reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trisomia 13 - ryzyko względne

To daj znać po wizycie. Super że udało Ci się wizytę przełożyć. Krócej się stresować będziesz.
Ta niepewność jest najgorsza. Trzymaj się!
 
reklama
Z jednej strony brzmi jakby ciut chcieli wyciągnąć od Ciebie pieniądze bo od razu padło pytanie czy zapisać na test. Z drugiej kompletnie nie rozumiem tej niechęci przyszłych matek do wykonywania badań. Raz że część problemów można leczyć w ciąży, dwa że można już ogarnąć odpowiednie ośrodki do leczenia. Wychowywanie chorego dziecka jest zdecydowanie droższe niż test typu sanco

No i te teksty ja miałam gorzej, a urodziłam zdrowe. Tyle samo jest kobiet które miały lepsze wyniki a jednak urodziły chore. Ktoś był tą jedną z 580, ale też ktoś jest tą 1

Na grupie jest wątek (kto chce ten znajdzie) gdzie pierwsze prenatalne były super, a to dopiero drugie prenatalne były kiepskie i też wszyscy pocieszali, a skończyło się tragicznie
 
@olka11135 Ale o jakieś niechęci mówisz? Do niechęci wykonania bez konkretnej podstawy badania pappa, które NIE WYKRYWA żadnych chorób/wad. Określa jedynie ryzyko ich wystąpienia. Im kobieta starsza, tym wiarygodność testu spada.
 
@olka11135 Ale o jakieś niechęci mówisz? Do niechęci wykonania bez konkretnej podstawy badania pappa, które NIE WYKRYWA żadnych chorób/wad. Określa jedynie ryzyko ich wystąpienia. Im kobieta starsza, tym wiarygodność testu spada.

Mówiłam akurat o np. sanco
Ale skoro już się uczepiłaś pappa to mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę że na jego podstawie można oszacować ryzyko powikłań związanym z nadciśnieniem tętniczym w ciąży oraz problemy z zaburzeniem wzrastania płodu

Edit. a co do wieku przecież autorka jest w szczycie ma 25 lat - a nie 45 więc to nie jest tutaj żaden argument
 
Moim zdaniem wykonywanie testu pappa to niepotrzebny stres.
Bo w zasadzie niewiele ono wnosi, a jak widać na przykładzie dziewczyny każdy wynik wprowadza stres. Nieważna jaka liczba by wyszła.
A zarówno ciśnienie oraz wzrost płodu kontroluje się przez całą ciążę, więc wszelkie odstępstwa łatwo wyłapać i niepotrzebna jest do tego pappa.
Ale każdy może mieć swoje zdanie. Ja odradzam w przypadku braku wskazań.
 
Moim zdaniem wykonywanie testu pappa to niepotrzebny stres.
Bo w zasadzie niewiele ono wnosi, a jak widać na przykładzie dziewczyny każdy wynik wprowadza stres. Nieważna jaka liczba by wyszła.
A zarówno ciśnienie oraz wzrost płodu kontroluje się przez całą ciążę, więc wszelkie odstępstwa łatwo wyłapać i niepotrzebna jest do tego pappa.
Ale każdy może mieć swoje zdanie. Ja odradzam w przypadku braku wskazań.

Dla mnie większym stresem było by dowiedzenie się o ciężko chorym dziecku po porodzie no ale każdy z nas ma inaczej
 
Tak jak olka11135 mówi - test Pappa to badanie PRZESIEWOWE i pozwala wyodrębnić grupę osób o podwyższonym ryzyku do dalszej diagnozy. W moim przypadku test Pappa również wypadł średnio, ze względu na niskie białko Pappa - co może wskazywać na podwyższone ryzyko wystąpienia stanu przedrzucawkowego, nadciśnienia lub zahamowania wzrastania płodu. Dzięki temu badaniu jestem w stanie zminimalizować to ryzyko poprzez przyjmowanie kwasu acetylosalicylowego. Gdybym Pappy nie zrobiła, to bym o tym nie wiedziała.

Po Pappie zrobiłam Nifty Pro, żeby upewnić się, że Pappa nie wyszła kiepsko przez wady genetyczne. Obu badań nie żałuję i zrobiłabym je ponownie (tylko teraz w innej kolejności).
 
reklama
U mnie wyszło z samego USG ryzyko ZD 1:421, przeziernosc karkowa 2,5 wychodziła. Dodatkowo stwierdzony pęcherz moczowy olbrzymi. Miałam mieć amnio, ale zrezygnowałam. Urodziłam w 36tc zdrowego chłopca ☺
 
Do góry