reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Szczepionki

reklama
lolisza, to my idziemy takim samym systemem ;) przez to że mały na pierwszej wizycie nie ważył 5 kg i lekarz kazał poczekać, a teraz kolejne też w marcu :)

Wogóle to ciesze się, że mały tak dobrze póki co znosi te szczepionki, pierwszej prawie nie odczuł, drugą przespał, zobaczymy co bedzie dalej ;))) I nie ma żadnych stanów podgorączkowych ani senności, chociaż na to drugie to akurat mieliśmy nadzieje ;)))
 
Roxannka u nas też na szczęście bez problemów poszczepiennych, po tej I dawce 5w1 był troche ospały, jak na niego to wyczyn, latalismy do łożeczka jak nienormalni patrzyc co to sie dzieje :) Ale przeszło mu to migiem i po 2 dniach spokojniejszych pokazał nam z nawiązką ile ma energii. Ja aż zakupiłam bodymax zeńszeń żeby nie paść na pysk, mało tego że mam być "nie śpiąca" bo franek sie wścieka jak widzi że leże z boku i zaczynam zasypiać to mam być też kreatywna, każda zabawa jest fajna max 10 min i to juz musi być mega fajna. Tak więc jak pospał po tej szczepionce tom ja sie czułam jakby mnie do innego wymiaru wywaliło :)
 
Mieliśmy szczepienie w czwartek,juz trzecie i ostatnie z trzema kłóciami.Kolejne to już tylko jedno kłucie w rączkę.Mały płakał bardzo,a ja razem z nim..mąż trzymał go na rękach podczas szczepienia bo mnie się bardzo trzęsły ręce,zresztą ustalilismy to wcześniej.w domu na szczęście było spokojniej niż ostatnim razem i bez gorączki,stan podgorączkowy tylko był.

Przy okazji szczepień mały został jak zawsze zmierzony i zważony i:
Waży 6.400 (waga urodzeniowa 2840) i ma 62 cm (przy urodzeniu 48 cm),jest zdrowy i to co mnie najbardziej cieszy nie ma śladu po napięciu mięśniowym.Płakałam po wyjściu z przychodni z żalu bo niuniek płakał i z ulgi,że juz wszystko jest dobrze! Jeszcze mamy jechać na kontrole do neurologa ale lekarka powiedziła że to jak chcemy bo wszystko jest już w porządku.Oczywiście chcemy i pojedziemy na kontrolę.
 
Dziękuję wam bardzo...naprawdę bardzo sie cieszę,że nie będzie trzeba małego rehabilitować i że już jest dobrze!Nasza lekarka powiedziała,że nie było dużego napięcia i że to przez moje zatrucie ciążowe tak się stało,przez co mały też urodził się niedotleniony i mniejszy,ale jak widać wagę pięknie nadrobił już prawie.Wiadomo,że nie będzie ważył teraz tyle co dzieci urodzone z wagą np 3.200 czy więcej ale i tak jest pięknie bo już przybrał sobie okruszek prawie 4 kg,bo najniższą wagę miał 2660.A napięciu mówimy papapappapa !!!!!!!!!!!!!!!!:-):happy::happy::happy:
 
nasza się urodziła z wagą 2800 a jak wychodziła to było tylko 2650g ale dzielnie gonimy Wasze maluszki :tak: jak na razie, na szczepieniu w połowie stycznia było 5200 ale mam nadzieję że już niedługo będzie 6 z przodu. Następne szczepienie pod koniec lutego, więc trzymamy mocno kciuki za małą ;-)
 
reklama
nasza się urodziła z wagą 2800 a jak wychodziła to było tylko 2650g ale dzielnie gonimy Wasze maluszki :tak: jak na razie, na szczepieniu w połowie stycznia było 5200 ale mam nadzieję że już niedługo będzie 6 z przodu. Następne szczepienie pod koniec lutego, więc trzymamy mocno kciuki za małą ;-)
No to nasze dzieciaczki urodziły się z prawie taką samą wagą.To ja też trzymam kciuki za córcię,na pewno będzie już ponad 6 kg.
 
Do góry