reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tachykardia (częstoskurcz, arytmia) w ciąży

bonusowa

Fanka BB :)
Dołączył(a)
10 Sierpień 2009
Postów
1 227
Miasto
Kaszebe
Witajcie

Poszukuję mam, u których w ciąży wykryto tachykardię (lub które miały taki problem jeszcze przed ciążą).

Jestem w 27tc i fatalnie się czuję. Zaczęło się od utrudnień w oddychaniu, szybkiego męczenia się, duszności już w około 12-14tc. No ale przecież to w ciąży normalne...

3 tygodnie temu zaczęły się zasłabnięcia, ucisk na klatce piersiowej i bardzo silnie odczuwane ataki kołatania serca oraz takich podknięć/przeskoków (jakby serce zatrzymało się na chwilę tak, że jak znów ruszy to czuję jak obija się o klatkę piersiową).

Byłam na IP i odesłano mnie do domu, bo to normalne. Jednak nie dałam się zbyć i poszłam to lekarza rodzinnego. Jest specjalistą chorób wewnętrznych, wysłuchał mnie i wysłał na ekg oraz do kardiologa. Ekg tamtego dnia wyszło ok.

Dwa dni temu byłam u kardiologa i już wynik z ekg- tachykardia zatokowa i nad zatokowa. Ciśnienie 170/80 (normalnie 140/80), puls 136/min w spoczynku. To i tak nic, bo dochodzi czasem do ponad 160/min w spoczynku. Dostałam skierowanie na echo serca i holter, ale to dopiero będzie możliwe w lipcu, bo na kochany NFZ na razie nie ma terminów :no:

W poniedziałek mam gina więc dopiero wtedy mu powiem o problemie z serduchem. Ale zastanawiam się jak u innych kobitek z tym problemem wyglądał poród (sn czy cc) i jak się ustosunkowywali do tego lekarze? Pierwszą córę urodziłam sn i mimo iż poród był długi i ciężki, a szyjka stawiała opór, to dobrze go wspominam i wolałabym teraz rodzić sn. Jednak czuję się ogólnie słabo, mam masakryczną wydolność oddechową, serce mega przyspiesza przy najmniejszym wysiłku/ aktywności. I trochę słabo widzę w takim stanie poród sn :-( Boję się, że będę mdlała, że nie dam rady. I że zamiast skupić się na dobrostanie mojej córeczki będą musieli zajmować się bardziej mną, albo skończy się na nagłej cc w trakcie akcji, a to zawsze jest gorsze niż zaplanowana.

Proszę o odpowiedzi :sorry:
 
reklama
Hej, nie martw się! Jeśli się martwisz to na Twoim miejscu poprosiłabym ładnie lekarza rodzinnego o skierowanie do szpitala. Tam w przeciągu 3 dni zrobią CI wszystkie badania, o których piszesz. Ne będziesz musiała czekać i się stresować. W ciąży miałam podobne problemy do Twoich. Od swojego ginekologa dostałam Isoptin.
 
hej
ja tez miałam podobne objawy, po 24tc do tego doszło uczucie nagłego gorąca w nocy, za chwile robiło mi się zimno i miałam dreszcze, czasem trzęsły mi się tez nogi jak leżałam, byłam w szpitalu tydzień, nic nie znaleźli, po tyg wróciłam znów do szpitala (w sumie w ciąży leżałam 3 razy po 1-2 w szpitalu plus poród) zaliczyłam okuliste, neurologa itd. Wypuscili mnie dając skierowanie do kardiologa (bo w tym szpitalu nie mieli takiego lekarza:baffled:) poszłam do przych i pokazałam skierowanie ze szpitala, wizyte miałam w ciągu tyg, po kolejnym tyg miałam usg - potwierdzilo się ze mam zespól Barlova, wypadanie płatka zastawki mitralnej (czy jakos tak) to wada genetyczna w większości dotyczy kobiet. Mi pierwszy raz to zdiagnozowali jak miałam ok 20 lat ale olałam temat, bo zasłabnięcia przeszły, po 10 latach wróciły. Nie wiem czy Ci załozą holtera w ciąży, mi nie chcieli bo niby wysoka ciaza (7-8 miesiąc) i ze może czytac tętno płodu. Ale echo serca (usg) wykrywa te wade. Mój gin mówił ze mogę rodzic normalnie ale miałam planowe cc z podejrzeniem dużego płodu wg usg ok. 4600g. Zreszta jak byłam przygotowywana do cc, czekałam na swoja kolej bo były nas 4 i ja niby ostatnia i jak podłączyli mnie do ktg to tętno małej szalało, serduszko biło 140-180 by nagle spaść do 70, lekarz stwierdził ze i tak nie mogłabym rodzic normalnie, zabrali mnie na cc poza kolejnoscia a córcia po porodzie była jeszcze przez dobe podłaczona do urządzenia monitorującego serduszko ale na szczęście wszystko ok. Ale serce miałam w gardle jak tak słyszałam leząc pod ktg jak jej tętno spada nagle i aparatura zaczyna piszczeć, i tak co chwila przez poł godz zanim mnie zabrali bo kończyli ciecie u tej pierwszej pcjentki a wiadomo 1 anastezjolog tylko ,okropne to. Powiem Ci tak, mi nie dali leków na to w ciąży, każdy mnie zbywał, twierdzili ze jeszcze "tylko" 2 miesiące to wytrzymam, czułam się okropnie, nie prowadziłam auta bo się bałam, ciagle miałam karuzele przed oczami i czasami miałam wrażenie ze się udusze od tego kołatania serca. Dobrze Cie rozumie, nie daj się zbyc, bo jeśli Ty mdlejesz to wiadomo zagrażasz swojemu dziecku, nie mówiąc już o sobie. Po porodzie się uspokoiło wszystko. Po dóch latach wróciło ze zdwojona siło, teraz biore beta-bloker, tylko pol tabl dziennie i jest ok, puls ze 120-140 mam na poziomie 60-70 czyli w normie, ciśnienie trochę niskie bo 105-110/65-70 ale jest o niebo lepiej, naprawdę. Tylko w ciąży nie wolno beta-blokerów brać.
Niedawno byłam w drugiej ciąży i kardiolog mi zmienił na Isoptin SR 120mg podobno bezpieczny w ciąży, mi się niestety nie udało i mój Aniołek pofrunął do nieba ale czytałam wcześniej troche na różnych forach o tym leku i mamy w ciąży z problemami z tachykardią chwaliły go sobie więc może podpytaj gina. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie problemu bo wiem ze zycie z tak walącym sercem to nie zycie. Powodzenia i szczęśliwego rozwiązania zyczę
 
Kitki dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :tak:

Od mojej kardiolog też dostałam Isoptin 40mg ale szczerze boję się go brać bo może przy nim spaść tętno i ciśnienie aż za bardzo. Mój TŻ jest teraz na wyjeździe, jestem sama jeszcze z trzylatką i wolę nie ryzykować. Poza tym ona kazała mi brać nie na co dzień tylko w razie ataku. Póki co wytrzymuję- nie jest tak źle.

Dużo gorzej jest przy nawet lekkim wysiłku (spokojny spacer z psami) czy jak się czymś zdenerwuję lub zestresuję :no: Właśnie dlatego zaczęłam się obawiać o poród sn...

W poniedziałek konsultuję to z ginem na wizycie, ale z tego co wyczytałam to tachykardia nie jest wskazaniem do cc.
 
Witajcie.
Ja mam tachykardię i nadciśnienie, już przed pierwszą ciążą miałam stwierdzone. W pierwszej ciąży brałam Dopegyt i Ispotin, raczej nie miałam problemów ze skokami ciśnienia ani z kołataniem serca. W drugiej ciąży nie zdążyłam mieć żadnych leków bo skończyła się ona w 10 tc, ale to nie miało związku z moimi "sercowymi" problemami.
Życzę Ci bonusowa, żeby wszystko było dobrze :happy2:
 
Bonusowa - nie bój się Isoptinu, on nie obniza tak ciśnienia jak beta-bloker, tez się bałam ale mimo iż brałam codziennie rano 1 tabl 120mg o uwolnionym działaniu to ciśnienie mi nie spadało poniżej 110-120/70. Ty masz przypisane 40mg czyli 1/3 tego co ja wiec nie martw się, pogadaj z ginem bo takie leki to się chyba powinno brac regularnie, przynajmniej mi zawsze kardiolog mówił ze leki na puls i ciśnienie bierze się regularnie codziennie a nie z doskoku. No ale wiadomo co lekarz to opinia;-):-) Powodzenia
 
ja miałam stwierdzoną tachykardię przed ciążą, byałam leki i było ok... teraz w ciąży nic nie biorę... nie jest tragicznie, czasem czuje walenie serca i uderzenia gorąca, ale nie ma tragedii...
 
Jak dobrze ze znalzłam ten watek ja obecnie brałam cwiarteczke bisocardu wczoraj dowiedziałam się o teście pozytywnym dzisiaj byłam u lekarza od chorob wewnętrznych mój rodzinny mowil ze co drugi dzień taka mala awka nie zazkodzi ale na wizycie się spytam gina o ten isoptin wczoraj nie wzielam leku może tętno jak nie szalało ale czułam erce dosłownie. Ja miałam stwierdzona tachykardie na tle nerwowym przed ciaza miała tarczyce badana ekg echo elektrolity.
 
Witajcie

Poszukuję mam, u których w ciąży wykryto tachykardię (lub które miały taki problem jeszcze przed ciążą).

Jestem w 27tc i fatalnie się czuję. Zaczęło się od utrudnień w oddychaniu, szybkiego męczenia się, duszności już w około 12-14tc. No ale przecież to w ciąży normalne...

3 tygodnie temu zaczęły się zasłabnięcia, ucisk na klatce piersiowej i bardzo silnie odczuwane ataki kołatania serca oraz takich podknięć/przeskoków (jakby serce zatrzymało się na chwilę tak, że jak znów ruszy to czuję jak obija się o klatkę piersiową).

Byłam na IP i odesłano mnie do domu, bo to normalne. Jednak nie dałam się zbyć i poszłam to lekarza rodzinnego. Jest specjalistą chorób wewnętrznych, wysłuchał mnie i wysłał na ekg oraz do kardiologa. Ekg tamtego dnia wyszło ok.

Dwa dni temu byłam u kardiologa i już wynik z ekg- tachykardia zatokowa i nad zatokowa. Ciśnienie 170/80 (normalnie 140/80), puls 136/min w spoczynku. To i tak nic, bo dochodzi czasem do ponad 160/min w spoczynku. Dostałam skierowanie na echo serca i holter, ale to dopiero będzie możliwe w lipcu, bo na kochany NFZ na razie nie ma terminów :no:

W poniedziałek mam gina więc dopiero wtedy mu powiem o problemie z serduchem. Ale zastanawiam się jak u innych kobitek z tym problemem wyglądał poród (sn czy cc) i jak się ustosunkowywali do tego lekarze? Pierwszą córę urodziłam sn i mimo iż poród był długi i ciężki, a szyjka stawiała opór, to dobrze go wspominam i wolałabym teraz rodzić sn. Jednak czuję się ogólnie słabo, mam masakryczną wydolność oddechową, serce mega przyspiesza przy najmniejszym wysiłku/ aktywności. I trochę słabo widzę w takim stanie poród sn :-( Boję się, że będę mdlała, że nie dam rady. I że zamiast skupić się na dobrostanie mojej córeczki będą musieli zajmować się bardziej mną, albo skończy się na nagłej cc w trakcie akcji, a to zawsze jest gorsze niż zaplanowana.

Proszę o odpowiedzi :sorry:


witam Cię

ja również miałam tachykardię zatokową pod koniec ciąży jednak. zarówno holter ekg jak i ciśnieniowy wykazały normę, któregoś dnia przy okazji wizyty u diabetolog zjechalam na ekg i tachykardię mi wykryto, puls prawie 170, ciśnienie 150/95 - no ale w ciąży to normalka podobno. od kardiolog dostalam magne b6, sorbifer, kaldyum i zalecenie głównie lezącego trybu zycia, tak wiec ostatni miesiac ciazy spedzilam w lozku.

przed ciaza bylo ok wszystko, a w ciazy wlasnie te kolatania, nieraz myslalam ze mi serce wyskoczy, tak klulo czasem, mialam tez nerwobol, pare razy mi sie zaslablo... grunt to nie dac sie zbyt wlasnie ze to normalne bo moze dojsc do tragedii.

nie stresuj sie przede wszystkim.

pozdrawiam
 
reklama
Witam Dziewczyny! Przyszłam się przywitać a więcej napiszę wieczorem albo jutro. :tak: Dopiero dowiedziałam się o ciąży i od miesiąca w końcu zdiagnozowano co mi jest - tachykardia (nIidomykalność zastawek i nerwica). Wcześniej brałam beta-bloker Propranolol, od wczoraj biorę Isoptin + magnez + potas. Narazie jestem przerażona, że na jego działanie pewnie będę sporo czekać. Isoptin biorę 1/2 tabletki 2 x dziennie. Czy ten puls z czasem się wyrówna? Co robić w sytuacji skoku doraźnie??:confused: W nocy miałam straszny atak....
 
Do góry