- Dołączył(a)
- 15 Październik 2012
- Postów
- 7
Podłączam się pod pytaniemMam pytanie czy któraś z Was miała zaplanowaną cesarkę na Koperniku??? Jak to wszystko wygląda pod tym względem????
Z góry dziękuję :-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Podłączam się pod pytaniemMam pytanie czy któraś z Was miała zaplanowaną cesarkę na Koperniku??? Jak to wszystko wygląda pod tym względem????
Sale są jednoosobowe, jest ich 7 i każda jest przystosowana do porodu rodzinnego. Więc jak wszystkie będą zajętę, to Cię nie przyjmą tylko przewiozą do innego szpitala. Co do marzeń o porodzie rodzinnym to się na nic nie nastawiaj, co będzie to będzie, żeby dziecko było zdrowe. Ja się tak nastawiłam, całą ciąże o niczym innym nie myślałam, męczyłam chłopa aż się zgodził, inaczej sobie po prostu nie wyobrażałam, bo wychodzę z założenia, że jak robiliśmy dziecko to nie był za drzwami sypialni:-). I nic z tych marzeń nie wyszło, bo sama zawaliłam, ale skąd mogłam wiedzieć, przyjęli mnie na porodówkę wieczorem na indukcję, bo miałam stan przedrzucawkowy, ale zero rozwarcia i wysłałam sobie męża do domu co by się wyspał i był sprawny na samo przedstawienie. Mi całą noc ciśnienia nie zbili, rano podali oxy i przy pierwszym skurczu po niej tętno małego zanikło i od razu mnie pocięli w 15 minut. Mąż zdążył dojechać dopiero jak mnie zszywali. Gdybym go nie wysłała wtedy do domu, to chociaż byłby ze mną w nocy na porodówce, a tak byłam znowu sama i jak sobie o tym pomyślę to od razu ryczę, i nie chodzi mi o to że było cc (i dobrze że było, bo bym się z dwa dni umęczyła nim bym się rozwarła:-), a po zatym najważniejsze zdrowę dziecko), tylko o to że nawet buziaka mi nie dał. Więc lepiej się nie nastawiać, bo życie i tak wszystko weryfikuje.Witam,
Jestem w 26tyg ciąży, moim lekarzem prowadzącym jest jeden z prof. z Kopernika, jednak z endokrynologii ginekologicznej. Termin mam na końcówke stycznia.Wcześniej wychodziło 4 luty
Zastanawiam się nad porodem na Kopernika, ze względu na to, że jest bezpiecznie.
Tylko nie wiem jak to wszystko przebiega.
Wiadomo,że mój lekarz mimo iż jest położnikiem nie będzie odbierał porodu, tylko położna. Skoro są dwie sale do porodu rodzinnego ,to co będzie jak trafię na Kopernika np.przywieziona karetką i sala do porodu rodzinnego nie będzie wolna, wtedy całe marzenia o porodzie rodzinnym pójdą na marne? Trzeba jakoś wcześniej ustalać wpis do szpitala w terminie?Kiedy i gdzie umawia się na ktg? Czy powinnam wybrać się na wizytę do położnej lub lekarza , które jest tam na porodówce? W jaki sposób skontaktować się z jakąś położną z Kopernika,aby udzieliła info/korepetycji z tych spraw?
Wybaczcie, mam mętlik i strach w głowie.
Podłączam się pod pytaniemJak wygląda przygotowanie do cc i sama operacja? Kiedy przynoszą dziecko do matki? Jak wygląda opieka pielęgniarek nad dzieckiem?
Z góry dziękuję :-)