Alecta, u mnie w przychodni nawet jak mają komplet to pytają co się dzieje i jeżeli jest gorączka itp., to każą przyjść i zapytać pediatry czy przyjmie dodatkowo, nigdy nie odmawiają... ale mam też pediatra takiego co do domu przyjeżdża w razie jakiś nagłych przypadków.
Nieobecna, super że jesteście już w domu, męża porządnie opieprz, niech się ogarnie i pomyśli czasem.
My już po spacerze, wizycie w przedszkolu i w Lidlu, teraz Jagoda śpi na balkonie. Niby słonko świeci ale wiatr jest, ale na balkonie nie dmucha bardzo.
Nocka tak średnio, Jagoda zasnęła w ogóle o 18 jak byłam z Niną na francuskim i budziła się dokładnie co 3 godziny aż do rana. To znaczy do 5.30 bo potem już nie chciała spać, dopiero na tym spacerze.
Nieobecna, super że jesteście już w domu, męża porządnie opieprz, niech się ogarnie i pomyśli czasem.
My już po spacerze, wizycie w przedszkolu i w Lidlu, teraz Jagoda śpi na balkonie. Niby słonko świeci ale wiatr jest, ale na balkonie nie dmucha bardzo.
Nocka tak średnio, Jagoda zasnęła w ogóle o 18 jak byłam z Niną na francuskim i budziła się dokładnie co 3 godziny aż do rana. To znaczy do 5.30 bo potem już nie chciała spać, dopiero na tym spacerze.


W jednej zapisy na kiedy chcesz, w drugiej rano na dany dzień
Na szczęście prawie tam nie bywam. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na 'dzieciach chorych', a chore dziewczyny bywały. Na szczęście domowe leczenie pomagało jak dotąd. Zobaczymy jak zacznie się etap przedszkolno-szkolny
Gdzie ta moja wiosna? 
