reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Starania od jesieni 2013

Kas - mi ginekolozka powiedziała w piątek na wizycie, jak się spytalam czy przyjsc jeszcze w tym cyklu, ze mam jeszcze czas, mloda jestem i nie robić siary ogolnie. I wez tu polemizuj... jak wytlumaczyc obcej babie, ze chcemy teraz bo jest na to zwyczajnie najlepsza chwila finansowo i zyciowo... nigdy nie wiadomo co będzie później. A tu ona stwierdza ze mam czas i co? Mam powiedzieć "a nie no... jak mam czas to okej, to ide jeździć na lodzie, dziecko poczeka"? Opowiesci z cyklu "po co mi mózg, mam dyplom" ;)


Karla - ja się ostatnio przekonalam ze 100zl to jest naprawdę malo w porównaniu do jakości, kompleksowosci i dlugosci wizyt. U mojej gin wizyta 10 min to jest max totalny... u prywatnego mam 20 min na luzie i naprawdę interesuje go to co mam do powiedzenia! :) sprobuj chociaż raz prywatnie - jak nie odczujesz różnicy to nie musisz isc nigdy więcej :)

moja to się ucieszyła wrecz jak ją wypytywałam o ciąże a jak ostatnio z mężem byliśmy to na powitanie jak mie zobaczyła i zajrzała w komputer to ,,to jak Kasiu wykluło się coś'' my jej na to że nie i się zmartwiła.... ja ją bardzo lubie chodze do niej kilka lat już..powiedziała nam co i jak i że mam wyrzucić termometr i kalendarzyk i jak nic się nie wykulje to na 3 cykl przyjść... a na koniec dodała że pewnie zobaczymy się szybciej w komplecie

Wiesz ja mam 24 lata no prawie 25 ... tesciowa jak usłyszy o ciąży to się chyba za głowe złapie powie żęśmy zwariowali.... babcia męża to wiem że będzie się cieszyć bo nam tego życzyła druga to samo...a moja mam to chyba zwariuje ze szczescia

ja wole mieć teraz odchować z rok i szukać pracy niż po 30 myśleć o tym dopiero... szkoda że nie udało się wcześniej zaciążyć ale trudno najwyżej posiedze dłużej w domu...
 
reklama
zresztą to naszę życie i my o nic decydujemy mnie tam nie obchodzą oponie innych ludzi...

z mężem się śmiejemy że zostaliśmy bez grosza na koncie bez perspektyw, za to mamy mieszkanie które musimy spłacić i babcie która nam pomoże...i wyremontowaną łazienkę... i że pewnie będzie dziecko bo zawsze jak dostajemy od życia po tyłku to coś musi się wydarzyć... jak się wali to wszystko:)

ja mam tylko nadzieje że przedłużą mu umowe o praće bo jak nie to nie wiem co zrobimy
 
Ja się dalej boje tego co mam być.. Nie wiem jak my sobie poradzimy z jednej pensji...Jak nie znajde żanych zleceń to będzie ciężko:(
Z drugiej strony bardzo chcemy powiększyć naszą rodzinę dojrzeliśmy do tego chociąż co poniektórym wydaje się to dziwne bo młodzi jesteśmy i dopiero co po ślubie

Kochana ja mam 24 lata i wszyscy mi mowia ze juz czas na dziecko haha;-) nie wien co powie moja gin. Pewnie zniw bedzie mi probowala leczyc uplawy ktore mam od 16 roku zycia i nikt nie moze mi ich wyleczyc.
Jesten ciekawa co mi powie.
 
Kochana ja mam 24 lata i wszyscy mi mowia ze juz czas na dziecko haha;-) nie wien co powie moja gin. Pewnie zniw bedzie mi probowala leczyc uplawy ktore mam od 16 roku zycia i nikt nie moze mi ich wyleczyc.
Jesten ciekawa co mi powie.

To przynajmniej nie jestem sama:) u nas w rodzinie to dzieci po 30 się rodzi albo i kolo 40 co poniektórzy

Ja tylko mam nadzieje że dziecko nie pokżyżuje mi planów i pójde na doktorat. . Doszłam do wniosku że jak nie znajde pracy co jest raczej oczywiste to ide na doktorat i zostane na uczelni... tym bardziej że załapie się na stypendium za dobre oceny...zawsze to jakiś grosz

Zresztą zobaczymy co życie przyniesie

rozbroił mnie sms przyjaciólki ''i jak wpadliście już''
 
hej, malo sie udzielam. Problemy w pracy. Robia wszystko zebym sie zwolnila.
Ja mam 24 lata. Nie obchodzi mnie to co powiedza inni bo to nie ich zycie.
 
K_a_S spokojnie sobie dasz rade :tak: ja na poczatku tez mialam wahania czy druga Dzidzia jest dobrym pomyslem tym bardziej ze zamierzam wrocic na studia a w DE jestem sama nie ma mi kto pomoc ale stwierdzilam ze trzeba bedzie sobie dac rade.Wszytsko mozna madrze rozplanowac.Tez mam nadzieje ze zalape sie na Stypendium Rektora aczkolwiek nie wiem czy nie dopiero po przeuczonym polroczu tutaj...no zobaczymy. Trzymam za Ciebie kciuki &&&&& na pewno dasz sobie rade
 
Dziewczyny ja też mam 24 lata, no rocznikowo już 25 :) i wiem ze rodzina Mojego będzie się cieszyć bo u nich średnia wieku do dzieci to 22 lata... u mnie w rodzinie pomyślą że oszalelismy bo uwazaja, ze dziecko to po 30stce co najmniej. A jest tak jak mówicie - to nasze życie :)
 
Tu zawsze można się wyżalić porozmawiać i zawsze człowieka na duchu podnosicie
:happy2:

co ja bym bez forum zrobiła:)

kurcze no ale inni są w gorszej sytuacji i dają rade to my musimy dać rade a nie marudzić i narzekać

wiadomo jak to jest czasem człowieka dół łapie i musi się wygadać
 
reklama
Dziewczyny ja też mam 24 lata, no rocznikowo już 25 :) i wiem ze rodzina Mojego będzie się cieszyć bo u nich średnia wieku do dzieci to 22 lata... u mnie w rodzinie pomyślą że oszalelismy bo uwazaja, ze dziecko to po 30stce co najmniej. A jest tak jak mówicie - to nasze życie :)

to mój rocznik 89 jesteś:)
 
Do góry