beata26
szczęśliwa mamusia :)
ja przestałam karmić po 6 tyg, poddałam się bo nie miałam już siły patrzeć, jak moje dziecko płacze zaraz po jedzeniu. Podejrzewałam że jest głodna, mleka laktatorem ściągnęłam aż 20ml w 30 min, więc tyle co kot napłakał. Odkąd podałam butlę dziecko zaczęło spać po 2-3h, a nie jak wcześniej po 20 min max. Położna mnie wkurzyła, bo przyszła i powiedziałam jej o obawach, że chyba mam mało mleka, na co ona rozchyliła mi szlafrok, ścisnęła ostentacyjnie pierś do bólu i mówi NO PRZECIEZ LECI. Kurde te 2 krople to ma być posiłek dla mojego dziecka? Na szczęście moje koleżanki i znajomi nigdy się nie czepiali że karmię tak czy inaczej, mama mi już po 3 tyg doradziła mieszankę, bo widziała jak obie z córcią cierpimy, ale ja chciałam walczyć dla jej dobra, bo takie przekonanie że karmione maminym mlekiem to zdrowsze itp. Jak się okazało na mieszance też dziecko jest zdrowe i szczęśliwe przede wszystkim. Drugie maleństwo też zamierzam karmić piersią, ale co z tego wyjdzie to się okaże. Uważam, że to indywidualna sprawa jak która kobieta karmi, najważniejsze, żeby maluch był zadowolony.
. Ja bym wypaliła, że dziecko przeszło na dietę bo dba o linię od najmłodszych lat
i "nowy"- że tak powiem- teść, ktory jest znawcą- co chwile probowal wcinąć mojemu dziecku sloiczki, wode z cukrem
a raz dali mu nawet czekoladę (mial nie całe 3 miesiące

) po wielkiej dyskusji obrazili się strasznie, ale nie dalam się. Dalej jesteśmy na cycu i wiem, że jeśli będzie trzeba będe z nimi walczyć do końca