reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki II połowa 2021

reklama
Trzymaj się [emoji3064] to jedyne co mi się ciśnie na usta.

Jeżeli nic Ci na szczęście nie dolega, to teraz musisz się uzbroić w dodatkową cierpliwość i poczekać aż ta nieszczęsna nie ciążowa beta spadnie do zera i będziesz mogła się starać na nowo. Wierzę, że jest Ci już z tym ciężko, ale wierzę też, że w tym roku posypią się tu ciążowe brzuszki i jeden napewno będzie Twój [emoji110][emoji110][emoji110]
U mnie generalnie bez zmian beta wzrosła z 412 do 447 (czy jakoś tak, nawet mi się sięgać po to nie chce). Ale USG robiło mi dwóch ginekologów, pozywali mi dosłownie każdy mm jajowodu i nic tam nie ma, wszędzie ładnie, czysto, sucho. U mnie też zero temperatury, bólu itp. no nic się nie dzieje. Jedyne co to stwierdzono, że endometrium jest nadal ciut za grube bo ma ok. 5-6mm, a powinno mieć według lekarza max. 2 więc to ono może dawać tę pozytywną betę. Można spróbować to wyłyżeczkować, ale to według samego ordynatora ingerencja w ciało i jego zdaniem lepiej jeszcze poczekać skoro czuję się bardzo dobrze, bo tak jakby to łyżeczkowanie zawsze zdążą zrobić, a może ruszy samo. No i w sumie zaczęłam dziś znowu lekko krwawić więc zobaczymy, następna wizyta u nich w piątek. No i generalnie wszyscy są mili, obchodzą się ze mną jak z jajkiem, ale ... dzisiaj był straszny młyn na IP, no i w związku z tym, ze wiadomo było że będę długo czekać powiedzieli, żebym się przesiadła na taką jakby drugą część IP ... problem w tym, że tamtędy wychodzą kobiety po porodzie. No i o ile ciężarne nie robiły na mnie wrażenia, to już mężczyzna, z córką niczym moja B. odbierający żonę z noworodkiem przyprawił mnie o taki atak płaczu, że do teraz ciężko mi jest się opanować
 

Załączniki

  • received_499125624475465.jpeg
    received_499125624475465.jpeg
    28 KB · Wyświetleń: 48
Jak nie w jedną to w drugą stronę 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️

Tiaaa, nie ogarniam już swojego ciałka. Chyba jeszcze wszystko musi dojść do siebie po tym biochemie... I cały czas mnie boli podbrzusze i mam sporadyczne kłucia lewego jajnika... Może jeszcze jest przed owulacją, a ten wzrost temperatury był czymś innym spowodowany 😏 szyjka, jakby znowu miękka, ale środowisko wokół niej średnio sprzyjające, takie infekcyjne. Pimafucin sobie zaaplikowałam, może trochę pomoże. Mam nadzieję, że mój mąż podreperuje swój sprzęt, ja się podleczę, owulacja będzie pojutrze i będziemy mogli jeszcze podziałać. 😁😉
 
reklama
Hej Dziewczyny, odebrałam wczoraj wyniki bety o 20 leżąc w łóżku i od razu potem zasnęłam, byłam okrutnie zmęczona. Beta 14 a progesteron 9,47. Słabiutko to wygląda chyba, żeby założyć, że trafiłam akurat na najniższy dobowy poziom progesteronu... Czekam zatem do środy na powtórkę. Temperatura dziś trochę spadła, ale nadal jest wysoko. Generalnie nie nastawiam się pozytywnie.
 

Załączniki

  • Screenshot_20220111_060319.jpg
    Screenshot_20220111_060319.jpg
    65,3 KB · Wyświetleń: 53
Do góry