my też w domku od wczoraj, ale ogarniamy się i jest cudnie. Mikuś pięknie je - w dzień co 2,5-3h, a w nocy wstał o 1:30 i później przed 7, ale z głodu oba cyce opróżnił i poszliśmy spać dalej...

Michalina też tak spała od niemowlaka wiec mam nadzieje, ze mu tak zostanie

;-) oczywiście śpi ze mną, bo inaczej to pewnie by tak dobrze nie było
Póki co Misia bardzo pomaga, śpiewa małemu i go głaszcze - opiekuńcza jest bardzo i o dziwo - bez zazdrości jakoś, ale pożyjemy zobaczymy... póki co nie narzekam.
Krocze nawet już dobrze i w zasadzie to tylko cierpię przy karmieniu - 2 lata karmiłam córę, niby zahartowane powinny być sutki, a tu dupa. Mały ssie jak smok i ból ogromny - a ranki żadnej...znowu mam nadwrażliwe piersi. Nawet jak nie karmie to bolą jak tylko powietrze poczuje
gratuluje wszystkim, co się rozpakowały i kciuki za szybkie porody nierozpakowanych
ps. obalam mit, .ze wywołanie oxy bardziej boli - mnie bolało mniej niż przy pierwszym porodzie, gdzie skurcze same się zaczęły po odejsciu wód, za to expressem po tej oxy szło

