reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ubranka! - tylko mój dylemat?

zuza-86

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
22 Kwiecień 2009
Postów
37
Mamy 5-6 latków, dziewczynek i małych kawalerów jestem ciekawa czy wy też borykacie się z wybrednością swoich pociech w kwestii garderoby?
Czy wasze dzieciątka w tym wieku wybrzydzają już co chcą a czego nie chcą?
U mnie Szymek już ubiera i wybiera sobie ciuszki sam co nie zawsze wzbudza moją radość ale ulegam jeśli coś jest dobre gatunkowo i ładnie wygląda :tak: Ma swoje ulubione ciuszki, których by z chęcią nie zdejmował ale też w niektórych przypadkach ubrać go to wojna na noże :baffled:

Wasze dzieci też tak mają ?
 
reklama
U mnie tez istnieje ten problem, chociaz ostatnio nie moge narzekac. Zaczelo sie to jakies 2 lata temu, kiedy zaczal sobie sam wybierac ciuchy z szafy. Wtedy myslalam jaki on juz samodzielny, i ze sobie gust ksztaltuje i takie tam. Teraz to mam czasem ochote wyjsc z pokoju jak widze ile on przebiera w szafie, zeby spodnie pasowaly do bluzy :baffled: Nawet ja tyle czasu nie spedzam w szafie co moje dziecko :szok: Ale ostatnio troche problem sie rozwiazal sam. Nie wiem skad (bo nie ogladal tej bajki ani ksiazki), ale jego ulubionym bohaterem stal sie Spiderman i kupilam mu ostatnio pare ciuchow z nim. I wiecie co, skonczylo sie przebieranie. Kubus potrafi 3 dni chodzic w jednej koszulce, stara sie jej nie poplamic i wieczorem ladnie sklada ciuszki na kosteczke :-D:tak:
Jedynie do czego sie musi dostowac to do pogody, jak mu mowie co dzis zakladamy, czy tylko t-shirt, czy tez trzeba bluze i nie mam z tym jak na razie problemu.
 
.....no tak ze Spidermanem też chciałam spróbować ale mu się to nie podoba :no:

kasia.j zazdroszczę ci tego, że twój synek dba o ciuszki chociażby nieliczne ;-) Ja tak nie mam niestety!
U mnie w grę wchodzi tylko koszula i zwykły t-shirt a o koszulce polo nie ma w ogóle mowy bo drapie i swędzi :baffled: Jeśli chodzi o kupno dżinsów to muszą mieć "bajery" czyli mnóstwo kieszeni, obrazki, nalepki bo zwykłe są oczywiście brzydkie :sorry: ostatnio dostał od siostry ogrodniczki takie za kolanko no i koniec tak mu się spodobały, że teraz chce mieć tylko takie i nic go nie przekona :baffled: Tak samo zimą jest nie do przekonania w sprawie ciepłego ubierania! Rajtuz albo chociaż dresików pod spodniami mieć nie będzie i koniec także kombinezon mieliśmy w ciągłej eksploatacji .....


Mam syna wybrednego jak dziewczynka :-D
 
Ostatnia edycja:
Och jejku, u mnie to problem numer jeden, chociaż mała ma dopiero 4 lata. Chodzi wyłacznie w spódniczkach i ubiera tylko to co chce. Jak chcę ją ubrać wg mojego widzimisię, to jest histeria, bo jej to nie pasuje i handryczymy się około 15 minut, zanim przeforsuję swoja wersję, a często nie..Mam piekne rzeczy, których ona nigdy nie ubrała, bo np. spódniczka sie nie kręci albo w spodniach to nie ma szans. Straciłam juz mnóstwo nerwów z tego powodu,a z czasem jest coraz gorzej..
 
Choćby temu, że na podwórku jest np. bardzo zimo, a dziecko chce ubrać letnią spódniczkę, albo na rower w sukienkę...
 
No dziewczyno - nie bardzo rozumiesz, o to chodzi, że oni nie chcą kompromisu, nawet nie chca słuchać, co ma się do powiedzenia...
 
Mój synek ostatnio sam się ubiera, wstaje i tylko słyszę jak komody otwiera a przychodzi do mnie do sypialni już w pełni ubrany.
Jako, że ja jestem w ciąży zagrożonej i nie mogę się z nim mocować to nawet mi na rękę, że nie woła mnie do pomocy ;-). Po za tym na szczęście nie robi wielkiego magla w szufladach. Choć są ubrania, które odkłada.
Muszę powiedzieć, że lubi się ubierać kolorystycznie, np. czerwona bluzeczka to i skarpetki z elementem czerwonego. Czasami to nawet zabawne.
A jak byliśmy w sklepie na zakupach to nie chciał niektórych ubrań bo mówił, że są dziewczyńskie, ale ogólnie nie jest bardzo wybredny.
Co do chodzenia kilka dni w jednym, to ja go nauczyłam zmieniania codziennie ubrań, sama nie bardzo potrafię drugi dzień założyć bluzkę, którą nosiłam cały dzień nawet jak jest nie poplamiona i on się nauczył, że ciuszki się na koniec dnia wrzuca do kosza na brudną bieliznę.
 
Drogie mamy nie chciałam żeby tent temat prowadził do kłótni ;-)
Jesli chodzi o kompromis to fakt dzieci z reguły są bezkompromisowe ale można całę te zamieszanie zamienić na zabawę. Mi podpowiedziała koleżanka pewną sprytną metodę gdyż wy wiecie i ja też wiem że jest tak, że dzieci z chęcią ubierałyby się po swojemu czyli tragicznie a ładne ciuszki (według nas) zazwyczaj marnieją na półkach :sorry2: Także co poranek syn dostaje ode mnie stosownie do pogody dwa komplety ciuuchów. W każdym z dwóch kompletów jest połowa rzeczy których nie lubi a druga to ciuszki które uwielbia ;-) np pierwszy wariant ulubione spodnie i nielubiana koszulka a w drugim na odwrót :-D Szymek jest zadowolony że sam wybiera a ja zadowolona, że nic nie leży na półkach :-) Trochę to męczące ale się sprawdza :happy2:
 
To odwieczny dylemat kazdego rodzica... Jakis czas temu miałam problem z córka,ale doszłysmy do porozumienia. Wytłumaczyłam jej,ze na oryginalne ubrania przyjdzie jeszcze czas i znalazłam sklep sklep outlet odzież ubranka ciuszki dziecięce dla dzieci niemowląt Disney Barbie który tez ma ubranka-fajne i nie drogie. CZasem tam kupujemy i jakos nam sie ukłąda. Niestety albo i na szczescie nie mam syna,ale chyba łatwiej jest ubrac chłopaka niz dziewczynke...
 
reklama
etita-po pierwsze sprawdziłam Twoje wszystkie posty i w każdym reklamujesz ciuchy albo muzykę dla niemowląt ,a podejrzewam że nawet dziecka nie masz tylko płacą Ci za to...więc brawo:angry::angry::angry::angry:
Ale na temat-problem z przebierankami mam od dłuższego czasu ,szczególnie z młodszą damą.Starsza ma mundurek szkolny i do tego spodnie lub spódnica więc rzadko wybrzydza.Za to młodsza potrafi godzinę rano grymasić przed wyjściem do przedszkola.Już nawet nie działa sposób na przygotowanie ubrania wieczorem,bo rano zmienia się jej gust niespodziewanie ...
Może od nowego roku jak będzie musiała być w szkole punktualnie zacznie się szybciej ubierać bo teraz to tragedia i krzyki co rano...Nawet z wyborem majtek ma problem:crazy:Albo upatrzy sobi jakiś podkoszulek i chce go nosić kilka dni pod rząd...Nie mam siły czasami a denerwować się nie powinnam ze wzg.na najmłodszego maluszka w brzuchu:tak:
Nie wiem czy jest jakiś sposób na tego typu problemy,każdee dziecko jest w końcu inne.
 
Do góry