Mam problem. Julka ma teraz 8 miesięcy skończone i głośno piszczy, aj, ej. "Nie" ładnie jej też wychodzi. Nie mówi natomiast żadnego ma, ma, ba, ba. Od wczoraj zaczęła mówić, a właściwie szeptac ta, ta lub pta, pta. I właśnie ten szept mnie niepoki. Myszak dobrze słyszy, nawet jak drzwi uchylam to główkę podnosi, moje szepty słyszy z kazdej strony. Tylko dlaczego ona szepcze. Dzieci znajomych raczej mówią poszczególne sylaby zbyt głośno, a ona szepcze. Czy to normalne ?

