reklama
ewelina09065
czas oczekiwania...
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2009
- Postów
- 625
svensonka duzo zdrowka dla taty
bedzie dobrze;-)
a mnie dzis znowu bolalo to podbrzusze a czasami takie klucia ze masakra...ale dzis bylo przytulanko w dzien
a caly dzien mam taki sluz jak na polodne dni...wiec juz sie sama pogubilam w tym cyklu
bedzie dobrze;-)a mnie dzis znowu bolalo to podbrzusze a czasami takie klucia ze masakra...ale dzis bylo przytulanko w dzien
a caly dzien mam taki sluz jak na polodne dni...wiec juz sie sama pogubilam w tym cykluFERBY kochana wedlug mnie napewno niejestes w ciazy mialas okres nawet jesli 1-2 dni krotszy to zawsze okres czyli zamkniecie cyklu a w ciazy wystepuja tylko plamienia a nie okres jesli testy pokazaly brak ciazy to tak pewnie jest sorki ze tak bezposrednio i dobitnie pisze ale tak jest ja tez sobie wkrecalam i robialm testy nawet po @ bo caly czas od owu bylam pewna ze sie udalo i ze jestem w ciazy ale jak juz sie uspokoilam i stwierdzilam ze jednak niejestem to moje objawy itp minely....wiec moze poprostu psyhika wymusza na ciele te objawy...
svensonka duzo zdrowka dla tatybedzie dobrze;-)
a mnie dzis znowu bolalo to podbrzusze a czasami takie klucia ze masakra...ale dzis bylo przytulanko w dziena caly dzien mam taki sluz jak na polodne dni...wiec juz sie sama pogubilam w tym cyklu
Oby "przytulanko" było owocne... Życzę ci tego z całego serca ;-)
Tobie też życzę miłego wieczorku.ja zmykam...miłego, wieczorkowego pisania :-)
Tośka co u Ciebie słychać po takich cudnych wiadomościach u ginka?dobrze mówisz kochana - na pewno wyjdzie![]()
Działanko było , myślisz, że celne?

Ostatnio edytowane przez moderatora:
svensonka - duzo zdrowka dla Taty!!!
wiecie, zdecydowalam ze robie test w piatek, a co! chyba ze @ przylezie a jak nie to robie.... domyslam sie oczywoscie wyniku (1 krecha) ale co tam.... chce wiedziec na pewno a nie snuc domyslu.... nienawidze tego momentu.... im blizej tym gorzej, jeszcze do 20 ktoregos dc bylo ok, pelen luzik, zero stresu a teraz wlaczylo mi sie niestety....
ale jeszcze 2 i pol dnia
wiecie, zdecydowalam ze robie test w piatek, a co! chyba ze @ przylezie a jak nie to robie.... domyslam sie oczywoscie wyniku (1 krecha) ale co tam.... chce wiedziec na pewno a nie snuc domyslu.... nienawidze tego momentu.... im blizej tym gorzej, jeszcze do 20 ktoregos dc bylo ok, pelen luzik, zero stresu a teraz wlaczylo mi sie niestety....
ale jeszcze 2 i pol dniaTośka co u Ciebie słychać po takich cudnych wiadomościach u ginka?
Działanko było , myślisz, że celne?![]()
Słonko nie wiem czy celne to się okaże

ale jakoś się nie nastwiam hehe wiem że wszystko jest oki owulka jest więc będziemy się starać do skutku hihihi


a jak Twoje samopoczucie ??
Nie myślę , że jedzą kolacje przy świecachale tu cicho dzisiaj chyba przytulaskowe wieczory się rozpoczynają :-)




No moje ok, nie nastawiam się i jest teraz mi z tym dobrze.Słonko nie wiem czy celne to się okażeale jakoś się nie nastwiam hehe
wiem że wszystko jest oki owulka jest więc będziemy się starać do skutku hihihi
a jak Twoje samopoczucie ??
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Srednio co miesiac - jak @ przylazi. Ale na drugi, trzeci dzien jest juz lepiejMaćku powiedz mi często masz takie zmienne myśli????Tego typu co pisałam wczesniej?

Przykro mi...:-(no to ja mam zajebistego pecha moj tata dostal dzis zawal serca i lezy w szpitalu w krakowie wiec nici ze staranek w ty miesiacu lece w nocy do polski i kto wie ile tam bede z jednej strony jestem wsciekla a z drugiej mi smutno
mam juz dosc tego roku a dopiero co sie zaczol chcialam miec fajne walentynki kuuuuuuu....cze
Jesli nie chcesz sie nakrecac to to forum nie jest dobrym miejscem;-)No to ja też sie do was dolacze jesli mozna ;-)
No i kurcze.. w tym miesiacu nici z dzidziusia..eh..
a mialam wrażenie że jednak cos sie dzialo.. strasznie bolaly mnie piersi jak nigdy, ból jajników i wogóle.. ale pewnie sobie wkrecalam..tak bardzo chce mieć dzidziusia że naprawde mam jakieś schizy juz..
a pozatym mieszkamy wszyscy że tak powiem "na kupie", szwagierka w domu obok niedwano urodzila, żona kuzyna mojego Ł. (mieszka w tym samym domu) tez rodzi za miesiac.. a jaa co??!!
ale dzisiaj postanowilam z tym skonczyc, może tez przez to nie moge zajść.. przez to że sie tak nakręcam.. koniec z tym!!! pelen luz..:-) bezstresowo.. bedziemy sie starać i napewno wkoncu kochana fasoleczka sie pojawi :-) do kolejnej szansy już naszczescie niedlugo :-)
trzmam za was kciuki dziewczyny :-)
Podziel się:
eh.. 