reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Nie dam bo mi zjadło kabelek do kompa żeby fotki zrzucić. Nie mogę sobie przypomnieć gdzie go położyłam. Teraz to bym oddechem zabiła :-D zrobiliśmy sobie sos i wyszedł bardzo czosnkowy ;)
 
reklama
Wiem, że nakrzyczycie ale trudno. No więc nie wytrzymałam zrobiłam w piątek test w przepisowym czasie nic, schowałam test wyciągam za jakieś pół godziny i ledwie widać drugą cieniutką kreseczkę. Zrobiłam test wczoraj, znów to samo w przepisowym czasie nic, wyciągam za jakiś czas a tam dość wyraźna i gruba druga kreska. Sama nie wiem co o tym myśleć, bo przecież po takim czasie piszą żeby wyniku nie odczytywać.

KURNA NIECUCHA!!!!!!!!!!!!! Kop w tyłek!!!!!!! Beta w poniedziałek, po łapach za wcześniejszy test! No jak mogłaś?!?!?!?!?
Specjalnie doprowadzasz mnie do rozstroju nerwowego, a potem Ael Ael! Daj rękawa, bo muszę wypłakać! No i dałabym! Ale najpierw proszę mi się pokajać za tak wczesne testy!
Kobito nie wolno tak!
Idziesz pon na betę Zobacz załącznik 389738, ma być przynajmniej 500, bo inaczej w dupę!

oj tam wykład, Ael nie taka straszna jak ją malują:tak::-D

Przyjedź do mnie pod koniec września to zobaczysz jaka ze mnie diablica Zobacz załącznik 389739


Rodzice pojechali, ależ się ucieszyłam na ich widok :-) dawno ich nie widziałam. Przywieźli nam tyle dobra, wielką reklamówę ubranek, jak się okazało jedna z ciotek ze swoją synową chodziła po sklepach kupować ubranka dla swojej wnuczki i tak niby przypadkiem kupili jeden duży wór z ubrankami dla Wiktora! :O
Ale takie ładne rzeczy naprzywozili, ponoć jeszcze mają zwozić, nasz mały to będzie miał większą garderobę ode mnie i mojego lubego razem wziętych.
Przywieźli też bujaczek, ja się pochwaliłam tym co myśmy kupili, rodzicom też się podobały poszewki z dinozaurami. Przywieźli nam jeszcze dwie skrzynki przetworów w słoikach i zaraz rzucę się na ogórki kiszone, bo jedyne najlepsze robi moja mamuśka :-D.
Jeszcze dali nam rodzinne becikowe...brak mi słów, bo sami mają duże wydatki a się kosztują tak....
Tarta o dziwo wyszła, spód lekko zakalcowaty ale to przez sok z jabłek, ale wyszła naprawdę smaczna. Pablo się rzucił na swój kawałek jak jakiś lew na mięso.
Pogadaliśmy, rodzice pomacali brzuch, maly wierzgał i mój tato położył rękę na brzuchu i mówi "No uspokój się, tu dziadek mówi, ciiii!".
Mamuśka pooglądała dom bo pierwszy raz była, poszliśmy do przyszłego pokoju małego powiedziałam jak to będzie wyglądać i dali nam radę by zamiast malowania ścian kupić mydło malarskie i porządnie wyszorować ściany, co ma lepszy sens niż malowanie. Dokupimy tylko tapetę na jeden kawałek i ją pozaklejamy.
Mieszkanko się podobało, mamuśka zadowolona, ja zadowolona z wizyty rodziców. Czuję się dobrze i gdyby tylko nie było tak ciepło to byłoby idealnie :-D
No i oczywiście, przed przyjazdem wskoczyłam pod prysznic się umyć, z włosami włącznie, zdążyłam je trochę wysuszyć ręcznikiem i rozczesać, także zastali mnie z mokrymi włosami rozpuszczonymi. Tatko dostał od nas lornetkę i tak oglądaliśmy, mamuśka podeszła od tyłu, zagarnęła moje włosy i powiedziała "no mamuśka ale masz włosiska :-D".

Atanku przepis na tartę:
Ciasto: 1 i 1/4 szklanka mąki pszennej, 125 gr zimnego masła (pokrojone w kostkę), 3 łyżki zimnej/lodowatej wody, 2 łyżki cukru, szczypta soli. (Ilość ciasta na ok 30 cm średnicy formę)
Nadzienie: 4-8 jabłek, 6 łyżek cukru, 1/3 łyżeczki cynamonu, 1 łyżka mąki, 2 łyżki rozpuszczonego masła.

Przygotowanie: Mąkę pomieszać z cukrem i solą, dodać masło, wodę, połączyć wyrobić. Ciasto uformować w kulkę, zawinąć w folię i schłodzić przez godzinę w lodówce.
Jabłka obrać, pokroić w plastry, posypać 4 łyżkami cukru z cynamonem.
Pozostałe 2 łyżki wymieszać z mąką.
Schłodzone ciasto rozwałkować, najlepiej na papierze do pieczenia, bo wtedy ciasto się nie rozwala i łatwiej przenieść do formy. Rozwałkowane ciasto przenieść do formy, posypać ciasto mieszanką cukru z mąką, zostawić ok 5 cm pustego brzegu do zawinięcia. Spód nakłuć widelcem.
Wyłożyć jabłka, zalać roztopionym masłem, zawinąć brzegi do środka, może być byle jak nawet.
Piec w 200 stopniach przez ok 40 min, aż do zrumienienia się ciasta.

Ja dodałam jeszcze pokruszoną czekoladę mleczną, także prócz sosu który zrobił się z soku z jabłek, cukru i masła doszła czekolada. Jeśli nie chcecie by było słodko, po wyłożeniu jabłek, skropcie owoce sokiem z cytryny.
Włalaa! :-)
 
Ostatnia edycja:
Ael skarbie nie będzie potrzeba rękawa bo płaczu nie będzie nawet jak beta nie wyjdzie. Będzie przykro to fakt. Kajam się kochana do stóp twych aż za wcześnejszy test :zawstydzona/y:
 
magda test to nie twoj tylko pieska bo tylko masz pieska nowego synka a ie dzidzie w brzuszku ;-)

aell dzieki dzisiAJ MI SIE NIECHCXE JUZ ROBIC PO 19 BLIZEJ 20 ide na torcik do bratanoicy urodzinowy ;-)
 
reklama
Do góry