reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe Mamy 2017 r.

mądrego masz lekarza :) i słusznie się nie przejmujesz rozstępami i masz moim zdaniem fajną akceptację swojego ciała. Ja znowu mam masywne i krzywe nogi, ale czy z tego powodu mam nie nosić spódniczek? (Tyle tylko, że noszę odpowiedni krój) Problem mają Ci co oceniają a nie ja. Sądzę, że podobnie bym miała z rozstępami (choć teraz się ich obawiam), bo nie mam zamiaru roztkliwiać się nad sobą z powodu jakichś mankamentów urody (a jeszcze kilka u siebie bym znalazła). Po prostu ogólnie staram się dbać o siebie - kosmetyczka, ładne ubranie, nie narzekanie i moje dobre samopoczucie wystarcza przeciwko ludziom, którzy krzywdząco oceniają innych z powodu wyglądu

ja dziś przykuta do łóżka, bo znowu wczoraj pojawiło się lekkie różowe plamienie :/ niewielkie i na szczęście dziś jest czysto, ale co się zdenerwowałam to wiadomo :/ niech już będzie styczeń ...

Wow, zazdroszczę takiego podejścia do innych ludzi. Ja sie ciagle zamartwiam. A nogi mam krzywe. Kiedyś marzyła mi sie operacja plastyczna, ale zrozumiałam, ze najważniejsze ze nogi SĄ i działają. Nie masz pojęcia jak dobrze rozumiem Twoja tęsknotę do stycznia!
@Shaer , przy zgrabnych nogach i wydatnym biuście , talia osy byłaby bardzo niesprawiedliwa w stosunku do innych kobiet
 
reklama
Witajcie dziewczyny. Długo mnie nie było a to z różnych powodów. Za długo by opowiadać co u mnie, dlatego tak w skrócie opowiem. Od 3 tygodni wykryto u mnie cukrzycę ciążową. Cukier niby nie za wysoki ale jednak. Zaczęło się mierzenie cukru 4 razy dziennie i dieta. Ale idzie się przyzwyczaić.
Po za tym u naszej córci wszystko w porządku. Wyprawka prawie ukończona, zostały drobne rzeczy do kupienia. Łóżeczko już stoi na miejscu, chociaż na razie służy jako miejsce do trzymania wszystkiego.;)

Starałam się nadrobić Was ale nie jest to takie łatwe po tylu dniach nieobecności. Tematy jakie zapamiętałam:
*rozstępy- ja prawie od początku ciąży mam na udach i się trochę powiększają ale to pikuś chyba co do całej ciąży.
*bezsenność- u mnie to norma, nieraz próbuję zasnąć 2 godz. Ale zazwyczaj wychodzę z łóżka i zaczynam sprzątać albo siadam przed laptopem żeby się zmęczyć . W wielu przypadkach pomaga.
*ruchy dziecka czuję baaaaaaaaaaaardzo wyraźnie. kopniaki w żebra i w pęcherz to norma. Nie wiem jak jest teraz ułożone bo jeszcze nie jestem w stanie odgadnąć albo wyczuć, bo to moja pierwsza ciąża. Ale na ostatniej wizycie była główką do dołu.
*ja także nie umiałabym karmić publicznie.
W dużej mierze zależy to od psychiki, takie moje zdanie.

To chyba tyle co zapamiętałam.
Przepraszam Was, że tak długo mnie nie było ale postaram się Wam to wynagrodzić i się częściej udzielać. ;)
Pozdrawiam Was. ;*
 
@Natalijka;) to witaj w klubie:) i jak trzymasz sie diety? Potrafisz sobie unormować dieta ten cukier? Bo u mnie to w cały swiat wyglada. Po razowym pieczywie z zodkiewka potrafi mi wzrosnąć a po lodach nie :) ja narazie dopiero kilka dni to mierze a palce mam juz skute strasznie. Powodzenia
 
@HappyBabyMama mi wystarczyła sama dieta i mam w normie ten cukier. Wiadomo czasem zjem coś czego nie powinnam to rośnie . Ale po około 2 tyg mój organizm jakby zaczął lepiej przyswajać cukier i aż tak nie wzrasta. I po za tym schudłam prawie dwa kilo i waga teraz stoi w miejscu. Także idzie z tym żyć. Cieszmy się ze dopiero teraz nam to wyszło bo gdybyśmy miały mieć tak całą ciążę to by było dopiero do kitu. ;)
 
@Natalijka;) oby dalej było już spokojnie i nic więcej się nie przydarzało :) super, że z wyprawka jesteś do przodu, my na razie wszystko mamy w kartonach, bo czeka nas jeszcze remont, ale chociaż ciuszki zaczęliśmy prać ;)
 
reklama
Do góry