reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Testy negatywne, ale...

Dołączył(a)
24 Czerwiec 2023
Postów
1
Cześć,

Jestem tu nowa i muszę Was spytać o zdanie.
Zacznę od tego, że zawsze wiem kiedy mam owulację (robiłam też testy), nigdy nie mam plamień między miesiączkami i mam bardzo regularne cykle, przesunięcie max 1-2 dni, i to rzadko, tylko jak owulacja się spóźni.

Seks 4.06, owulacja w 14 dniu cyklu czyli 8.06. W 9DPO miałam niewielkie brązowe plamienie, wieczorem stan podgorączkowy. Poza tym wyjątkowo wcześnie dopadły mnie objawy PMS-owe, ale dziwne jak na mnie. Przez kilka dni po owulacji pobolewał mnie jajnik/jajowód. Bardzo wcześnie dostałam bólu/skurczy, a nawet lekkiego kłucia w podbrzuszu plus bólu i nadwrażliwości piersi. Zwykle ból brzucha mam na 2 dni przed miesiączka, nie ponad tydzień. Do tego przez kilka dni ból pleców, czego w ogóle nie miewam.

Miesiączka spóźnia mi się już 3 dni. Nie mogę powiedzieć, że jestem bardziej zmęczona niż zwykle, ale to dlatego, że mam zespół chronicznego zmęczenia i wątpię żeby mogło być gorzej. Natomiast czuję się trochę jak przy owulacji, bo pobolewa mnie jajnik.

W każdym razie testy są negatywne. Wszystkie domowe z moczu (tylko na 2 paskowych był cień cienia) robione od 8 DPO. A nawet 2 domowe z krwi (babycheck). Testować dalej, iść na krew czy uznać, że nie tym razem i czekać? Dzisiaj 16 DPO.
 
reklama
Testy apteczne to tylko chemia.
Ja bym poszła na betę z krwi i tam miałabym jednoznaczną odpowiedź.
Nawet jeśli wyszłyby Ci dwie kreski, to nie oznacza ciąży. Popatrz ilu osobom na forum pokazywały się II, a beta tgeo samego dnia <2.3.
Takze zamiast zastanawiać się i wydawać kolejną kasę na testy, to skocz na betę :)
 
Nie jesteśmy w stanie stwierdzić jaki konkretnie organ nas boli. Nie możesz mieć pewności, że czujesz jajnik/jajowód. Bez dokładnego monitoringu nie możesz być pewna, kiedy była owulacja.

Zamiast tych wszystkich testów warto zainwestować w laboratoryjną próbę ciążową. W tym czasie powinna być miarodajna.
 
Do góry