reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzecie dziecko

reklama
Jestem po USG. Mogę zachodzić w ciąże bez przeszkód. [emoji16] A poród sn jeszcze pod znakiem zapytania. Jeśli dziecko nie będzie zbyt duże to będzie próba.
 
Hej dziewczyny :) No ja jestem teraz w ciąży z trzecim dzieckiem.. a co ciekawe to jak Kate Winslet każde z moich dzieci ma innego ojca ;) tak to się w życiu czasem układa. Pierwszy raz mam szanse mieć dziecko z partnerem który tego dziecka tak bardzo pragnie.. pierwsza mija ciąża była wpadką, druga była wymuszona na ówczesnym partnerze, byłym mężu. Teraz w końcu mam wspaniałego partnera któremu marzy się ojcostwo i który jest dla mnie i moich dzieci ogromnym wsparciem. Nie łącza ich z nim więzy biologiczne a naprawdę lepszego taty trudno by mi było dla nich sobie wymarzyć. Teraz walczę o utrzymanie jego dzidziusia bo niestety mam krwawienia od dwóch tygodni.. ale serduszko bije i ciąża dobrze umiejscowiona. Trzymajcie kciuki za moje 3 maleństwo ...
 
Jestem zdołowana. Mąż nie zgadza się na trzecią dzidzię. Uważa, że każde dziecko powinno mieć swój pokój, a nasze warunki mieszkaniowe na to nie pozwalają 😭😭😭😭
 
Przytulam [emoji22] i dobrze Cię rozumiem, bo znalazłam się w tej samej sytuacji. Mąż latem był na tak, teraz jak lekarz dał zielone światło to jednak jest na nie...
Nie chcę zbyt dużej różnicy wieku więc albo teraz albo nigdy i już nie wiem co robić. Od miesiąca nie rozmawiamy o tym bo nie chcę go jeszcze bardziej zniechęcić, ale za jakiś czas mu powiem że grudzień i styczeń się staramy, a jak on jeszcze nie chce teraz to rezygnuję i tyle. Nie chcę żyć w takim zawieszeniu i czekać niewiadomo ile aż mu się zachce, ale też nie będę go zmuszać.
Mam tylko nadzieję, że to pragnienie kiedyś minie. [emoji17]
Jestem zdołowana. Mąż nie zgadza się na trzecią dzidzię. Uważa, że każde dziecko powinno mieć swój pokój, a nasze warunki mieszkaniowe na to nie pozwalają [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24]
 
Przytulam [emoji22] i dobrze Cię rozumiem, bo znalazłam się w tej samej sytuacji. Mąż latem był na tak, teraz jak lekarz dał zielone światło to jednak jest na nie...
Nie chcę zbyt dużej różnicy wieku więc albo teraz albo nigdy i już nie wiem co robić. Od miesiąca nie rozmawiamy o tym bo nie chcę go jeszcze bardziej zniechęcić, ale za jakiś czas mu powiem że grudzień i styczeń się staramy, a jak on jeszcze nie chce teraz to rezygnuję i tyle. Nie chcę żyć w takim zawieszeniu i czekać niewiadomo ile aż mu się zachce, ale też nie będę go zmuszać.
Mam tylko nadzieję, że to pragnienie kiedyś minie. [emoji17]
Też mam nadzieję, że mi to minie. Najgorszy jest w moje sytuacji fakt, że mąż zapytany co by było gdybym była w ciąży że spokojem mówi, że po prostu oddalibyśmy pokój wcześniej. Zupełnie go nie rozumiem. Ja już do tematu wracać nie będę, bo mnie za bardzo boli odmowa 😭😭😭. U mnie też grudzień styczeń to ostatni dzwonek, bo niedługo wracam do pracy. Ciągle jednak mam nadzieję, że w magiczny sposób zmieni zdanie. Również przytulam i życzę, aby chociaż Tobie się udało.
 
Joannaa24 jak tam u Ciebie? Ja właśnie czekam na @. Jeżeli w ciągu kilku dni się nie pojawi będę testować. spróbowaliśmy z mężem w tym miesiącu jednak. Zobaczymy. Chociaż powiem Ci szczerze, że mam mętlik w głowie. Mam takie wrażenie, że mąż nie jest do końca przekonany, a zgodził się tylko dlatego, że ja chcę. Do tego byłam w pracy, bardzo czekają na mój powrót. Z jednej strony bardzo chciałabym ujrzeć dwie kreski, z drugiej mam wrażenie, że zawiodę wiele osób...
 
U mnie słabo. Starań nie ma i póki co nie mam co na nie liczyć. Strasznie mi przykro, bo mąż też mówi, że jakbyśmy wpadli to będzie spoko, damy radę, ale starania to nie. Jeszcze najgorsze jest to, że on nie chce bo się boi że będzie drugi syn... Nie że kasa, bo ja nie pracuję (i to jestem naprawdę w stanie zrozumieć, że boi się że nie damy rady finansowo), tylko płeć dziecka...
Joannaa24 jak tam u Ciebie? Ja właśnie czekam na @. Jeżeli w ciągu kilku dni się nie pojawi będę testować. spróbowaliśmy z mężem w tym miesiącu jednak. Zobaczymy. Chociaż powiem Ci szczerze, że mam mętlik w głowie. Mam takie wrażenie, że mąż nie jest do końca przekonany, a zgodził się tylko dlatego, że ja chcę. Do tego byłam w pracy, bardzo czekają na mój powrót. Z jednej strony bardzo chciałabym ujrzeć dwie kreski, z drugiej mam wrażenie, że zawiodę wiele osób...
 
reklama
U mnie słabo. Starań nie ma i póki co nie mam co na nie liczyć. Strasznie mi przykro, bo mąż też mówi, że jakbyśmy wpadli to będzie spoko, damy radę, ale starania to nie. Jeszcze najgorsze jest to, że on nie chce bo się boi że będzie drugi syn... Nie że kasa, bo ja nie pracuję (i to jestem naprawdę w stanie zrozumieć, że boi się że nie damy rady finansowo), tylko płeć dziecka...
A powiedział dlaczego nie chce chłopca kolejnego?
 
Do góry