reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szyjka 27 tc ;(

Dołączył(a)
15 Lipiec 2019
Postów
11
Witajcie. Tydzien temu dowiedzialam sie od mojego gin, ze szyjka sie skrocila do 24 mm i dal mi skierowanie do szpitala. Zglosilam sie na IP w sobote i miala 27 mm. Przelezalam do poniedzialku na magnezie i wszelakich szpitalnych tabletach do poniedzialku i tam po badaniu wyszlo ze ma 32 mm, ale wewnetrzne rozwarcie siw robi i dzidzius tez doscnisko lezy. Polozyli mi lozko na kolkach ale ja wytrzymalam tam dwa dni i wypisalam sie na wlasne żądanie, bo bzikowalam. W piatek poszlam na prywatna wizyte i szyjka faktyznie 32 mm z wewnetrznym rozwarciem. Lekarz zalecil lezenie, wiec leze.
Zaproponowal pessar poki jest czas i kontrole co tydzien..tak na prawde to licze na wsparcie i porady. Dalyscie rade wytrwac lezac tak chociaz do 34 tc? Jest jakas nadzieja? Ja wiem, ze co osoba to inna historia i inny organizm. Lezec dalej czy zakladac pessar i z nim lezec? W szpitalu mi powiedzieli, ze odchodza od tego bo sprzyja infekcjom i czasem wywoluje skurcze czestsze.
Tak bardzo chce dobrze dla dzidzi ;(
 
reklama
Rozwiązanie
Hej u mnie się niestety okazało to samo. Rozejscie spojenia lonowego narazie 21mm. W poprzedniej ciąży z tygodnia na tydzień się powiększalo i ostatecznie miałam cc. Tylko ja mam dopiero 18 Tc, wtedy problem się pojawił dopiero około 25tc.
Hej a mozesz powiedziec jak sie czułaś po porodzie po cesarce czy mogłaś normalnie chodzic bez bolu? Lekarz mowi ze po porodzie bedzie lepiej ale jak w to uwierzyc jak teraz tak boli.
Wlasnie powiedział ze przepowiadajacych moge miec 2 na dzien max jak czesciej to na pogodowie dlatego mnie to zdziwilo zwlaszcza ze wczesniej mowilam mu ze mam dosc czesto te skurcze. Magnez i nospe oczywiscie zalecił brać.
Wtrace się na chwilę... Powiedz jak wyniki posiewów? A na skurcze wybierz się do szpitala. Dostaniesz magnez w kroplówce i się wycisza. Nospa nie jest dobrym rozwiązaniem bo oprócz tego, że może obniżać napięcie mięśniowe u dziecka, to może powodować skracanie się szyjki. Walcz o każdy dzień. Ja urodziłam w 26tc, moja córeczka żyje, ale nie chciałabyś tego przechodzić, ani patrzeć na cierpienie dziecka
 
reklama
Wtrace się na chwilę... Powiedz jak wyniki posiewów? A na skurcze wybierz się do szpitala. Dostaniesz magnez w kroplówce i się wycisza. Nospa nie jest dobrym rozwiązaniem bo oprócz tego, że może obniżać napięcie mięśniowe u dziecka, to może powodować skracanie się szyjki. Walcz o każdy dzień. Ja urodziłam w 26tc, moja córeczka żyje, ale nie chciałabyś tego przechodzić, ani patrzeć na cierpienie dziecka
Nie miałam robionych posiewow mój ginekolog ich nie wykonuje ale jeśli chodzi o leczenie infekcji zawsze trafia w sedno nie wiem jak.
 
Nie miałam robionych posiewow mój ginekolog ich nie wykonuje ale jeśli chodzi o leczenie infekcji zawsze trafia w sedno nie wiem jak.
Tak jak @MaryH pisze, przed założeniem pessara obowiązkowo robi się posiew. Nie mozna zakładać go na infekcje, bo będzie tylko gorzej. Jak najszybciej wykonaj posiew, bo infekcja jest najczęstszą przyczyną skracania się szyjki, przedwczesnego porodu i często w ciąży przebiega bezobjawowo. Poza tym jeśli już masz pessara to powinnaś zachować szczególna ostroznosc przy higienie intymnej oraz regularnie robić podiew by kontrolować czystość pochwy. Wiele osób dostaje też profilaktycznie globulki by zapobiec infekcji.
 
Tak jak @MaryH pisze, przed założeniem pessara obowiązkowo robi się posiew. Nie mozna zakładać go na infekcje, bo będzie tylko gorzej. Jak najszybciej wykonaj posiew, bo infekcja jest najczęstszą przyczyną skracania się szyjki, przedwczesnego porodu i często w ciąży przebiega bezobjawowo. Poza tym jeśli już masz pessara to powinnaś zachować szczególna ostroznosc przy higienie intymnej oraz regularnie robić podiew by kontrolować czystość pochwy. Wiele osób dostaje też profilaktycznie globulki by zapobiec infekcji.
A co znaczy szczególna ostrożność przy higienie intymnej? Czy to znaczy że nie można używać jakiś płynów czy o co chodzi? Myślę że nie zrobił mi tych posiewów bo nie zauważył żadnych objawów. Nie wiem na następnej wizycie zapytam.
 
A co znaczy szczególna ostrożność przy higienie intymnej? Czy to znaczy że nie można używać jakiś płynów czy o co chodzi? Myślę że nie zrobił mi tych posiewów bo nie zauważył żadnych objawów. Nie wiem na następnej wizycie zapytam.
Nie chcę oceniać lekarza, ale to trochę nieodpowiedzialne z jego strony. Jak coś złego dzieje się z szyjka, to w pierwszej kolejności robi się posiew. Nie musisz mieć objawów, by wyszła bakteria.
Jeśli chodzi o higienę to warto zaopatrzyć się w probiotyk ginekologiczny, wycierać się wyłącznie ręcznikiem jednorazowym, płyny do higieny intymnej lubią zaburzać florę i pH pochwy co i tak w ciąży dzieje się mimowolnie. Osobiście polecam szare mydło. I jeśli aplikujesz dopochwowo luteinę to przed każdorazowym podaniem dezynfekujesz dobrze ręce lub aplikator i takie tam. Jest trochę rzeczy. Sama musisz o to dbać, nawet o wymazy. Żaden lekarz tego za ciebie nie będzie robił. Straciłam 2 ciążę. To mnie nauczyło robić w ciązy między innymi posiewy co 2-3 tygodnie. To nie kosztuje za dużo, a może uratować dziecku życie. Nauczyłam się wtedy, że są infekcje bezobjawowe.
 
Nie chcę oceniać lekarza, ale to trochę nieodpowiedzialne z jego strony. Jak coś złego dzieje się z szyjka, to w pierwszej kolejności robi się posiew. Nie musisz mieć objawów, by wyszła bakteria.
Jeśli chodzi o higienę to warto zaopatrzyć się w probiotyk ginekologiczny, wycierać się wyłącznie ręcznikiem jednorazowym, płyny do higieny intymnej lubią zaburzać florę i pH pochwy co i tak w ciąży dzieje się mimowolnie. Osobiście polecam szare mydło. I jeśli aplikujesz dopochwowo luteinę to przed każdorazowym podaniem dezynfekujesz dobrze ręce lub aplikator i takie tam. Jest trochę rzeczy. Sama musisz o to dbać, nawet o wymazy. Żaden lekarz tego za ciebie nie będzie robił. Straciłam 2 ciążę. To mnie nauczyło robić w ciązy między innymi posiewy co 2-3 tygodnie. To nie kosztuje za dużo, a może uratować dziecku życie. Nauczyłam się wtedy, że są infekcje bezobjawowe.
Od zawsze używam białego Jelenia. Reklamują go jako specjalistyczny płyn ginekologiczny ż probiotykiem więc myślę że jest w sam raz. Straciłam 3 ciążę ostatnią w 16tygodniu. Mój ginekolog prowadził wszystkie moje ciążę. Ufam mu. Wiem że czasem coś tam pominie ale nie mam mu tego za złe był ze mną w szpitalu podczas ostatniej straty. Naprawde dobry lekarz. Tak czy siak posiew napewno zrobię lub podsune mu taki pomysł. Co do luteiny przed założeniem pessara mogłam ją aplikować głębiej teraz jest to nie mozliwe aplikuje ją dosc płytko ale to chyba normalne z krążkiem?
 
Od zawsze używam białego Jelenia. Reklamują go jako specjalistyczny płyn ginekologiczny ż probiotykiem więc myślę że jest w sam raz. Straciłam 3 ciążę ostatnią w 16tygodniu. Mój ginekolog prowadził wszystkie moje ciążę. Ufam mu. Wiem że czasem coś tam pominie ale nie mam mu tego za złe był ze mną w szpitalu podczas ostatniej straty. Naprawde dobry lekarz. Tak czy siak posiew napewno zrobię lub podsune mu taki pomysł. Co do luteiny przed założeniem pessara mogłam ją aplikować głębiej teraz jest to nie mozliwe aplikuje ją dosc płytko ale to chyba normalne z krążkiem?
Czasem trzeba lekarzowi przypomnieć standardy. Jeśli mu ufasz, to po prostu poproś o posiew. Powinno się go robić min raz w każdym trymestrze, a nie tylko przy objawach infekcji.
Aplikacja luteiny, głęboko czy płytko jest dość ryzykowna, bo luteina zmienia pH pochwy umożliwiając infekcje. Oczywiście bierz ja cały czas, bo potrzebujesz, ona dobrze działa na szyjkę. Chodzi tylko o to, że ponieważ jesteś bardziej narażona na infekcje, to musisz bardziej rygorystycznie dbać o higienę, by przypadkiem na rękach nie przenieść bakterii do środka. Stąd dezynfekcja przed aplikacją. A biały jeleń? Jeśli tobie pasuje, to mi też [emoji4], choć osobiście używam szarego mydła. Wiesz ja mam endometrioze, przez co większą skłonność do infekcji intymnych. Dlatego kładę taki nacisk na higienę i właściwe środki, a w ciąży pilnowałam posiewów. W pierwszej ciąży infekcje miałam tylko w 1 trymestrze. W drugiej ciąży niemal non stop. Co wyleczyłam, to za chwilę znów wracało. I naprawdę nie miałam objawów żadnych. Gdybym nie pilnowała posiewów... I o dziwo jak w 25tc odeszły mi wody, to akurat wtedy posiewy w 3 niezależnych labach były ujemne. Może dlatego córeczka przeżyła.
 
Od zawsze używam białego Jelenia. Reklamują go jako specjalistyczny płyn ginekologiczny ż probiotykiem więc myślę że jest w sam raz. Straciłam 3 ciążę ostatnią w 16tygodniu. Mój ginekolog prowadził wszystkie moje ciążę. Ufam mu. Wiem że czasem coś tam pominie ale nie mam mu tego za złe był ze mną w szpitalu podczas ostatniej straty. Naprawde dobry lekarz. Tak czy siak posiew napewno zrobię lub podsune mu taki pomysł. Co do luteiny przed założeniem pessara mogłam ją aplikować głębiej teraz jest to nie mozliwe aplikuje ją dosc płytko ale to chyba normalne z krążkiem?
Powinnaś mieć wykonany wymaz przed założeniem pessara. I dostać coś ochronnie do stosowania- ja brałam macmirror co drugi dzień przez cały okres noszenia pessara i lactovaginal 2 razy na tydzień. W trzech ciążach miałam założony pessar, wszystkie dzieci donosilam. Nie leżałam z pessarem, ale spacery odpadały bo bardzo stawiał mi się brzuch mimo brania scopolanu (moim zdaniem jest lepszy niż no spa) i magnezu. W przedostatniej ciąży nie brałam żadnych globulek i już pod koniec okazało się, że doszło do jakiejś infekcji, musieli indukować poród, bo miałam ponad 100tys leukocytów. Oczywiście na dzień dobry razem z dzieckiem dostawaliśmy antybiotyk, a wolałabym tego uniknąć.
 
reklama
Czasem trzeba lekarzowi przypomnieć standardy. Jeśli mu ufasz, to po prostu poproś o posiew. Powinno się go robić min raz w każdym trymestrze, a nie tylko przy objawach infekcji.
Aplikacja luteiny, głęboko czy płytko jest dość ryzykowna, bo luteina zmienia pH pochwy umożliwiając infekcje. Oczywiście bierz ja cały czas, bo potrzebujesz, ona dobrze działa na szyjkę. Chodzi tylko o to, że ponieważ jesteś bardziej narażona na infekcje, to musisz bardziej rygorystycznie dbać o higienę, by przypadkiem na rękach nie przenieść bakterii do środka. Stąd dezynfekcja przed aplikacją. A biały jeleń? Jeśli tobie pasuje, to mi też [emoji4], choć osobiście używam szarego mydła. Wiesz ja mam endometrioze, przez co większą skłonność do infekcji intymnych. Dlatego kładę taki nacisk na higienę i właściwe środki, a w ciąży pilnowałam posiewów. W pierwszej ciąży infekcje miałam tylko w 1 trymestrze. W drugiej ciąży niemal non stop. Co wyleczyłam, to za chwilę znów wracało. I naprawdę nie miałam objawów żadnych. Gdybym nie pilnowała posiewów... I o dziwo jak w 25tc odeszły mi wody, to akurat wtedy posiewy w 3 niezależnych labach były ujemne. Może dlatego córeczka przeżyła.
Tak rozumiem :) dzięki za tak jasne wytłumaczenie i za poświęcony czas :*
 
Do góry