reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Dziewczyny czy wy jak robicie testy owulacyjne to przed owulacja macie ta druga kreskę blada ale dobrze widoczna ledwo widoczna czy tylko jedna kreskę ? Wczesneij jak robiłam te testy to ta druga kreska zawsze była dobrze widoczna sporo słabszą ale widoczna a teraz robię i robię i wogole praktycznie nie widać tej drugiej kreski ledwo co.... Już zaczynam się zastanawiać czy mam jakieś testy do niczego ale to są niby te same co kiedyś robiłam.
Ja mam testy z chin i jakos jak robilam to ta moja sie robi coraz ciemniejsza im blizej owu,ale przes okresem tez ostatnio mialam ciemne wiec zgupialam
 
reklama
Niestety w moim otoczeniu coraz młodsze osoby chorują... To jest straszne... Niestety ja widzę to na codzień w pracy.... Pacjentki młodsze ode mnie... Straszne
Ja miałam łagodne guzy, ale rosły bardzo szybko, stąd decyzja o wycięciu. Pierwszy pojawił się miesiąc po badaniu u ginekologa i miał 5cm średnicy, za nim były dwa mniejsze. Drugi 5 lat po pierwszym zabiegu, w tej samej piersi. Też urósł bardzo szybko, bo w chwili kiedy go wyczułam miał ok. 1,5cm, natomiast na badaniu 2 tyg później, były już 3 cm. Na razie w tym temacie mam spokój, ale za to endometrioza szaleje.
 
My ponad dwa lata (od września 2016), pierwsze kilka miesięcy było takie staranie- niestaranie, bo czasem się zabezpieczaliśmy, czasem nie. Prawdziwe starania bodajże od lutego 2017.
Te dzisiejsze badania kosztowały nas 1020zł. Zdaję sobie sprawę, że w UK to jest sporo droższe, ale dla nas to jest dużo. W sumie, jak podliczyliśmy, ile wydaliśmy do tej pory na wszystkie konsultacje, leki, suplementy i badania, to wyszło nam 3-4 tys. w ciągu ostatnich 4 miesięcy (tu liczymy też niestety dojazd, bo musimy jakoś się dostać do kliniki). A to dopiero początek drogi, bo czeka nas stymulacja, inseminacja i w ostateczności in vitro.
Nie no dla mnie 1000zl to tez duzo by bylo,no ale co zrobic wazne ze dzialacie,jak na cos ma isc kasa to nie znam lepszej inwestycji
 
Ja miałam łagodne guzy, ale rosły bardzo szybko, stąd decyzja o wycięciu. Pierwszy pojawił się miesiąc po badaniu u ginekologa i miał 5cm średnicy, za nim były dwa mniejsze. Drugi 5 lat po pierwszym zabiegu, w tej samej piersi. Też urósł bardzo szybko, bo w chwili kiedy go wyczułam miał ok. 1,5cm, natomiast na badaniu 2 tyg później, były już 3 cm. Na razie w tym temacie mam spokój, ale za to endometrioza szaleje.
Może masz mastopatyczne piersi?
 
Mi poprzedni ginekolog 2 razy do roku robił USG, w międzyczasie też miałam dwukrotnie usuwane guzy z piersi. Obecnie żaden ginekolog nie proponuje mi tego badania, ale mam to w nosie, bo się sama badam- USG też :D
Jak to sama robisz USG znaczy sie prywatnie czy pracujesz gdzies w szpitalu?
 
reklama
Do góry