reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
Hej,
ja zagladam, przynajmniej raz w tygodniu,
no widze, ze " stara ekipa" sie poodzywala;-), ale nie wszystkie...ciekawa jestem co u myszki ....jej teksty mnie zawsze rozbrajaly!

malgonia dokladnie w tym okresie tez tak mialam, dzieciak juz jest wiekszy, wiec mniej ma miejsca i moze twardniec brzuch, nie zazywaj za duzo nospy, to moja rada tzn nie naduzywaj, bo opinie sa rozne, lepiej nie za duzo jej.

Sciskamy brzuszki i calujemy i 3 mamy kciuki za staraczki&&& ,
no ale czas leci...ja pamietam jak Ty nanulko ​ pisalas , ze popuchlas i chodzilas i chodzilas, zeby szybciej urodzic hihi;-) A tu juz pannica prawie poltora roczku!
 
Ozila- a ja pamiętam Twoje nerwy na samym początku.. :) czas zapierdziela! Ja też dopisuję się do staraczek.. ale @ nie wiadomo gdzie jest..tak czy siak podobno zajść w ciążę mogę więc działamy:-p
 
Dzięki Dziewczynki. Obyło się bez IP, sama myśl o szpitalu, IP, mnie przeraża. Na szczęście przeszło. Tylko w piatek miałam takie częste napinania, chyba przeholowałam z porządkami w szafie. Teraz się pojawia, ale rzadko, to normalne, tak mi się wydaje. Nospę brałam tylko w piątek.
Martwią mnie te bolące stawy. Nogi - rozumiem, mają co dźwigać, że ręce - podobno w ciązy obrzęk to powoduje, może być też zespół cieśni nadgarstka, ale zaczęły mnie boleć też łokcie, dołączyły się stawy barkowe, boli szyja - chyba mięśnie. Normalnie jak przy grypie, tyle że bez gorączki. Dzisiaj odrobinę lepiej, ale wczoraj była masakra. Każdy ruch, każdy krok to wysiłek i ból. Moim zdaniem nie jest to normalne. Oczywiście wspomnę o tym na wizycie, ale obawiam się że lekarka nic nie wymyśli. Już nawet szukałam informacji czy może toi jakieś odczyn po insulinie, bo właśnie od kiedy ją biorę pogorszyło się. Ale nic nie znalazłam.
Pod koniec tygodnia maja przyjechać meble, a ja zupełnie nie mam siły ani weny, żeby urządzać pokoik. Generalnie wegetuję. Leżę, śpię, czytam, śpię, coś zjem i dalej śpię. A w nocy za to już spać nie mogę.

Anncka , a Ty jak stoisz z wyprawką? Wszystko już masz? Ja niemal wszystko kupuję przez internet . Raz , że nie mam siły a dwa - mój pęcherz nie pozwala mi na wyjście dłuższe niż godzina. Zdążę dojechać do sklepu i już muszę wracać.

Pietrusia, to dzisiaj kolejny podgląd Dzidziusia? Kciuki trzymam, ale wiem, że będzie dobrze.

Staraczki, niech Wam się szybko uda.

Pozdrawiam Was wszystkie. Weny do pisania brak.
 
Malgonia - ja większość już mam, też kupuje przez internet :-) obecnie jestem na etapie kupowania rzeczy dla siebie i w najbliższych dniach chciałabym już zacząć pakować torbę do szpitala...
Jeśli chodzi o obrzeki to mi też puchną co jakiś czas palce u rąk i takie lekkie dretwienie czuje nawet

Madziorku - chciałabym już być na tym etapie co Ty :-):-)
 
annack- to tak jest ja całą ciąże zazdroszcze koleżanką;p a to najpierw, że udało im się zajść, a to później, że już mają 12 tydzień itd, poźniej że są po połowce, pozniej że minął już 30, teraz, że już tulą swoje maleństwa... i tak nie mogę się doczekać aż ja utulę Frania i ucałuję i wyśiskam i mu powiem , że go kocham.... ehhhh
 
martoosia sliczna masz coreczke , 3 mam&&&& ,za nastepne!, no pamietam stres, i moje plamienia co miesiac i wizyty na IP , no ale stres to kazda z nas miala;-) , juz ciaza nie jest beztroska i my to wiemy...

My dwie chyba zesmy swirowaly z jedzeniem, ja po Tobie...ze wszystko gotowane , zero serow miekkich , wedliny itp ;-) I Twoje motto ....malymi kroczkami....
odliczalam tydzien, za tygodniem a teraz?? Mamy Nasze Pieknosci!!!
Ja jestem wlasnie cala popluta po obiadku malej, nawet Claudia we wlosach miala papke:rofl2:

Dziewczyny warto probowac i nie wolno sie tu zalamywac, bo watek jest szczesliwy i juz!:-D

madziorek, anncka normalne, tez tak mialam:-) Nie moglam sie juz doczekac , kiedy no kiedy ten dzien juz nadejdzie, ze mala bede miec! Z perspektywy czasu radze...spokoj,,..relaks i przygotowanie sobie wszystkiego, wizyte u fryzjera, mani, pedi..bo pozniej beda problemy hehhe
 
Ostatnia edycja:
Witajcie !

Doris witaj:tak: ze tez Ty masz pomysly z uxiekaniem z watku, widzisz ucieklam za Toba :sorry2: ja Ci dam

widze ze kolorowa lista staraczek piekna, prosze mnie wpisac na pazdziernik, ale jeszcze nie wiem na ktory... W tym cyklu najprawdopodobniej biochemiczna :no: ryczec sie chce! Ile razy jeszcze bedzie krwawic moje serducho? Ile jeszcze przejde ciaz az w koncu sie doczekam skarbu, ktory bede mogla tulic a nie odwiedzac w ogrodku pod jasminem..... kto o tym tak decyduje, sorry ale musialam
Dlaczego ja, ani inne cierpiace , starajace sie dziewczyny nie mamy prawa do szczescia? Kto tym do cholery tak zarzadza??! :crazy: a co chwile slyszy sie i widzi dzieci niechciane , z wpadek, dlaczego tak JEST!??!

mika
oczywiscie poryczalam sie widzac Twoj zasniadowy cud kochana!!!! I rycze dalej :)


ozila
dzieki za nadzieje!

wszystkie dziewczynki pozdrawiam :*
 
Ostatnia edycja:
reklama
Małgoniu nie wszystkie są stworzone do chodzenia w ciąży, jedne biegają do ostatniego tygodnia a inne kuśtykają. Ja mam twardnienie już od 17tc, ale taka moja uroda. Przy pierworodnym się martwiłam (od 21tc miałam) ale teraz wiem że w moim przypadku nie ma to wpływu na skracanie się szyjki czy na dziecko więc teraz biorę to na klatę. Ja ważę dopiero 57kg a chodzę jak pingwin już od 3 miesięcy. Ciągle mnie coś boli, a to rwa kulszowa, a to w plecy coś ostatnio wlazło, pachwin też zapomnieć nie dam rady. Pocieszę Cię, to minie za kilkanaście tygodni :* A potem będzie tylko radość i szczęście
Pietrucha ależ smakowitościami kusisz. A kawa jaka piękna. Buziak w brzuchol.
Aniu super że powoli się przełamujesz.
Carollina ostatnio się dowiedziałam że jest jakiś nowy program i jak się dotrwa to w 39tc robią jeszcze scan. Ponoć czasem trzeba się upomnieć. No i u nas jest szkoła rodzenia przypominawcza, 2h dla tych co kolejny raz rodzą by odświeżyć pamięć. Może i Ty coś znajdziesz u siebie.
Madziorrrrku wierz mi że Franiowi nigdzie lepiej nie będzie niż pod Twoim sercem. Niech sobie posiedzi do 40tc. Nie bez powodu taki jest czas. To 38 to minimum ale zdrowiej dla Niego być donoszonym.
Ja w sobotę miałam prywatną wizytę. Szyjka jeszcze jest ale już nie wiele więc jesteśmy gotowi. Młodzieniec wg jej pomiarów waży 3200, niewątpliwie chłop bo co prawda twarzy już nie widać, główka bardzo nisko i odwrócona tyłem ale za to przyrodzeniem się pochwalił. Pępowiną nie obwinięty więc trochę się uspokoiłam.
Za to dziś o 5 nad ranem miałam już takie bóle że nie wiedziałam czy budzić M czy jeszcze dać Mu pospać że może minie. Ja do tych skurczy Braxtona jestem tak przyzwyczajona a w moim przypadku są one dość często bolesne że trudno mi je odróżnić od zwykłych. Tylko te drugie nie mijają a tu pochodziłam, posiedziałam na piłce, ogrzałam plecy i usnęłam po godzinie. Dziś czas chyba torbę spakować choć ja się boję że jak spakuję to pojadę a jak nie spakowana to Adaś sobie posiedzi trochę. Jeszcze chociaż tydzień, potem kolejny. 18 październik idealnie by było bo i w terminie i sobota to nie będę miała problemu z opieką dla starszaka. Bo do mnie niestety nikt nie przyjeżdża:no: a nie wyobrażam sobie porodu bez M ;(
 
Do góry