Czarni
matka wariatka :D
Ada no to ładną miałaś przygodę.... ja ze strachu trzymam męża z dala powiedziałam że jak wytrzymam to 31 wieczorem idziemy poszaleć a potem niech sie dzieje co chce 
a co do cycków to zazdroszczę.... mi mogło by coś pójsć...
coś mnie znowu zaczyna w brzuchu łapać.... mam na dzieje ze to tylko chwilowe bo od wczoraj wieczora znowu mam akcje z czyszczeniem....
a co do cycków to zazdroszczę.... mi mogło by coś pójsć...
coś mnie znowu zaczyna w brzuchu łapać.... mam na dzieje ze to tylko chwilowe bo od wczoraj wieczora znowu mam akcje z czyszczeniem....
po ciąży muze sobie jakis porządny stanik kupic, no i większy, chyba że coś się zmieni....
smak jakby ktoś zmieszał farbe plaktową z miętą, bleeee
Ja tez siedze juz przed TV, zdazylam ogarnac po najezdzie rodzinki. Dzieciaczki obdarowane i uscieszone, my objedzeni i opici- pies az padl jak tylko wszyscy wyszli, bo tak byl rozchwytywany
Moj M tez juz polegl, ale przynajmniej mi pomogl posprzatac

Ale na szczescie to tylko falszywy alarm i teraz juz Wam nic nie zostaje jak spokojnie dotrwac do cc
a ja mam taka ochote
