec mozesz troszke zawyżyc np. ile czego używasz.Bo ex nie bedzie mial litosci wiec czemu i ty masz miec:happy2:
A to ze ma juz zasadzone alimenty to nic takiego.Mógł miec w danym czasie inna sytuacje finansowa niz obecna.
 
Witam dziewczyny :)
w czwartek mam rozprawę o alimenty, przejrzałam cały ten wątek, porobiłam notatki przykładowe pytania i odpowiedzi na rozprawie ehhh no jakoś trzeba się przygotować samemu :crazy: i mam takie pytanie:
mąż przez ostatnie 3 lata dał mi 20 zł z własnej kieszeni, że tak powiem...:szok:
przez ten okres w opłatach za przedszkole, kupnie bucików, leków, nieraz jakiejś żywności dla synka pomagali mi jego rodzice, czy on może to jakoś przechylić na swoją korzyść? powiem, że jeżeli robiłam dla męża wymówki, że nie daje mi pieniędzy i , że nie idzie do pracy (od 3 lat nie pracuje i mieszka u swoich rodziców) teściowa od razu robiła wisk, że jak to przecież ona pomaga itd ale ta pomoc nie była deklarowana co miesiąc, że tak powiem i zawsze do ostatniej chwili trzymała mnie czy opłaci przedszkole czy nie, teraz obraziła się strasznie i od 2 miesięcy się nie odzywa i nie płaci heh :baffled: pracuje na umowę zlecenie zarabiam 500 zł a koszt przedszkola wynosi ok 260 zł i jak mąż dostał pozew powiedziała, że pójdzie zeznawać bo ja na pewno nie powiem, że pomagała ( w pozwie o alimenty napisałam, że wsparcia finansowego udzielają mi rodzice pozwanego chyba tego nie doczytała ) przez nią tak się stresuję, że jeść nie mogę :-( i boje się, że sąd się przyczepi właśnie o to, o tę pomoc od jego rodziców a teraz żądam nie wiadomo czego ;/;/ stres nie z tej ziemi kurna :ninja2:
 
moim zadanie jak dziadkowie maja chec to niech pomagaja,ale to ojciec dziecka ma obiawiazek lozyc na dziecko regularnie,a nie sypnac pare gorszy raz na jakis czas
 
zetosa nie martw sie, jezeli oni nie maja potwierdzen ze wplacali ci pienaidze na rzecz alimentow... jakies rpzekazyz poczty itp, ale z zazanczonymz e to alimenty na dziecko, niezaleznie czy zasadzone czy nie to ich pomoc byla dobrowolna.

nie mieli takiego obowiazku,a alimenty placic powinein ojciec dizecka, dziadkowie pomagaja jezeli chca:) wiec nie stresuj sie:)
 
Witam dziewczyny :) :) :) :) :) :)

...... powiedziała, że pójdzie zeznawać bo ja na pewno nie powiem, że pomagała ( w pozwie o alimenty napisałam, że wsparcia finansowego udzielają mi rodzice pozwanego chyba tego nie doczytała ) przez nią tak się stresuję, że jeść nie mogę :-( i boje się, że sąd się przyczepi właśnie o to, o tę pomoc od jego rodziców a teraz żądam nie wiadomo czego ;/;/ stres nie z tej ziemi kurna :ninja2:

Alimenty to alimenty, a pomoc to pomoc. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Alimenty muszą być zasądzone, a pomoc która obecnie jest Ci udzielana, może sie urwać już jutro. W czasie ustalania alimentów nikt mądry nie tłumaczy się, że dał prezent, że zrobił zakupy, czy dołozył do leczenia dziecka. Tu ustala się relane potrzeby dziecka.
Zajrzyj też na alimenty.pl - ja jestem na tym etapie wiec surfuję po tych stronkach.
 
dzięki dziewczyny :) nie wiem jak to jest człowiek idzie po to co prawnie mu/dziecku się należy aaa boi się jakby to on miał być sądzony :no:
Zrobiłam taką wstępną listę wydatków na dziecko na razie w formie takiej suchej zaraz zrobię to w jakiejś tabelce żeby było bardziej czytelne, i pytanie jak mam to dla Sądu przekazać żeby miał wzrokowo, że tak powiem przed sobą kiedy ja będę zeznawać? W pozwie napisałam 500 zł alimentów od ojca, tak wiem wiem nie dostane tyle bo mąż nie pracuje od 3 lat a mógłby bo jest zdrowym chłopem i fryzjerem z dużym doświadczeniem ;/ Wydatki na dziecko wynoszą ok 1000 zł m/c ja zarabiam od kwietnia akurat 500 zł m/c na umowę zlecenie w sumie połowę ;/;/
PRZEDSZKOLE OPŁATA COMIESIĘCZNA
194 ZŁ kwota podstawowa
64 zł zajęcia dodatkowe
5 zł zabawki
5 zł teatrzyk
12 zł filharmonia/wystawy

RAZEM 280 zł

OPŁATY JEDNORAZOWE PZREDSZKOLE

80 ZŁ komitet rodzicielski 80/10= 8 zł m/c
27 zł ubezpieczenie 27/10= 2,70 zł m/c
160 zł wyprawka 160/10= 16 zł m/c

RAZEM 26.70 ZŁ

280 zł + 26.70 zł = 306.70 zł m/c

ŻYWNOŚĆ 350-400 zł
HIGIENA 23 ZŁ
DENTYSTA 150 ZŁ co pół roku 150/6= 25 zł m/c
ZABAWKI/CZASOPISMA OK 20-30 zł m/c
LEKI 50-80 zł m/c

ODZIEŻ/OBUWIE ROCZNIE:

7 koszulek 7* 15 zł= 105 zł
2 bluzy 2* 30 zł = 60 zł
5 par spodni 5* 40 zł = 200 zł
2 x dresy 2* 50 zł = 100 zł
bielizna 60 zł
4x obuwie 4*50 zł = 200 zł
2x kapcie 2*25 zł = 50 zł
czapka lato 25 zł
czapka zima 40 zł
kurtka ciepła zima/jesień 160 zł
kurtka wiosna 70 zł

SUMA 1.070 zł rocznie 1.070 / 12= 89.1 zł m/c

SUMA MIESIĘCZNEGO UTRZYMANIA 6 LATKA 953 ZŁ

już mieć to za sobą wrrrrrrrrr
 
reklama
zetosa sad nie ebdzie aptrzec na to czy twoj maz pracuje czy nie, nie liczy sie to co ma , tylko to co moze miec, jakie ma mozliwosci zarobkowe itd...
ma zawod i to jest dla sadu najwazneijsze.

ojciec mojej malej ma teraz 450 alimentow, w tez jest wiecznie bezrobotny i do tego ma juz 2 kolejnych dzieci... wiec spokojnie na twoim miejscu pisalabym o wyzsza kwote, najlepiej kolo 700 zl zeby sad mial troche do obciecia.
napewno nei pisz o samo 500.

co do kalkulacji kosztow, to przewaznie mozna dolaczyc do pozwu, sporo osob tak robi...

jak chcesz to moge ci wyslac na meila gotowa tabele, mam chybajeszcze cos takiego, mozi napewno tez ma:)
wtedy bedzie ci latwiej liczyc

aha, nie zapomnij o oplatach zwiazanych z czynszem, energia, gazem itp... dziecko przeciez musi miec gdzie mieszkac.
 
Do góry