Byłam na spacerku z moim pieskiem i spotkałam koleżankę!! Tak na mnie dziwnie patrzy i mówi, że przytyło mi się trochę... Ja mówię, że 10 kg... A ona, że szybko, bo ostatnio jak się widziałyśmy, to byłam chudsza, a widziałyśmy się w kwietniu... To mówię jej, że kwiecień to 7 miesięcy temu był... A ta, że 10 kg w 7 miesięcy i oczy

To mówię, że z 10 przesadziłam, ale +9 już jest

A ona "Jakbym tyle przytyła, to bym się pochlastała"


I jak mi to powiedziała, to akurat szła sąsiadka i tak słucha i mówi, że wcale dużo nie przytyłam, że jej synowa miała +14 kg a tym etapie... A koleżanka stoi

zdziwiona

i pyta na jakim etapie?



A sąsiadka mówi, że na tym etapie ciąży



Żebyście widziały jej minę!! Mówię Wam!! Ubrałam dziś męża bluzę, luźną bardzo i nie widać brzucha, jedynie te kilogramy


Wcale ciąży po mnie nie widać!!!! Wyglądam jakbym za dużo czekolad zjadła, a nie miała w brzuszku dzidzię


