23, 24 dni z nieznacznymi plamieniami ale tak już z 4 dni przed @ czyli tak od ok 20dc.
Ja nie miałam parę lat psiaka odkąd ostatniego trzeba było uśpić (rak najprawdopodobniej z licznymi przerzutami) aż M zrobił mi taki prezent niecały miesiąc po ślubie. Zabrał mnie na spacer, kazał wybierać. Miał być jamnik miniaturowy ale właścicielka, że dawała za darmo (matka była już stara nie chciała karmić) wyniosła psy na dwór a matki nie pokazała.
Wybrałam najtłustszego z całej czwórki.
Olapolap - cykle miałam krótkie i nic nie brałam na uregulowanie ale tak się stało;
otóż, cykle zaczęły mi się skracać wiosna roku zeszłego, w momencie gdy przytulaliśmy sie bez zabezpieczenia i miałam nadzieje, ze jakaś fasolinka mimochodem wskoczy do mego brzuszka ( sądzę, że oboje z M liczyliśmy na to i nie mówiliśmy często o tym, ze chcemy dzidziusia, żeby nie zapeszać) i tak też zaczęło się mieszać, jeszcze bardziej skracały sie jak zaczęłam USG kontrolę cyklu, zaczęłam grzebać po necie o dzidziusiach, ciąży, jak czytałam gazety, pojawiły sie wszelkie objawy ciążowe i inne i tak na koniec zeszłego roku mój cykl trwał już tylko 23 dni!
Przestawiłam psychikę i zadziałało! Już dwa cykle miałam dłuższe.
Kiedyś praktykowałam technikę samokontroli, umysłem możesz zdziałać wszystko, pobudź mózg itd i takie tam inne doświadczenia. Działało, nie chorowałam, nie musiałam brać leków przeciwbólowych, nauka szła mi świetnie, mogłam zrobić wszystko i wszędzie, nic nie było dla mnie trudne. Poznałam M i nie było już tak dużo czasu, bo wolny czas poświęcałam JEMU.
Teraz do tego wracam powoli małymi rokami. Trochę działa i myślę, że dzięki temu udało mi się przywrócić względny cykl miesiączki. Nie mogłam dłużej znieść tego co mnie przybijało, ograniczało, nie pozwalało na zdrowe, spokojne myślenie o zajściu w ciążę.
Ale duphaston dla fasolki weznę. Wszystko zrobię byle jej pomóc.
Oj to rzeczywiscie wszystko siedzialo w Twojej glowie... Ja przez luteine tez mam krotkie cykle 24-25 dni, przyzwyczailam sie do tego, choc jak sie chce starac o dzidzie, to troche za krotkie... Tez sie kiedys bawilam w rozne zabawy z umyslem, ale nigdy nie bylam wystarczajaco wytrwala. Kiedys udalo mi sie poprawic wzrok i naprawde niezle wiedzialam przez jakis czas, ale to bylo juz pare lat temu i od tamtego czasu znowu mi sie pogorszyl i teraz mam bardzo bardzo slabe oczka

