reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szkoła Rodzenia

Magdusiek,
Na Żelaznej nie można inaczej niż z umową. Każdy z personelu dysponuje umową cywilno - prawną przygotowaną przez szpital i podpisuje ją z Tobą w imieniu szpitala, jako strona reprezentujaca. Kasę płacisz na podstawie wystawionej faktury, po wykonaniu "usługi". Także, tu nie chodzi tylko o bezpieczeństwo, ale o zasady, jakie panują w tym szpitalu.
Nie ma samowolki i brania kasy do łapki. Płacisz szpuitalowi, a szpital rozlicza się z pracownikiem, który umowę podpisał.
 
reklama
malgosia_76 pisze:
Magdusiek,
Na Żelaznej nie można inaczej niż z umową. Każdy z personelu dysponuje umową cywilno - prawną przygotowaną przez szpital i podpisuje ją z Tobą w imieniu szpitala, jako strona reprezentujaca. Kasę płacisz na podstawie wystawionej faktury, po wykonaniu "usługi". Także, tu nie chodzi tylko o bezpieczeństwo, ale o zasady, jakie panują w tym szpitalu.
Nie ma samowolki i brania kasy do łapki. Płacisz szpuitalowi, a szpital rozlicza się z pracownikiem, który umowę podpisał.
Bardziej chodziło mi o to, że jeśli Natalia się pospieszy, a nic nie wskazuje, że tak miałoby się zdarzyć ;), to mogę np. urodzić w Trójmieście... albo do szpitala po prostu nie dojechać :)
Ale myślę, że wszystko będzie zgodnie z planem i już. Trzeba tak myśleś. Howgh!
 

bosheeeee tego sie najbardziej obawiam, ze zaczne rodzic i nie zdaze do szpitala....wiem ze statystycznie to sie zdarza raz na 1000 porodow ale zawsze to moge byc ja....no i oczywiscie ze mnie zlapia skurcze jak bede sama w domku....ostatnio jak mnie zlapal jeden skurcz to dostalam takiego ataku paniki ze plakalam ze strachu :(
 
wlasnie mi sie przypomnialo, ze polozna mowila mi, zeby nie kupowac tych paleczek do czyszczenia uszu dla maluchow, wcale nie czysci sie takim dzieciom uszu tymi paleczkami, tylko mieciutka szmatka w samym przedsionku ucha - wiedzialyscie o tym?
 
patyczki przydadzy Ci sie, do pielegnacji pepuszka na poczatku ;)
bo w uchu powoduja one wgniatanie wosku do srodka, co moze skonczyc sie powstaniem wielkiego twardego szopa woskowego, ktory jest potem do usuniecia tylko przez lekarza...wiec ja wole nie ryzykowac.
ucho samo sie oczyszcza w srodku.
 
Orzech ja też w takim razie nie będę używać patyczków do uszków.
A te ptyczki dla ludzi starszych też nie są dobre, mój mąż mi zawsze powtarzał żeby tym nie czyściłą tylko wodą
i miał rację ja muszę czyścić często bo mi sie zawalają a mężuś myje wodą i nie ma takich problemów, ma zawsze czyste uszka.
 
reklama
Do góry