agatapa - z rozwarciem na opuszek możesz chodzić nawet i kilka tygodni (ja miałam na palec przez ponad 2 tygodnie).
Skurcze przepowiadające odczuwałam jako napinanie brzucha na wysokości żołądka i też czasem ciężko było oddychać
I pochwalę się - wczoraj (12.10) wróciłam do domu z moją kruszynką
Image Gallery
Wykluła się 08.10.2009 o godzinie 15:45

Teń śluz, który mi odchodził o 3 w nocy to były wody płodowe, co mnie zszokowało bo wszędzie piszą, że mają one konsystencję zwykłej wody a ten śluz na to nie wyglądał...
Bóle w podbrzuszu miałam dokładnie takie same jak podczas okresu, dość regularne więc po 10 byliśmy już w szpitalu na ktg. Stamtąd od razu odesłano mnie na trakt porodowy gdzie położna podpięła mnie pod oksytocynę i spuściła ze mnie wodę do końca

Nie da się ukryć, że niezmiernie pomogło to w skurczach, więc po około 5h tortur (myślałam, że umrę) udało mi się wypchnąć Lucynkę

Skutkiem ubocznym były moje wybroczyny na twarzy, dekolcie, plecach i ramionach aż po łokcie, na szczęście dzisiaj już prawie ich nie widać (podkradałam córci magiczną szpitalną maść pośladkową

) więc jeśli którejś z was trafi się coś takiego to smarujcie się na noc
No i jak się okazuje, to prawie wszystkie symptomy porodu mnie zawiodły, jak się zacznie to się zacznie i tyle... ;-)