Japaneczka
Fanka BB :)
Owszem moja mama zna tam jedną położna ale czy ona była przy moim porodzie nie pamiętam.
W każdym razie ja miałam miłą "obsługę"
W każdym razie ja miałam miłą "obsługę"
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Rechot nie zgadzam się z Toba. jak rodziłam Ale w styczniu 2011 to na sali poporodowej przychodziła do mnie bardzo miła położna, pokazywała co i jak chociaż było to moje drugie dziecko. taka blondynka, kurcze nie pamiętam jak się nazywała i one miały konkretne pokoje do obsługi także co chwila nie przychodziła inna. Natomiast jak rodziłam Piotrka w czerwcu 2009 to rzeczywiście była tragedia, nic nie pomogły, jak wstałam i zaczęłam krwawic to jeszcze się na mnie darły, i na łózko położyły tylko podkład. ja mam miłe wspomnienia po drugim porodzie.
witajcie dziewczyny
Leci mi 16 tydzień i tez zaczęłam się zastanawiać gdzie rodzić, tym bardziej, że chodzę prywatnie do ginekologa który nie pracuje w toruńskiej porodówce (chodzę do Matopatu) i boje się że nie zajmą się moim porodem tak dobrze jakbym jednak miała wizyty u któregoś lekarza z bielańskiej porodówki...co wy o tym sądzicie...? Czytam różne opinie i trochę boję się rodzić w Toruniu tym bardziej że to będzie mój pierwszy poród. Myślałam o Bydgoszczy, ale odległość robi swoje...Najbardziej boję się porodu, żeby wszystko było dopilnowane (czytałam że w ubiegłym roku z niedostatecznej opieki podczas porodu zmarło dziecko). Po porodzie jakoś chyba przeżyję nawet wredne położne...pozdrawiam
![]()