reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Strach i szalejące hormony w ciąży..

Magdaa..K123

Fanka BB :)
Dołączył(a)
17 Sierpień 2018
Postów
184
Hej kochane,chciałam się podzielić moim problemem bo czuję,że po prostu muszę to z siebie wyrzucić. Staraliśmy się o dziecko z mężem prawie 5 lat za nami długa walka,dowiedziałam się o swojej chorobie genetycznej,poronienia biochemiczne, i w końcu z komórką dawczyni jest i upragniona ciąża.W trakcie starań wyobrażałam sobie,że jak już zajdę w tę ciąże to będzie fantastycznie,że będę chodziłą z koleżankami na kawkę,spacerowała,cieszyła się każdą chwilą a rzeczywistość brutalnie mnie położyła na łopatki i praktycznie od samego początku coś,najpierw plamienia,chodziłam co chwilę do toalety żeby patrzeć czy nic się nie dzieje i strach ,że jak sie obudzę rano to zacznę krawić,pobyt w szpitalu ( z dziewczynami po poronieniach co nie ułatwiło sprawy), potem żółte upławy i kiedy myślałam,że już wszystko będzie okej odezwała się moja alergia całymi nocami nie spie przez katar,duszności stres już jest na takim poziomie,że wmówiłam sobie,że przez ten katar i przez to,że cieżej oddycham moje dziecko będzie niedotlenionie i przeze mnie będzie chore albo umrze,ciągle się czymś martwię i płaczę,do tego stopnia,że nawet boje się iść z koleżanką na zakupy żeby się nie przeciażyć i żeby znowu nie dostać plamień.Wiem,że to głupie i powinnam się cieszyć każda chwilą,ale jest mi mega ciężko bo sama nie wiem co się ze mną dzieje,co robić dziewczyny ? czy tylko ja tak wariuje ? U lekarza wszystko okej,ale uspokoja
mnie to tylko na chwilę...
 
reklama
Wiesz, co prawda ja nie starałam sie tak długo i mam zupełnie inny wywiad ale po dwóch poronieniach jak zaszłam w ciążę też prawie ześwirowałam ze strachu, co prawda miałam juz wtedy dwoje dzieci ale lęk przed tym, że coś się stanie był okropny, dla mnie wówczas pomogła psychoterapia. I bardzo Ci polecam, jeśli na prawdę zadręcza Cię wszystko co z dzidziusiem to w moim przypadku pomogło. Jeśli lekarz mówi, że wszystko z dzidzia dobrze to zadbaj o swoje zdrowie psychiczne. Hormony hormonami oczywiście, ale ciągły lęk na pewno nie służy naszym głowom.
Zaznaczam, że ja mam inny wywiad, nie było tyle starań ale mimo wszystko też głowa mi płatała figle. Znalazłam wspaniałą psychoterapeutkę, która bardzo mi pomogła pokonać lęki o dzidziusia.
To nie jest łatwe aby samemu dać sobie radę czasem z takimi emocjami, które nam w ciąży towarzyszą.
Życzę Ci abyś urodziła zdrowego cudownego dzidziusia😘
 
Do góry