reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

ja mam dzis od rana schize ze mi wody sie sacza i czas jechac....ale chyba nic sie nie dzieje bo jak sie klade to tylko tak leciutko jakby taki zadszy sluz....poczekam i zobacze co dalej
tzn. jak śluz czy woda leci bo jak wodniście z białym śluzem to nie wody bynajmiej ja mam taki śluz od dłuuuuuugiego czasu a wody to taka woda by leciała tak myśle;-)
 
reklama
teraz idziemy z D lepić bałwana. -3stopnie, to pewnie śnieg się nie będzie chciał lepić :dry: no ale spróbujemy.
może mi się uda chociaż ze srebrnym medalem :rofl: bo ja złota nie lubię :-D

Paula w sumie racja, ja za złotym nie przepadam, nosze tylko sreberko:-)
Zazdroszcze ze mozecie spac, ja przez te 7h skurczow spalam 2h w nocy, a potem jak chcialam sie polozyc to znowu mialam bolesne skurcze, tyle ze nieregularne i tak mam znowu od 11tej do teraz z czestotliwoscia od 6min- 20.
Do dupy taka robota, a co wizyta w lazience to sluz ze zwieza krwia:(
ble!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czy do was te z nie dociera to ,ze czeka was poród ,bole ,odchodzenie wod,szycie gabrysiek?bo ja niby wiem ,ze mnie to nie ominie,a z drugiej strony to do mnie nie dociera


Sylwia do mnie nie docierało do wczoraj, az mnie lapaly skurcze przez 7h.
Ale mi sie tam do szpitala nie spieszy, tylko niech te skurcze sie jakos ustabilizują i zdecycują, bo juz mnie to wkurza nieco.
 
Nie wiem czemu dzisiaj w nocy sobie ubzdurałam, że mi wody odejdą, aż bałam się wstać sikać. Ale nie odeszły i mi przeszło :-D idę pobyczyć się w łóżku :-)
 
Ja Wam trochę zazdroszczę tego wyczekiwania :-) Pamietam jak wyczekiwałam mojej Julki, czekałam na wody, skurcze itp. Fajnie to wspominam. Teraz ten etap mnie ominął, bo poród był szybciej i nieoczekiwanie odeszły wody.
tak spoglądam na kalendarz i widzę, że na jutro miałam termin;-)

Golanda
oj mi też się wydaje, że Ty pojedziesz kolejna :tak: Trzymam kciuki ;-)
 
Black jak coś zawsze możesz jeszcze jutro spróbować:-)
A ja to zazdroszczę tej co na koniec zostanie:tak: Ja bym się chętnie z tego strachu przepisała nawet na 2011:-)
 
Wracam do Was, bo jakieś nerwy wzięły mnie na mojego chłopa. ostatnio wszelka forma rozrywki-spanie, siedzenie przed kompem i tv. Nie oczekuję cudów, ale np. wczoraj mógłby coś zorganizować, a tu: a co chcesz robić, a co chcesz pić? Zawsze to ja muszę myśleć o wszystkim?? Dzisiaj to samo, sam ani dzień dobry ani nic, ale pretensje "bo ja jestem niemiła". No i żeby ruszył się zrobić śniadanie to trzeba zastosować tekst: ty robisz, czy ja mam robić? O jak mnie to ostatnio wkurza! :wściekła/y: W Święta choinkę kupował w Wigilię, prezent dla mnie też... Wczoraj wołam go, żeby szybko przyszedł i zobaczył co mała wyprawia, odpowiedź: zaraz... no tak, dziecko poczeka, aż tatuś raczy przyjść. Czasami mam ochotę go udusić. Chyba mi się dzisiaj nazbierało.
 
golanda ja też myślę, że ty celujesz na sreberko :tak: jeszcze się nigdzie nie wyrywaj ale to już jakby się zaczyna :tak:
Chyba, że Tysiolek coś wykręci albo morka.... ale to się między wami rozegra chyba - no jeszcze jola gotowa i po terminie :szok:
 
Witajcie!

Widze, ze wczoraj wesolo u Was bylo :-D Szampan lal sie strumieniami ;-)

Ja wczoraj swietowalam z mezem przed telewizorem i mi to bardzo odpowiadalo :-) A maluszek imprezowal razem z nami, mialam calutki dzien dyskoteke w brzuszku :-D A teraz mi tu pupencje pod nosem wypina

A dzisiaj jakas padnieta jestem, ale udalo mi sie zrobic druga ture prania ubranek i nawet poprasowalam pierwsza :tak: Ale obiad to juz ledwo zrobilam, wszystko mi z rak leci. Dobrze, ze nic nie musze robic, bo mam totalnego lenia juz od tygodnia.

Golanda - podziwiam!!! Ja to juz dawno bym na porodowce wyladowala!!! Ciekawe, kiedy sie zacznie na calego?

Czemu nie ma tak, ze skorcze sie pojawia, to znaczy ze porod sie zaczyna, to hop do szpitala i rodzic ??? Ja chyba zeswiruje, jak u mnie sie zacznie takie "straszenie" i podchody :baffled:
Dobrze, ze moge poczytac Wasze doswiadczenia, moze jak przyjdzie moja kolej, to nie popedze od razu na porodowke :nerd:

Beti zgarnela zloty medal, fajnie ze ma to juz za soba :tak:

Pumpkin - gdzie (w czym?) Ty to pranie (taka ilosc) suszysz???

Morka - nie zazdrosc ostatniej (pewnie to bede ja :-D ), bo jak pomysle, ze najpierw musze przezyc wszystkie Wasze porody, to mimo strachu, wolalabym chyba juz miec to za soba...

A dzisiaj mowie do meza: szkoda, ze trzeba jeszcze na maluszka tak dlugo czekac... na co on do mnie: Przypomne ci twoje slowa po porodzie :nerd:

Strasznie sie ciesze, ze swiezo upieczone mamy maja choc troszke czasu, zeby do nas zajrzec :tak: Tak fajnie sie czyta, jak pisza o swoich dzieciatkach :-)

Co do tej wady wzroku - mialam isc jeszcze do innego lekarza, ale... bedzie co ma byc... cesarki boje sie chyba jeszcze bardziej :baffled:

BlackWizard - mi napisala ostatnio kolezanka, ktora ma 10 -miesieczna corcie, ze juz mi zazdrosci tych pierwszych dni z malenstwem :-D Chyba kazdy okres ciazy i macierzynstwa ma swoje piekne strony :-D Ja juz sobie mysle, jak bardzo bedzie mi brakowalo tego uczucia, ze jest we mnie nowe zycie :tak: Ale po porodzie to musi byc rzeczywiscie piekny okres w zyciu kazdej mamy :tak:
 
reklama
Wracam do Was, bo jakieś nerwy wzięły mnie na mojego chłopa. ostatnio wszelka forma rozrywki-spanie, siedzenie przed kompem i tv. Nie oczekuję cudów, ale np. wczoraj mógłby coś zorganizować, a tu: a co chcesz robić, a co chcesz pić? Zawsze to ja muszę myśleć o wszystkim?? Dzisiaj to samo, sam ani dzień dobry ani nic, ale pretensje "bo ja jestem niemiła". No i żeby ruszył się zrobić śniadanie to trzeba zastosować tekst: ty robisz, czy ja mam robić? O jak mnie to ostatnio wkurza! :wściekła/y: W Święta choinkę kupował w Wigilię, prezent dla mnie też... Wczoraj wołam go, żeby szybko przyszedł i zobaczył co mała wyprawia, odpowiedź: zaraz... no tak, dziecko poczeka, aż tatuś raczy przyjść. Czasami mam ochotę go udusić. Chyba mi się dzisiaj nazbierało.

Ja z moim też mam często wojny o granie na kompie czy pomoc w zajmowaniu się starszą córa. Faceci tak już chyba mają...
Choć wczoraj nie wytrzymałam i oznajmiłam, że albo przestaje grać w cholerne gierki i zachowuje się jak na ojca i pana domu przystało albo pakuję manatki i się z dziewczynkami wynoszę. Poskutkowało, ale zobaczymy na jak długo...
 
Do góry