reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
hej dziewczyny...obrzydliwa pogoda znowu az sie nie chce wychodzic...
mari27 my tez z mezem mielismy pare kryzysow ale jakos nie umiemy sie rozejsc;-) w kazdym zwiazku sa jakies kryzysy...glowa do gory bedzie dobrze...a szczera rozmowa o tym co was gryzie jest najlepszym rozwuazaniem;-)pozdrawiam
 
Dlaczego macie przerwę w staraniach?
Ja z swoim miśkiem jestem 11 lat czasami też się złoszczę na niego że za mało mnie rozpieszcza bo chciałabym aby ciągle było między nami tak jak na początku związku.On mówi że zachowuje się jak księżniczka i takie tam.
Od 4 lat mieszkamy razem w grudniu mi się oświadczył i planujemy się pobrać.
Do pełni szczęscia brakuje nam tylko dziecka wiem że wtedy nasze uczucie będzie jeszcze mocniejsze niż wtedy gdy się poznaliśmy.
 
Marzenixx moja Kochana chodzi wlasnie o to ze rozmowa z moim M ostattnio to monolog. WKURZA MNIE TO STRASZNIE A POZA TYM MY NAWET JEDNEGO DZIECKA NIE MAMY WSZYSTKO TO POWALONE JAKOS OSTATNIO
rozumiem cie, z facetami to zazwyczaj jest monolog..... ale tak naprawde to ty musisz czuc czy jest szansa na uratowanie was...
osobiscie uwazam i po przykladzie kolezanki ze oddzielne uropy to kiepski pomysl.... chodzi o to zebyscie zaczeli ze soba rozmawiac ale tak szczerze , co was boli itp. to musi byc wspolny wyjazd chciazby na weekend... na dwa dni? musicie pobyc razem.... chcociaz niektorzy mowia zeby od siebie odpocząc.... jak uwazasz.... ja bedac w takiej sytuacji napewno nie zdecydowaabym sie na "separacje"..... wspolny wyjazd i rozmowa..... =sukces:tak::sorry2:
 
Marzenixx moja Kochana chodzi wlasnie o to ze rozmowa z moim M ostattnio to monolog. WKURZA MNIE TO STRASZNIE A POZA TYM MY NAWET JEDNEGO DZIECKA NIE MAMY WSZYSTKO TO POWALONE JAKOS OSTATNIO
to moze powiedz tylko ze tak dalej byc nie moze i ze jak juz bedzie gotowy to niech sam do cebie przyjdzie i powie o co mu chodzi!
ja sie nauczylam ze jak meżczyzna ma problemy to sie zamyka w jaskini i dopoki sam z niej nie wyjdzie nie ma co naciskac! trzeba sie uzbroic w cierpliwosc! niestety! :dry:
 
reklama
Do góry