reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

ivi: u mnie np. napina się cały dół - tam gdzie mam dzidzie, bo niunia nisko leży - to nie boli, tylko tak się napina jakby dziecko chciało tyłek wypiąć- na maksa twardy brzuch jak dotykam i czuję napięcie mięśni aż tam na dole w kroczu i jak chodzę to muszę stanąć i odczekać 10-20 sekund, a najlepiej usiąśc to szybciej przechodzi niż stojąc. Jak się kładę to mi skórcze ustają od razu i brzuszek robi się mięciutki- jak leże to wogóle się nie napina, tylko przy chodzeniu. U mnie to bez napięcia jestem w stanie dojśc do auta na parkingu więc jakieś 4-5 minut i już się napina wszystko..

Kurcze jak piszecie o tym leku to ja się cieszę, że na razie tylko na nospie doraźnej w razie skórczy jestem, bo to straszne z tym działaniem co piszecie- ale jak trzebaby było to bym brała - dla dzidzi wszystko!;-)

Ja własciwie mam tak samo z tym napinaniem. Robi sie strasznie twardy - aż ciagnie i to własciwie jest takie...niepszyjemne.
Ćwiczę ba szkole rodzenia i szyjka trzymała sie ostatnio bez zmian.
No-spę mam zapisaną 1 lub 2 szt 3x dziennie, to samo magne B6.

To co mnie jeszcze niepokoi to uczucie "kłucia" w pochwie/spojeniu łonowym. Nie cały czas, tylko czasem.
 
reklama
Joasia mój gin mówił, że norma po dwóch h jest 180 kurka wodna mogli by się zdecydować, ale zaufam lekarzowi, bo komuś trzeba :-)

Kaja u mnie będzie Tymoteusz :-), albo Pola, albo Lena :-)
 
emilcia powodzenia na wizycie. Wszystko bedzie dobrze.
Ja mam dzis wizyte mozna powiedziec extra, bo musze isc po zaswiadczenie, ze nie ma zadnych przeciwskazan, ze moge latac.
A u mojej ginki prowadzacej, to mam wizyte wyznaczona dopiero na polowe listopada heh, czyli gdybym tutaj w Wawie nie poszla te dwa razy plus na usg, to bym chyba swira dostala, czy wszystko jest w porzadku, przy takiej mikrej wielkosci mojego brzucha w 7 niemal miesiacu.
 
Ja własciwie mam tak samo z tym napinaniem. Robi sie strasznie twardy - aż ciagnie i to własciwie jest takie...niepszyjemne.
Ćwiczę ba szkole rodzenia i szyjka trzymała sie ostatnio bez zmian.
No-spę mam zapisaną 1 lub 2 szt 3x dziennie, to samo magne B6.

To co mnie jeszcze niepokoi to uczucie "kłucia" w pochwie/spojeniu łonowym. Nie cały czas, tylko czasem.

Mi też tak twardnieje brzusio np. jak rano wychodzę na dwór (idę do taty, zrobić obiad i inne rzeczy mniej lub bardziej ciekawe). Ten spacer twa ok 15 minut, to tak po 10ciu zaczyna mi twardnieć. Ale jak już wejdę do domku i usiądę na chwilkę to przechodzi. Moja gin powiedziała, że to normalne i jeżeli nie boli to nie mam czym się przejmować tylko się oszczędzać, żadnych tabletek na to nie biorę:eek:
 
Mi też tak twardnieje brzusio np. jak rano wychodzę na dwór (idę do taty, zrobić obiad i inne rzeczy mniej lub bardziej ciekawe). Ten spacer twa ok 15 minut, to tak po 10ciu zaczyna mi twardnieć. Ale jak już wejdę do domku i usiądę na chwilkę to przechodzi. Moja gin powiedziała, że to normalne i jeżeli nie boli to nie mam czym się przejmować tylko się oszczędzać, żadnych tabletek na to nie biorę:eek:

Mi wczesniej skracała sie szyjka. Od jakichs 2 miesiecy trzyma sie w tym samym rozmiarze. raczej na to dostałam no-spę.


Barrrdzo mocno boje sie komplikacji i powikłań i przedwczesnego porodu. Dzidzi wyczekane, ja nie młoda, modlę się, żeby wszystko było OK.

A macie takie dziwne "kłucie" w pochwie/ spojeniu łonowym?? ja kurcze od niedawna mam, a jeszcze nie byłam u gina. Najblizsza moja wiztyta 29.10.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witajcie,
ja wczoraj chłopa prześwięciłam i lżej mi:-) On też już chyba z losem pogodzony, że swoje musi odpokutować:-) Nie obyło się bez łez i wielu wyrzutów no ale cóż...... Takie życie. Ale noc już była "małżeńska" a i poranna wspólna kawa też:-) Kurcze jak to chłopa trzeba wychowywać......gorzej jak z dzieckiem.

Napinania brzusia też mi dokuczają - już 3 dzień tak solidnie....Ale póki co nospa daje rade. Chociaż przejście na parking do samochodu z małą jak ją wiozę do szkoły to mega wyzwanie. Zadycha i ból......

Na dole bloku w którym mieszkam mam "Biedronkę" i robię tam zakupy - wczoraj wpadłam z moją córcią na pomysł, że nie będziemy dźwigać tych zakupów tylko w "jeżdżącym koszyku" wjechałyśmy na górę do mieszkania. Dzisiaj grzecznie wózek odstawiłam:-)

Co do rzeczy do szpitala - to ja dla siebie mam już wszystko - leży w komodzie ale jeszcze nie w torbie. Wszystko podszykowane tylko nowe koszulki muszę wyprać w delikatnym proszku. Dla dzidzi większość mam - zostały jeszcze jakieś drobiazgi.... no i przepierka. Ale przynajmniej już jest zgromadzone.
Natomiast nie mam jeszcze łóżeczka, wózka, karuzelki, pościelki, tetrówek a już bym chciała.........Mąż uważa że teraz to możemy łóżeczko i pościelkę kupić a resztę po urodzeniu ale ja nawet nie chcę o tym słyszeć.....On mówi że ja to wogóle "grzała" jestem ale co mi będzie tu chłop w moje instynkty i harmonogramy wchodził:-)
 
Mi wczesniej skracała sie szyjka. Od jakichs 2 miesiecy trzyma sie w tym samym rozmiarze. raczej na to dostałam no-spę.


Barrrdzo mocno boje sie komplikacji i powikłań i przedwczesnego porodu. Dzidzi wyczekane, ja nie młoda, modlę się, żeby wszystko było OK.

A macie takie dziwne "kłucie" w pochwie/ spojeniu łonowym?? ja kurcze od niedawna mam, a jeszcze nie byłam u gina. Najblizsza moja wiztyta 29.10.

Ja nie mam takich kłuć. Ale wiem o co Ci chodzi. Jeżeli tak Cię to niepokoi to zadzwoń do gina albo idź wcześniej na wizytę (o ile masz taką możliwość). Nie ma co się zamartwiać tylko upewnić się, że dzidzi całe i zdrowe :)
 
Ja torbe to spakuje sobie jak bedzie miesiac do porodu, czyli 21 grudnia i od tego momentu zaczne siedziec jak na szpilkach, bo ja porodu boje sie panicznie.
A jesli chodzi o lozeczko, wozek i inne sprzeta, to tez kupie pod koniec ciazy, albo juz po urodzeniu, a wczesniej uchodze i ewentualnie zaklepie w sklepie.
Ja niestety, jak juz kiedys pisalam, naleze do przesadnych i wilka z lasu wole nie wywolywac. Cos w przesadach na pewno jest, bo by ich nie bylo, gdyby ich nie bylo:cool2: maslo maslane wyszlo z tego zdania :cool2:
Niektore z Was uwazaja, ze to glupota, maja do tego swiete prawo. Tak samo jak ja mam prawo do mojej opinii na temat kupowania wczesniej rzeczy.
Rozne figle plata zycie, zreszta same czytalyscie kiedys, co napisala labamba, co przydazylo sie jej kolezance:-(
 
reklama
Ja własciwie mam tak samo z tym napinaniem. Robi sie strasznie twardy - aż ciagnie i to własciwie jest takie...niepszyjemne.
Ćwiczę ba szkole rodzenia i szyjka trzymała sie ostatnio bez zmian.
No-spę mam zapisaną 1 lub 2 szt 3x dziennie, to samo magne B6.

To co mnie jeszcze niepokoi to uczucie "kłucia" w pochwie/spojeniu łonowym. Nie cały czas, tylko czasem.
U mnie szyjka tez się trzyma, ale to pewnie zasługa leżenia i pesaru na szyjce, inaczej to pewnie rozwarcie bym miała nie na opuszek palca a na dwa palce:eek:
A te kłucia w kroczu czy na spojeniu tez mam od czasu do czasu - generalnie odzywa się jak chodzę - czasem wogóle nie boli, a czasem mnie pokłuwa - generalnie mówiłam gince to mówiła, że na razie mam się nie martwić, bo spojenie łonowe może się troszkę rozchodzić i wtedy boli:confused2:

Mi też tak twardnieje brzusio np. jak rano wychodzę na dwór (idę do taty, zrobić obiad i inne rzeczy mniej lub bardziej ciekawe). Ten spacer twa ok 15 minut, to tak po 10ciu zaczyna mi twardnieć. Ale jak już wejdę do domku i usiądę na chwilkę to przechodzi. Moja gin powiedziała, że to normalne i jeżeli nie boli to nie mam czym się przejmować tylko się oszczędzać, żadnych tabletek na to nie biorę:eek:
Gosieekk może normalne jak u ciebie nic się więcej nie dzieje, a szyjka się nie rozwiera i nie skraca. Joli7777 się juz skracała, mi też+mam rozwarcie, więc twardnienie i napinanie wtedy jest niebezpieczne, bo dalej skraca szyjkę-więc bez nospy i magnezu+oszczędzania byłoby źle-każda ciąża jest inna i nie można powiedzieć przy każdej ciężarnej, że napinanie i twardnienie jest OK.bo to bardzo indywidualna sprawa;-)

Witajcie,
Co do rzeczy do szpitala - to ja dla siebie mam już wszystko - leży w komodzie ale jeszcze nie w torbie. Wszystko podszykowane tylko nowe koszulki muszę wyprać w delikatnym proszku. Dla dzidzi większość mam - zostały jeszcze jakieś drobiazgi.... no i przepierka. Ale przynajmniej już jest zgromadzone.
Natomiast nie mam jeszcze łóżeczka, wózka, karuzelki, pościelki, tetrówek a już bym chciała.........Mąż uważa że teraz to możemy łóżeczko i pościelkę kupić a resztę po urodzeniu ale ja nawet nie chcę o tym słyszeć.....On mówi że ja to wogóle "grzała" jestem ale co mi będzie tu chłop w moje instynkty i harmonogramy wchodził:-)
Dobrze, że z mężem juz OK.
Podziwiam z tym gromadzeniem - ja nie mam nic dla siebie do szpitala, a jestesmy w podobnym wieku ciążowym, przy czym ja mam ciąże zagrożoną wczesnym porodem:rofl2::szok: Tak mi lepiej na psychice jak jeszcze sie nie szykuję, choć pewnie powinnam, ale ja tam wierzę, że szybciej niż przed połową grudnia się nie rozpakuję, więc torbę zacznę przygotowywać pod koniec listopada.
Dla dzidzi tez tylko parę szmatek mam - dziś kombinezonik przyszedł pocztą i sie napatrzeć nie mogę:cool2:

Co do przesądów na temat kupowania, to każdy robi co uważa za słuszne - ale nie wiem zupełnie jak racjonalnie wytłumaczyć wpływ zakupu łóżeczka czy wózka na szybszy poród - że co skórcze się zaczynają od zapachu drewna z łózeczka czy od patrzenia na to? To nie martwe rzeczy decydują o życiu dzieci, no ale możecie mieć inne zdanie niż ja. Co ma być to będzie i wpływu na to nie ma rozstawienie łóżeczka-można nic nie kupić i nie rozstawiać i urodzić za szybko, a można mieć wszystko i urodzić w 42 tgodniu...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry