madziulka_91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2024
- Postów
- 299
Jestem 9dpo i niestety od 7dpo testuje bo jak głupek kupiłam 40szt testow różowych easy@home , no mniejsza o to ...i od wczoraj a jeszcze bardziej mam wrażenie że dziś test robi sie w tych widełkach czasu pozytywny ale kreska jest baaaardzo blada ale widoczna gołym okiem, widać jak test jest jeszcze mokry,niedoschnięty. Potem pare sekund jak test dosycha  i kreska znika . Dosłownie znika. Widze że ten barwnik sie przesuwa po teście ,ale to nie to. Dosłownie wygląda przez jakies ok3minuty jak pozytyw a potem znika że nie ma śladu i nie wiem co jest grane, przez co robie co rusz te testy liczac na konkrety, one są takie felerne? Miała któraś może z nim styczność i może one tak sie wybarwiają po prostu jakoś dziwnie ?
				
			 
 
		 
 
		 druga bladziutka ale nie takie przebicie jak na easy@home . Zrobilam już z dwóch probek moczu i cos tam sie przebija, zrobie jeszcze wieczorem i jutro rano. Kontaktowalam sie tez z ginem i zamiast Klacidu biore Amotaks bo jest bezpieczny. Nawet nie mam już ani jednego z tych 40 easy@home żeby sprawdzić co on by pokazał, tak czy siak nie polecam.
 druga bladziutka ale nie takie przebicie jak na easy@home . Zrobilam już z dwóch probek moczu i cos tam sie przebija, zrobie jeszcze wieczorem i jutro rano. Kontaktowalam sie tez z ginem i zamiast Klacidu biore Amotaks bo jest bezpieczny. Nawet nie mam już ani jednego z tych 40 easy@home żeby sprawdzić co on by pokazał, tak czy siak nie polecam. 
 
		 
			