reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

No to najlepsza reklama dla kliniki.

Moja koleżanka stara się już 10 lat:-(
Jest po 2 in vitro i nic. I ciągle leczy się w Bytomiu- pisałam Ci o tym szpitalu. Może nie jest to dobre miejsce, ale chyba juz kasy nie mają na drogie kliniki.

i to mnie przeraża - ja wiem, ze zaraz zaczniecie krzyczeć, ze tak nie wolno myśleć, ale nie da się uciec od takich myśli, że jednak nie wszystkim się udaje:no::-(
 
reklama
i to mnie przeraża - ja wiem, ze zaraz zaczniecie krzyczeć, ze tak nie wolno myśleć, ale nie da się uciec od takich myśli, że jednak nie wszystkim się udaje:no::-(

Ale nikt nie powiedział,że im się nie uda. Oni nie mają zbyt dużo kasy,musieli sprzedać auto i kilka innych cenniejszych rzeczy i pewnie dlatego to tyle trwa. Zanim tam trafili i wykonali wszystkie badania i zdiagnozowali problem -też minęło sporo czasu.
 
Ale nikt nie powiedział,że im się nie uda. Oni nie mają zbyt dużo kasy,musieli sprzedać auto i kilka innych cenniejszych rzeczy i pewnie dlatego to tyle trwa. Zanim tam trafili i wykonali wszystkie badania i zdiagnozowali problem -też minęło sporo czasu.

niby tak - tylko za 10 lat to ja będę po 40 i będę przechodziła menopauzę:szok:
 
normalnie az sie bac zaczynam :szok::rofl2:
swoja droga najsmieszniejsze jest to ze my rozmawiamy o tym teraz miedzy soba, a one zagladają na nasz wątek, czytają co piszemy a potem u siebie rozmawiają ze nam to sie chyba nudzi bo ciagle o tym gadamy, hahahahhahaha:-D a same o tym ciagle gadają!:-D:-Di tu zagladaja a pisza ze to my takie i owakie hahahha normalnie rozwalaja mnie!:rofl2:

teraz wlutowuje malenkie rezystorki w listewki które będą w ekranie diodowym :tak:

ciasteczko mniam mniam:-p
1. walka wirtualnych gagow :-D
2. praca na akord????
3. ciach, zawiodlam sie, juz truskawkowych nie bylo i kupil jakies brzoskwiniowe :errr::baffled:

:szok::szok::szok::szok::szok: nowa twórczość artystyczna;-)
nie dziwię się, że M Ci piwko kupuje - na trzeźwo pewnie nie zrobiłabyś tego tak artystycznie;-)
po piwku to jakis VAn fokin gog wyjdzie :-D

może tym razem też tak będzie albo lepiej, może nawet do hotelu nie dojedziecie:zawstydzona/y::-D:-D
na lotniski w WC :-):-D na parkingu :-D i w domku na schodach:szok:

Moja koleżanka stara się już 10 lat:-(
Jest po 2 in vitro i nic.
:-(strasznie wspolczuje
 
niby tak - tylko za 10 lat to ja będę po 40 i będę przechodziła menopauzę:szok:

Podstawa to pozytywne myślenie. Myśl,ze będzie u Was tak jak u koleżanki- pierwsze podejście i od razu fasolka. Sama widzisz,ze tak się też ludziom udaje.


A Romka testowała? Odezwała się dziś?
 
Ogólnie ja słyszałam bardzo złe opinie o lekarzu, który leczy w Bytomiu w tej kloinice od niepłodnosci. A jakdzwonilam tam to niby sie nazyają klinika niepłodnosci, ale sama babka w rejestracji powiedziala mi przez telefon ze po co mam wydawac kase, skoro lecze sie u lekarza z tej kliniki, a oni wszystcy maja takie same uprawnienia = nitk nie jest specjaliztą od niepłodności!
 
Olesia u nich to dziwna historia. Najpierw przez długi czas po ślubie facet mówił,że nie chce dziecka. Ale nie zabezpieczali się. Potem zaczęli starania i jak nic nie wychodziło to chodzili do lekarzy. Ale jak się nie ma kasy i trafia do lekarzy pracujących w przychodni to w kółko się słyszy,że trzeba czekać. No i czekali...
Dopiero potem był szpital, badania, diagnoza i 2 in vitro. Teraz przerwa z braku kasy i tak zleciało 10 lat. Mają po 36 lat...
 
i to mnie przeraża - ja wiem, ze zaraz zaczniecie krzyczeć, ze tak nie wolno myśleć, ale nie da się uciec od takich myśli, że jednak nie wszystkim się udaje:no::-(

Ale nikt nie powiedział,że im się nie uda. Oni nie mają zbyt dużo kasy,musieli sprzedać auto i kilka innych cenniejszych rzeczy i pewnie dlatego to tyle trwa. Zanim tam trafili i wykonali wszystkie badania i zdiagnozowali problem -też minęło sporo czasu.

Dla mnie to straszne nawet nie dlatego ze to tak dlugo trwa ale, ze ludzie sie tak bardzo poswiecaja finansowo i emocjonalnie a tu dupa zimna. Niektorzy mowia a moze adopcja ale to przeciez to wcale nie jest latwiejszy proces, pwenie tak samostresujacy ja naturalne i "sztuczne" staranka.
Niedawno rozmawialam z babeczka (klientka) i pochwalila sie ze wlasnie przeszli dlugi proces o adopcje i zostali zaakceptowani. Teraz czekaja na dzidzie jeszcze nie wiedza czy to dziewczynka czy chlopczyk, wiec nie moga umeblowac pokoiku, byla taka szczesliwa, ze juz niedlugo beda mieli dziecko:tak:
 
reklama
Dla mnie to straszne nawet nie dlatego ze to tak dlugo trwa ale, ze ludzie sie tak bardzo poswiecaja finansowo i emocjonalnie a tu dupa zimna. Niektorzy mowia a moze adopcja ale to przeciez to wcale nie jest latwiejszy proces, pwenie tak samostresujacy ja naturalne i "sztuczne" staranka.
Niedawno rozmawialam z babeczka (klientka) i pochwalila sie ze wlasnie przeszli dlugi proces o adopcje i zostali zaakceptowani. Teraz czekaja na dzidzie jeszcze nie wiedza czy to dziewczynka czy chlopczyk, wiec nie moga umeblowac pokoiku, byla taka szczesliwa, ze juz niedlugo beda mieli dziecko:tak:

Widzisz, ale do adpocji trzeba zgody obu partnerów, a u mnie jest tak, że może i ja bym się zdecydowala, ale moj maz nie chce. I nie umiałam tego pojąć, ale jak mi powiedział, że on zna siebie i wie, że on by nigdy dziecka tkiego nie pokochał i że zrobił by mu tylko tym krzywdę to zaakceptowałam to.
 
Do góry