reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital Proszowice (koło Krakowa) - poród

Dołączył(a)
22 Luty 2022
Postów
2
Hej. Chciałabym wszystkim Rodzącym w okolicach Krakowa polecić szpital w Proszowicach. 15.10.2021 rodziłam tam drugie dziecko (pierwsze w Rydygierze) i chciałam się podzielić opinią na temat placówki. Bardzo bardzo polecam podjechać kawałek drogi i w komforcie urodzić dziecko. Znieczulenie dostałam bez żadnego problemu, na oddziale byłam jedną z 3 matek, a więc było kameralnie. Lekarze super, przyjemni no i panie opiekujące się mną po porodzie - super! Ciepłe, miłe i przyjazne Kobietki, jak tylko potrzebowałam, to zabierały dziecko, żeby się nim chwilę zająć, a leżałam tam cały tydzień, bo dziecko wymagało antybiotyku po zakażeniu gbsem. Ogólnie, jeśli zamierzacie rodzić w którymś z krakowskich szpitali - bardzo polecam - rozważcie Proszowice, gdzie duża część kadry przeszła w ostatnich latach z Rydygiera właśnie tam, jest kameralnie, znieczulenie na zawołanie, a oddział położniczy jest nówka sztuka, niedawno wyremontowany i oddany do użytku! :) Dodatkowo, zawsze ale to zawsze polecam wspaniałą polożną P. Magdę Wyżykowską Kochanek - jeśli możecie sobie pozwolić na opiekę w trakcie porodu - to ta Kobieta to jest PETARDA! :)
 
reklama
Hej. Chciałabym wszystkim Rodzącym w okolicach Krakowa polecić szpital w Proszowicach. 15.10.2021 rodziłam tam drugie dziecko (pierwsze w Rydygierze) i chciałam się podzielić opinią na temat placówki. Bardzo bardzo polecam podjechać kawałek drogi i w komforcie urodzić dziecko. Znieczulenie dostałam bez żadnego problemu, na oddziale byłam jedną z 3 matek, a więc było kameralnie. Lekarze super, przyjemni no i panie opiekujące się mną po porodzie - super! Ciepłe, miłe i przyjazne Kobietki, jak tylko potrzebowałam, to zabierały dziecko, żeby się nim chwilę zająć, a leżałam tam cały tydzień, bo dziecko wymagało antybiotyku po zakażeniu gbsem. Ogólnie, jeśli zamierzacie rodzić w którymś z krakowskich szpitali - bardzo polecam - rozważcie Proszowice, gdzie duża część kadry przeszła w ostatnich latach z Rydygiera właśnie tam, jest kameralnie, znieczulenie na zawołanie, a oddział położniczy jest nówka sztuka, niedawno wyremontowany i oddany do użytku! :) Dodatkowo, zawsze ale to zawsze polecam wspaniałą polożną P. Magdę Wyżykowską Kochanek - jeśli możecie sobie pozwolić na opiekę w trakcie porodu - to ta Kobieta to jest PETARDA! :)
A w Rydgierze jak było? Miałam tam jeden zabieg i oddział wyglądał na prawdę fajnie i personel też w porządku. Tylko, że ja byłam na ginekologii, więc nie wiem jak położnictwo?
 
W Rydygierze było w porządku. Byłam zadowolona. Głównie w Rydygierze poród udał mi się taki jak chciałam (czyli ze znieczuleniem) dzięki pomocy Położnej P. Magdaleny. Ale faktycznie - oddział był nowy, poród miałam szybki, było czyściutko, lekarze ok. Opieka była ok, ale jednak mniej przyjazna niż w Proszowicach. Natomiast niestety jest gorsza dostępność zzo, a mnie na tym bardzo ale to bardzo zależało. Jest też tłok. Jak nie masz "wtyczki" to trochę dłużej schodzi z czekaniem, przydzielaniem sali, przyjmowaniem na oddział itp. Jest młyn bo jest dużo rodzących.
 
W Rydygierze było w porządku. Byłam zadowolona. Głównie w Rydygierze poród udał mi się taki jak chciałam (czyli ze znieczuleniem) dzięki pomocy Położnej P. Magdaleny. Ale faktycznie - oddział był nowy, poród miałam szybki, było czyściutko, lekarze ok. Opieka była ok, ale jednak mniej przyjazna niż w Proszowicach. Natomiast niestety jest gorsza dostępność zzo, a mnie na tym bardzo ale to bardzo zależało. Jest też tłok. Jak nie masz "wtyczki" to trochę dłużej schodzi z czekaniem, przydzielaniem sali, przyjmowaniem na oddział itp. Jest młyn bo jest dużo rodzących.
Słyszałam że zamknęli porodówkę w Proszowicach z nowym rokiem bo w zeszłym było mniej niż 300 urodzeń ale może coś pomyliłam
 
Do góry